Wiele różnych wątków związanych z tematem poznania pojawia się we fragmencie Ef. 1:16-18 - wątków, które być może widziane z osobna nie wymagają szczegółowej analizy, ale warto je zobaczyć w kontekście i wzajemnej współzależności. Apostoł Paweł pisze w Ef. 1:16-18 o treści swoich modlitw - co jest jego szczególną troską związaną z rozwojem duchowym wierzących w Efezie: "... wspomnienie czyniąc sobie w modlitwach mych, aby Bóg Pana naszego, Jezusa Pomazańca, Ojciec chwały, dałby wam Ducha mądrości i objawienia w poznaniu Go..." (Ef. 1:16-18 GP). Zatem wzrost w poznaniu Boga jest tutaj celem głównym. Warto jednak bliżej przyjrzeć się pojęciu poznania, bowiem zarówno szerszy kontekst Biblijny, jak i określenia pojawiające się w badanym fragmencie wiele mówią o tym, jakie ma być to poznanie i jakie są jego składniki.
Poznanie Boga
Nowy Testament używa w kontekście poznania czterech określeń, z których każde, mimo tego, że mieści się w pojęciu poznania, ma także swoje wyraźne zabarwienie znaczeniowe. Zaczynamy zatem od gnosis - poznania, które sprowadza się do wiedzy, znajomości faktów. W ten sposób możemy posiadać znajomość treści Pisma św. - co, w której księdze i którym wersecie zostało napisane. Gnosis nie oznacza jeszcze, że rozumiemy sens. Aby do niego dotrzeć, jest bowiem niezbędne synesis - umiejętność interpretacji, czy też łączenia tych faktów w całość. Na tym etapie pozostajemy jednak na poziomie znajomości teoretycznej. Sofia, czyli mądrość, uczy, jakie zastosowanie ma nauka wyprowadzona przez synesis w praktyce życia codziennego. Epignosis natomiast - jeszcze jeden 'szczebel' wyżej - to charakter ukształtowany przez ustawiczne postępowanie w mądrości (Jak. 1:22-25).
Dopiero te cztery elementy składają się na to, co apostoł Paweł nazywa 'umysłem Chrystusowym' (1 Kor. 2:16). W Rzym. 12:1 czytamy najwyraźniej, że poświęcenie rozumiane jako 'oddanie swojego ciała jako ofiarę żywą, świętą, Bogu przyjemną' ma miejsce przez 'rozumną służbę' (BT), której podstawą musi być gnosis, czyli znajomość treści nauki Biblijnej, synesis, czyli umiejętność interpretacji zapisów Pisma oraz sofia, czyli umiejętność podejmowania na podstawie tak wyprowadzonej nauki rzeczywistych życiowych decyzji. I o tym Nowy Testament naucza w wielu miejscach, m.in. 1 Kor. 2:1-6; 2 Kor. 4:6; Kol. 1:9-12,28; 2:1-3; 2 Pt. 1:5-9. W Ef. 1:18 apostoł Paweł pisze, że celem jego modlitw jest epignosis, a więc kompletny rozwój na obraz Jezusa Chrystusa, o którym też będzie pisał Paweł nieco dalej, w Ef. 4:13, jako o 'dojściu do jedności w wierze i w dokładnym poznaniu Syna Bożego, do męża dorosłego, do miary wzrostu właściwego pełni Chrystusowej' (NW).
Duch mądrości i objawienia
W Ef. 1:17 Paweł pokazuje, że osiągnięcie epignosis, czy też poznania na miarę 'męża dorosłego', zawiera w sobie dwa podstawowe elementy: ducha mądrości i ducha objawienia. Duch mądrości dotyczy tego, o czym była mowa w poprzednim śródtytule: to duch znajomości nauki Biblijnej (synesis) opartej na gruntownej znajomości zapisów Biblijnych (gnosis), prowadzący do postępowania zgodnego z Biblijnymi zasadami (sofia). Duch mądrości mieści zatem w sobie bardzo praktyczne aspekty nauki Biblijnej, które pozwalają nam rozsądzać swoje postępowanie. Pismo Święte to jednak nie tylko nauka moralna, ale także głębsze nauki doktrynalne, typy, proroctwa, obietnice. Wydaje się, że właśnie w tych aspektach Pisma przejawia się duch objawienia. Apostoł Jan pisze, że "Syn Boży przyszedł i obdarzył nas zdolnością umysłu" (1 Jn. 5:20 NW). To właśnie ta zdolność umysłu pozwala powołanym sięgać głębiej w treść Biblii, rozumieć i oceniać nauki, których 'człowiek fizyczny nie może poznać, ponieważ osądza się je duchowo' (1 Kor. 2:14 NW).
Oczywiście, daje się słyszeć głosy, że badanie proroctw nie jest szczególnie potrzebne, ponieważ ostatecznie liczy się dobre serce. Apostoł Paweł pokazuje jednak w Ef. 1:17, że zdobywanie kompletnego poznania Boga obejmuje nie tylko 'dobre serce' - to kryje się pod określeniem 'ducha mądrości' - ale także ducha objawienia w zrozumieniu głębszych prawd. Tylko w ten sposób możemy wzrastać do dojrzałości Chrystusowej, do 'męża dorosłego' (Ef. 4:13 NW). Warto zauważyć, że 2 wersety wcześniej, w Ef. 4:11, Paweł pisze, że w celu budowania dojrzałości powołanych w zborze usługują także prorocy i nauczyciele, a więc osoby, których szczególnym polem działania jest interpretacja i nauczanie Słowa Bożego. Bez tej usługi nasze nowe stworzenie nie otrzyma właściwego 'twardego pokarmu', aby wzrastać do przeznaczonej nam 'pełni Chrystusowej' (2 Kor. 5:17; Hbr. 5:11-14).
