komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > > >


Komentarz do Rdz. 4:1-16 [Kain i Abel]

"Potem Adam obcował ze swoją żoną Ewą, a ta poczęła i urodziła Kaina. I powiedziała: Otrzymałam mężczyznę od PANA. (2) I urodziła jeszcze jego brata Abla. Abel był pasterzem owiec, a Kain był rolnikiem. (3) Z biegiem czasu zdarzyło się, że Kain przyniósł PANU ofiarę z plonów ziemi. (4) Także Abel przyniósł z pierworodnych swej trzody i z ich tłuszczu. A PAN wejrzał na Abla i jego ofiarę. (5) Lecz na Kaina i jego ofiarę nie wejrzał. Kain rozgniewał się bardzo i spochmurniała jego twarz. (6) Wtedy PAN zapytał Kaina: Dlaczego się rozgniewałeś? Czemu spochmurniała twoja twarz? (7) Jeśli będziesz dobrze czynił, czy nie zostaniesz wywyższony? A jeśli nie będziesz dobrze czynił, grzech leży u drzwi; a do ciebie będzie jego pragnienie, a ty będziesz nad nim panować. (8) I Kain rozmawiał ze swoim bratem Ablem. A gdy byli na polu, Kain powstał przeciwko swemu bratu Ablowi i zabił go. (9) Wtedy PAN zapytał Kaina: Gdzie jest twój brat Abel? On odpowiedział: Nie wiem. Czy ja jestem stróżem mego brata? (10) Bóg zapytał: Cóż uczyniłeś? Głos krwi twego brata woła do mnie z ziemi. (11) Teraz więc przeklęty będziesz na ziemi, która otworzyła swe usta, aby przyjąć krew twego brata przelaną przez twoją rękę. (12) Gdy będziesz uprawiał ziemię, nie da ci już swego plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi. (13) Wtedy Kain powiedział do PANA: Zbyt ciężka jest moja kara, bym mógł ją znieść. (14) Oto wyganiasz mnie dziś z powierzchni ziemi, a przed twoją twarzą będę ukryty. Będę tułaczem i zbiegiem na ziemi, a stanie się tak, że ktokolwiek mnie spotka, zabije mnie. (15) PAN mu odpowiedział: Zaprawdę, ktokolwiek zabije Kaina, poniesie siedmiokrotną zemstę. I nałożył PAN na Kaina piętno, aby nie zabił go nikt, kto by go spotkał. (16) Wtedy odszedł Kain sprzed oblicza PANA i zamieszkał w ziemi Nod, na wschód od Edenu" (UBG)

Przedmiot komentarza: historia Kaina i Abla obejmuje kilka wątków, których interpretację podejmuje komentarz. Szczególnym obiektem zainteresowania są przyczyny, dla których: 1) bracia podjęli ofiarę, 2) ofiara Kaina została odrzucona, 3) Kain dokonał bratobójstwa (w kontekście koncepcji trójkąta dramatycznego) oraz 4) Bóg oszczędził życie Kaina.

Ofiara Abla

Interpretując historię Kaina i Abla, warto wziąć pod uwagę bezpośredni kontekst. Oto zaledwie rozdział wcześniej czytamy o rodzicach braci, którzy popełniają pierwszy w historii ludzkości grzech, wskutek czego tracą swoją pozycję przed Bogiem i zostają wygnani z raju, aby prowadzić egzystencję pełną trudów i cierpienia. W tym miejscu zaczyna się historia człowieka taka, jaką ją znamy, a Kain i Abel są pierwszymi ludźmi w pełni osadzonymi poza rajskimi warunkami. Niezwykle znaczące w tym kontekście jest działanie, które podejmują Kain i Abel: przystępują do złożenia ofiary. Rzeczywiście, w miarę rozwoju Boskiego Planu Wieków dowiadujemy się, że powrót człowieka do raju wymaga złożenia ofiary, i to bardzo konkretnej: takiej, która stanowiłaby anti-lytron - cenę równoważną za upadek Adama. Dokładnie taką ofiarę złożył na krzyżu Jezus Chrystus (Rzym. 5:18,19; 1 Tm. 2:5,6). Wiemy także, że nikt poza nim nie był w stanie takiej ceny zapłacić (Ps. 49:8). Jej istotą była wiara, która pozwoliła naszemu Panu zgodzić się na śmierć nawet w obliczu niepewności, czy nie są to ostatnie chwile jego egzystencji - nie tylko życia ziemskiego, ale życia w ogóle (zobacz komentarz do ).

