Nieprzypadkowo w swoim najbardziej znanym katalogu owoców ducha zapisanym w Gal. 5:22,23 apostoł Paweł wymienia miłość agape na pierwszym miejscu. Agape jest bowiem kluczowym elementem naszego duchowego rozwoju i podstawą relacji z Bogiem. Zgodnie ze słowami samego Pawła, nic nam nie pomoże, jeśli nie będzie miłości: "Choćbym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. (2) I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak, żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. (3) I choćbym rozdał na żywność dla ubogich cały swój majątek, i choćbym wydał swoje ciało na spalenie, a miłości bym nie miał, nic nie zyskam" (1 Kor. 13:1-3 UBG). Apostoł Jan pisze natomiast, że "Kto nie miłuje, nie zna Boga, gdyż Bóg jest miłością" (1 Jn. 4:8 UBG). Mamy zatem miłość jako warunek relacji z Bogiem i jednocześnie poznanie (gr. ginosko G1097) jako jej wynik.
Utożsamiamy zwykle miłość z emocją, która wzbudza w nas wolę określonego działania. Jeśli kocham swoją partnerkę, to znaczy, że chcę z nią być; jeśli kocham swoje dzieci, chcę dla nich jak najlepiej i działam dla ich dobra; jeśli kocham wędkować, poświęcam temu swój czas i środki (np. w postaci zaopatrzenia się w niezbędny sprzęt). Miłość jest zatem emocją, która wywołuje potrzebę określonego działania. Doświadczamy tego w życiu codziennym w różnych kontekstach; w kontekście duchowym Biblia pozycjonuje pojęcie miłości w analogicznym układzie: emocja -> wola -> cel. Emocja niezbędna jest do uruchomienia pewnego procesu, stąd w Rzym. 5:5 czytamy, że "miłość Boga jest rozlana w naszych sercach". Sam proces jednak skoncentrowany jest na prawdzie, stąd znajdziemy także w Nowym Testamencie pojęcie 'miłości prawdy'. Co więcej, Paweł pisze, że przyjmujemy miłość prawdy po to, aby osiągnąć zbawienie (2 Tes. 2:10). Nie ma zatem wątpliwości, że obiektem danej nam przez Boga miłości jest zbawienie przez postępowanie w prawdzie.
Gorliwość, choćby była wielka, nie usprawiedliwi nas przed Bogiem. Pisząc o usprawiedliwieniu z wiary, które większość Żydów odrzuciła, Paweł przyznaje, że "mają gorliwość dla Boga, ale nie według poznania". Tą gorliwością prowadzeni, nie starali się o zrozumienie, na czym polega Boża sprawiedliwość, ale chcieli ustanowić własną przez poleganie na przepisie prawa. Tym sposobem jednak "nie poddali się sprawiedliwości Boga" (Rzym. 10:1-3 UBG). Podobnie wielu wierzących w Chrystusa posiada wielką gorliwość w żarliwych modlitwach, wznoszeniu rąk, łzach, postach. Ich ofiara mimo to może nie zostać przyjęta, ponieważ "Nie każdy, kto mi mówi: Panie, Panie, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto wypełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. (22) Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość" (Mt. 7:21-23 UBG).
Miłość zatem, choć w swojej istocie jest emocją/ wolą, musi prowadzić do dojrzałości postępowania w prawdzie i wierności w służbie dla Ewangelii. Nasz Pan oświadcza najwyraźniej: "Jeśli zachowacie moje przykazania, będziecie trwać w mojej miłości, jak i ja zachowałem przykazania mego Ojca i trwam w jego miłości" (Jn. 15:10 UBG). Bardzo silnie związek miłości z postępowaniem w prawdzie podkreśla również apostoł Jan. W jego listach znajdziemy wiele fragmentów, które łączą te dwa elementy, m.in. 1 Jn. 2:5 ("kto zachowuje jego słowo, w nim prawdziwie wypełniła się miłość Boga. Po tym poznajemy, że w nim jesteśmy"), 1 Jn. 3:18 ("Moje dzieci, nie miłujmy słowem ani językiem, ale uczynkiem i prawdą"), 1 Jn. 5:3 ("Na tym bowiem polega miłość Boga, że zachowujemy jego przykazania"), 1 Jn. 4:7, 5:18 ("miłość jest z Boga i każdy, kto miłuje, narodził się z Boga ... Wiemy, że każdy, kto się narodził z Boga, nie grzeszy"), 2 Jn. 1:6 ("A na tym polega miłość, żebyśmy postępowali według jego przykazań").
Wcześniej wspomniałem, że agape to nie tylko wierność prawdzie/ przykazaniom, ale także pragnienie służby dla Słowa Bożego/ rozszerzania domeny prawdy wśród tych, z którymi możemy mieć kontakt. Wydawanie świadectwa prawdzie było celem służby Pana Jezusa (Jn. 18:37). Tę samą służbę zlecił on do wykonania swoim naśladowcom (Mt. 28:19,20). Apostoł Paweł pisze jednak, że w tym dziele nie jesteśmy sami, "Miłość Chrystusa bowiem przymusza nas, jako tych, którzy uznaliśmy, że skoro jeden umarł za wszystkich, to wszyscy umarli. A umarł za wszystkich, aby ci, którzy żyją, już więcej nie żyli dla siebie, lecz dla tego, który za nich umarł i został wskrzeszony" (2 Kor. 5:14,15 ). Swoich wybranych Bóg wyposaża we wszystko, co jest potrzebne do usługi prawdy. Nie tylko w zrozumienie i umiejętność nauczania (Mt. 10:19,20), ale także w wolę niezbędną do wykonywania poświęcenia. Stąd apel Pawła: "z bojaźnią i drżeniem wykonujcie swoje zbawienie. Bóg bowiem sprawia w was i chęć, i wykonanie" (Flp. 2:12,13).
Znaczenie miłości agape w służbie Ewangelii podkreśla Jezus w rozmowie z Piotrem zapisanej w Jn. 21:15-17. Trzykrotnie pyta apostoła "miłujesz mnie?", używając czasownika agapao (od którego pochodzi agape). Piotr odpowiada: "Tak, Panie, ty wiesz, że cię miłuję", używając jednak czasownika phileo, który odnosi się do przyjaźni. Jezus zatem, ponieważ nie otrzymał odpowiedzi na swoje pytanie, ponawia je jeszcze dwa razy. Chce uświadomić w ten sposób Piotrowi, że rozmowa nie dotyczy przyjacielskich stosunków, ale gotowości podjęcia służby dla prawdy wzorem Jezusa: "Paś moje baranki". Dla dalszego podkreślenia służebnego aspektu miłości, w wersetach 18 i 19 Jezus przepowiada Piotrowi jego śmierć, która ma nie być wynikiem 'chodzenia własnymi drogami', ale pójścia za Panem w wykonywaniu zleconego przez niego zadania. Miłość Chrystusa nie jest zatem relacją przyjaźni czy dobrej oceny - jest wolą podejmowania naszego poświęcenia wzorem Jezusa w służbie ewangelizacji, nauczania i prorokowania.