Światłe oczy serca
W dalszych słowach swojej modlitwy na rzecz wierzących z Efezu apostoł Paweł prosi o "światłe oczy serca" (Ef. 1:18 BT). Nie jest to zwykły zabieg retoryczny, który ma ładnie i poetycko wyglądać. W Rzym. 5:5 Paweł pisze, że "miłość Boża została wlana w nasze serca za sprawą ducha świętego, którego nam dano" (NW). Zatem serce jest 'siedliskiem' miłości Bożej - miłości agape. Co natomiast jest istotą tej miłości, przeczytamy w 2 Kor. 5:14,15 - "Albowiem miłość Chrystusa przynagla nas ... aby ci, co żyją, już nie żyli dla siebie, lecz dla Tego, który za nich umarł i zmartwychwstał" (BT). Nowe stworzenie, którym stajemy się przez spłodzenie z ducha, ma swój początek w miłości, którą Bóg wlewa w serca swoich wybranych, a która 'przynagla' ich do życia dla Chrystusa. Innymi słowy, wszystko zaczyna się od gorliwości.
To doświadczenie emocji wiary ma każdy, kto pokutował i nawrócił się do Boga przez Jezusa Chrystusa. Nie ma jeszcze zielonego pojęcia, o czym naucza Biblia, ale usłyszał, że zbawienie jest w Jezusie Chrystusie i przyjął tę wiedzę całym swoim sercem. Sercem, a więc swoimi uczuciami, emocjami, gorliwością. Apostoł Paweł naucza jednak w Ef. 1:18, że serce wybranych ma także symboliczne oczy. Ponieważ wzrok fizyczny wiąże się z dostrzeganiem faktów świata zewnętrznego, wzrok duchowy wiąże się z dostrzeganiem faktów nauczania Pisma św. W tym sensie znajdujemy użycie zmysłu wzroku w szeregu wersetów, m.in. Iz. 6:10; Jer. 5:21; Mt. 13:10-17; Mk. 8:17,18; Rzym. 11:8; Obj. 3:17,18.
Modlitwa Pawła wyrażona w Ef. 1:18 jest zatem prośbą, aby wiara Efezjan nie ograniczała się do samej tylko gorliwości. Apostoł poddaje krytyce ludzi, którzy "pałają żarliwością ku Bogu, nie opartą jednak na pełnym zrozumieniu" (Rzym. 10:2 BT). I tutaj wracamy do sensu poznania i chrześcijańskiej dojrzałości, która nie opiera się tylko na ślepej gorliwości, ale jest gorliwością opartą na zrozumieniu Słowa Bożego. Obydwa elementy są niezwykle ważne, co wynika choćby ze słów Jezusa, które mają być mocną przestrogą dla wybranych. Wiedząc, że znajdzie się niemałe grono takich gorliwców, nasz Pan ostrzega, że w dniu rozliczenia wielu takich nie tylko nie otrzyma swojej nagrody z braku znajomości i wykonywania woli Ojca, ale zostaną także nazwani 'czynicielami bezprawia' (Mt. 7:21-23). Efekt końcowy będzie zatem zupełnie inny od oczekiwanego.
Byście wiedzieli
Kończąc tę część swojej wypowiedzi, apostoł Paweł w Ef. 1:17-19 podaje powody, dla których 'światłe oczy serca' są potrzebne powołanym: "byście wiedzieli, 1) czym jest nadzieja waszego powołania, 2) czym bogactwo chwały Jego dziedzictwa wśród świętych i 3) czym przemożny ogrom Jego mocy względem nas wierzących" (BT). Trzeci z wymienionych powodów będzie tematem osobnego komentarza ze względu na jego powiązanie z dalszymi wersetami. Obecnie natomiast warto przyjrzeć się powodom, o których mówi werset 18. Otóż zrozumienie nauki Słowa Bożego jest nam potrzebne, abyśmy rozumieli, do jakiej nadziei zostaliśmy powołani i z czym wiąże się nasze dziedzictwo.
W 1 Pt. 1:3,4 apostoł Piotr pisze, że Bóg "zrodził nas do żywej nadziei: do dziedzictwa niezniszczalnego i niepokalanego, i niewiędnącego, które jest zachowane dla was w niebie" (BT). Jeśli jednak miałaby pozostać niejasność, czym jest to niewiędnące dziedzictwo, w 2 Pt. 1:4 apostoł mówi wprost, że naszą obiecaną nadzieją jest uczestnictwo w Boskiej naturze. To nie oznacza, że każdy wierzący tę nagrodę otrzyma. Otrzymają ją ci, którzy najwytrwalej po nią biegną, najwierniej znosząc przydarzające się po drodze doświadczenia (1 Kor. 9:24-27). Rzecz jednak w tym, że aby biec i dobiec do celu, trzeba wiedzieć, czym ten cel jest i jak go osiągnąć. A tutaj potrzebna jest nie tylko sama gorliwość - nie tylko duch mądrości - ale także duch zrozumienia - 'światłe oczy', abyśmy dzięki nim dobrze nasz cel widzieli i rozumieli.