Powrót do raju wymaga zatem ofiary życia poczynionej w zaufaniu do Boga, który jest dawcą życia. Warto przypomnieć, że Zbawiciel, który ma w ten sposób położyć swoje życie, jest nazwany przez Jana Chrzciciela 'Barankiem Bożym, który gładzi grzech świata' (Jn. 1:29 UBG). Ofiara Abla, która także jest krwawą ofiarą baranka, antycypuje zatem symbolicznie tę właściwą i skuteczną ofiarę poczynioną przez Pana Jezusa. Niewykluczone również jest, że ofiara Abla nawiązuje bezpośrednio do wydarzeń w Edenie. W artykule nt. zaryzykowałem tezę, że w istocie grzechem naszych prarodziców było odebranie życia zwierzęciu. Myśl ta wydaje mi się być spójna zarówno z celem popełnienia grzechu (sięgnięcie po tajemnicę życia, aby zdobyć nieśmiertelność), jak i jego skutkiem (otwarcie oczu poprzez uświadomienie sobie własnej śmiertelności oraz próba zapewnienia bezpieczeństwa poprzez ukrycie się przed Bogiem i sporządzenie okrycia z liści). Nie znamy motywacji Abla, aby złożyć w ofierze baranka. Jeśli jednak wygnanie z raju Adama i Ewy było spowodowane uśmierceniem baranka, być może Abel chciał 'zbawić' rodziców, biorąc na siebie ich winę.

Jakkolwiek było na prawdę, nie ulega wątpliwości, że Abel właściwie odczytał egzystencjalne implikacje grzechu. Rozumiał, że grzech wymaga ofiary życia i taką ofiarę podjął. Dlatego apostoł Paweł pisze, że "Przez wiarę Abel złożył Bogu ofiarę lepszą niż Kain, dzięki czemu otrzymał świadectwo, że jest sprawiedliwy..." (Hbr. 11:4 UBG). Motywem działania Abla była zatem wiara. W poprzedzających wersetach apostoł zdefiniował wiarę jako manifestację rzeczywistości duchowej w umysłach wierzących połączoną z odwagą działania (). Abel taką wiarę okazał, ponieważ podjął działanie i podjął je w konkretnym celu. Nie mógł wówczas wiedzieć, jakie środki dla zbawienia ludzkości przygotował Bóg, ale swoją postawą pokazał, że ten fundamentalny od czasów Edenu problem człowieka nie jest mu ani obcy, ani obojętny. Z tej też przyczyny Paweł dodaje, że jego ofiara była lepsza od ofiary Kaina. Była lepsza nie tylko dlatego, że była dobra sama w sobie jako manifestacja wiary Abla, ale była lepsza od ofiary jego brata, która - domyślam się z wypowiedzi apostoła - została podjęta bez wiary.

Ofiara Kaina

Z ofiarą Kaina jest dwojakiego rodzaju problem: nie wiemy ani dlaczego została podjęta, ani dlaczego została odrzucona. Interpretacja opisanych powyżej przyczyn, dla których swoją ofiarę podjął Abel, nie wyjaśnia sensu ofiary Kaina. Trudno jest dostrzec jakiekolwiek logiczne powiązanie tej ofiary z grzechem pierworodnym. Fakt, że Kain zareagował na powstałą sytuację zabójstwem brata, sugeruje, że między braćmi od dłuższego czasu istniała ostra rywalizacja. Niewykluczone dla mnie jest, że Kain potraktował ofiarę Abla jako otwarcie kolejnego jej epizodu, a przyjęcie przez Boga baranka - jako rzucone mu wyzwanie. Z jednej strony, sprawozdanie Biblijne zdaje się przeczyć takiemu scenariuszowi, bowiem Kain wymieniony jest jako pierwszy: "Z biegiem czasu zdarzyło się, że Kain przyniósł PANU ofiarę z plonów ziemi. (4) Także Abel przyniósł z pierworodnych swej trzody i z ich tłuszczu" (Rdz. 4:3,4 UBG). Na etapie wykonania zatem, Kain jako pierwszy przyszedł ze swoim plonem. Nie wiemy jednak, kto wyszedł z inicjatywą złożenia ofiary. Z przyczyn opisanych w poprzednim śródtytule uważam, że sama inicjatywa wyszła ze strony Abla.

