Stanie się uczniem Jezusa Chrystusa pociąga za sobą określone konsekwencje. Nie chodzi o to, by się nazywać chrześcijaninem, ale by nim być w sensie określonym w Biblii. Jezus stawia tę sprawę nadzwyczaj wyraźnie, mówiąc: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie" (Mt. 7:21 BT). Nie chodzi więc o oddawanie czci "tak, jak nam się wydaje". Jezus dwa wersety dalej nazwie ludzi, którzy przyjęli ten sposób wykonywania swojego poświęcenia, 'czynicielami bezprawia'.
Nie bez przyczyny w bezpośrednim kontekście Mt. 7:21 Jezus ostrzega przed fałszywymi prorokami, którzy "przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieżnymi wilkami" (Mt. 7:15). Bezkrytyczne podążanie za nauczycielami, pastorami, księżmi, etc. dlatego, że wszyscy wokół tak wierzą albo taką mamy tradycję w rodzinie, nie zdejmuje z nas odpowiedzialności. Nawet gdyby duża część tego, w co wierzymy, była prawdą, ba - nawet i w stu procentach, my w naszym leniwym stosunku do Słowa Bożego okazujemy się pracownikami nieprzydatnymi w służbie dla Pana.
Mamy ten zarys naszej służby również wyraźnie pokazany w przypowieści o talentach (Mt. 25:14-30). Ostatni z niewolników także otrzymał swoją część, swój talent i, co trzeba podkreślić, wcale go nie stracił. A jednak podczas przeglądu został potępiony i wyrzucony "w ciemność na zewnątrz" (Mt. 25:30 NW). Dlaczego? Ponieważ swój talent zakopał w ziemi - nie obracał nim, jego postawa była całkowicie bierna. Tymczasem ilekolwiek byśmy od Pana nie otrzymali - czy będzie to jeden talent prawdy czy pięć - naszym zadaniem jest ten majątek pomnożyć. Nasza miłość do Pana musi coraz bardziej obfitować "w dokładne poznanie i pełne rozeznanie", ponieważ jest to niezbędny element naszego wzrostu (zobacz komentarz Biblijny do Flp. 1:9-11).
Nie może to jednak być postawa polegająca na biernym słuchaniu. Musimy być aktywni w rozsądzaniu tego, co dobre. Berejczycy sprawdzali samego apostoła Pawła, czy to, co mówił, było zgodne z treścią Pism, i za to otrzymali pochwałę jako 'szlachetnie usposobieni' (Dzieje 17:11 NW). Także Tesaloniczanom Paweł zaleca tego rodzaju postawę: "Wszystkiego doświadczajcie, a co jest dobrego, tego się trzymajcie" (1 Tes. 5:21 BG).
W liście do Filipian przeczytamy słowa tekstu przewodniego: "W końcu, bracia, wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebnym - to miejcie na myśli!" Podobnie ten nakaz apostoła oddają inne przekłady. W Biblii Gdańskiej przeczytamy: "o tym przemyślajcie", przekład Nowego Świata podaje w tym miejscu "to stale rozważajcie". Greckie logidzomai ma jednak nieco szersze znaczenie. W związku z tym w przekładzie interlinearnym przeczytamy: "to liczcie sobie", co ponownie kieruje naszą uwagę na sens przypowieści o talentach.
To 'liczenie sobie' zwraca naszą uwagę także na aspekt pozyskiwania, zdobywania duchowych rzeczy, duchowego kapitału. Mamy nie tylko być bogaci w znajomość prawdy (Ef. 4:13; Kol. 1:9), ale także wykorzystywać ją w naszym duchowym boju (Ef. 6:17). Apostoł Paweł zwraca uwagę, że nasza nowa osobowość 'jest odnawiana dzięki dokładnemu poznaniu' (Kol. 3:10). Cała nasza służba dla Boga pełniona jest "zdolnością rozumowania", abyśmy się mogli przemieniać "przez przeobrażanie swego umysłu" (Rzym. 12:1,2). A więc nasz stosunek do badania Słowa Bożego odzwierciedla także szerzej nasz stosunek do powołania, czy jesteśmy dość pilni i biegniemy dość szybko, aby w tym biegu zwyciężyć (1 Kor. 9:24,26).
W tym sensie także niniejszy Komentarz Biblijny stanowi przede wszystkim wysiłek jego autora w celu pomnażania otrzymanych od Pana talentów. Nie chodzi o "nawracanie" w tradycyjnym sensie. Ważniejsze jest wzbudzenie w sobie i w innych postawy właściwej powołaniu Bożemu, abyśmy rzeczywiście poprzez trwały, intensywny kontakt ze Słowem Pana mogli się przemieniać na wzór Wodza naszego zbawienia i stać się "ludźmi nienagannymi i niewinnymi, dziećmi Bożymi bez skazy" (Rzym. 8:29; Flp. 2:15 NW; Hbr. 12:2). "A zatem nie ustawajmy w czynieniu tego, co szlachetne, bo w stosownej porze będziemy żąć, jeśli się nie znużymy" (Gal. 6:9 NW).