Nie jest również oczywiste, dlaczego Bóg odrzucił ofiarę Kaina. Choć w masowej wyobraźni stało się to dlatego, że Kain przyniósł plony słabej jakości, w rzeczywistości księga Rodzaju milczy na ten temat. Czytamy co prawda o Ablu to, czego nie przeczytamy o Kainie - że przyniósł na ofiarę pierwociny, jednak to samo z siebie nie oznacza, że ofiara Kaina była słabej jakości. Jeśli natomiast faktycznie to było powodem odrzucenia ofiary Kaina, to najwyraźniej bracia nie byli poinformowani o istnieniu takiego kryterium. W świetle hipotezy dotyczącej rywalizacji braci, mogło być dokładnie odwrotnie: starszy z braci chciał - zarówno jakością, jak i ilością ofiarowanych planów - potwierdzić swoją wyższość nad młodszym. Tyle przynajmniej podpowiada mi logika tego zdarzenia. Z tekstu księgi Rodzaju tego się jednak nie dowiemy. Ponadto, wiele wskazuje na to, że Kain nie zna przyczyny, dla której Pan na "jego ofiarę nie wejrzał" (Rdz. 4:5 UBG). Jeśli rzeczywiście ofiara Kaina wynikała tylko z motywacji rywalizacyjnej, wówczas możemy zrozumieć, że została odrzucona przez Boga, który "sprzeciwia się pysznym, a pokornym daje łaskę" (Jak. 4:6 UBG). Dla samego Kaina to nie było najwyraźniej oczywiste.

Kain i Abel w trójkącie dramatycznym

Wszyscy funkcjonujemy w rzeczywistości, której etyczna struktura zakłada wyznaczanie celów i ponoszenie ofiar dla ich osiągnięcia (zobacz wykład ). W przypadku Kaina stało się jednak coś, czego wszyscy w jakimś stopniu doświadczamy, a czego człowiek doświadczyć nie chce: odrzucenie ofiary (lub, innymi słowy, zawód w osiągnięciu celu). I tutaj są dwie możliwości reakcji. Osobowość dojrzała zanalizuje przyczyny porażki i zdecyduje, czy w jej obliczu należy podjąć kroki naprawcze/ korygujące obrany kierunek działania. Osobowość niedojrzała natomiast zajmie pozycję w ramach tego, co funkcjonuje w psychologii pod nazwą trójkąta dramatycznego. W myśl definicji, trójkąt określa schemat zachowań u osób z niezaspokojoną w dzieciństwie potrzebą uznania, współczucia i akceptacji, obrazujący zachwianie równowagi w relacjach i przechodzenie od roli wybawiciela, poprzez rolę ofiary do roli prześladowcy. W obliczu zawodu taka niedojrzała osobowość przyjmie rolę ofiary - człowieka, który bez własnej winy został skrzywdzony bądź źle potraktowany. Kain obsadza się w tej roli i nawet po zabójstwie brata (!) podtrzymuje retorykę człowieka niesłusznie skrzywdzonego ("Zbyt ciężka jest moja kara"; Rdz. 4:13 UBG).

Myśleniu w kategoriach trójkąta dramatycznego sprzyja fakt, że Bóg nie wyjaśnia powodów odrzucenia jego ofiary. Jest co prawda sugestia w pytaniu skierowanym do starszego brata, że źródłem porażki jest jego własny błąd ("Jeśli będziesz dobrze czynił, czy nie zostaniesz wywyższony?"), brakuje jednak odniesienia do konkretnego elementu, który Kain mógłby w przyszłości naprawić i być przyjętym. Tym łatwiej przychodzi mu włączenie Boga do grona swoich prześladowców. A przecież w życiu częstokroć nie od razu wiadomo, co poszło nie tak. Gdyby błąd był tak łatwo dostrzegalny, nie zostałby popełniony. Przyczyny porażki zwykle wymagają pewnego wysiłku, analizy. Tego człowiek przyjmujący rolę ofiary nie chce jednak uczynić. Całym sensem przyjęcia pozycji ofiary jest przecież podświadome odsunięcie od siebie odpowiedzialności: jestem ofiarą, to znaczy zostałem skrzywdzony bez mojej winy. Jestem ofiarą po to, aby nie analizować swoich błędów, ponieważ żadnych nie popełniłem. Zatem choć odrzucenie swojej ofiary Kain powinien potraktować jako Boże zaproszenie do autorefleksji i korekty kierunku działania, on przyjmuje postawę nie tylko blokującą poprawę, ale wręcz prowadzącą w przeciwnym kierunku - do zbrodni.

W przypadku Kaina i Abla implikacje trójkąta dramatycznego są tragiczne. Osoba, która obsadza się w roli ofiary, natychmiast staje bowiem przed pytaniem: kto jest prześladowcą? Wspomniałem już, że sam Bóg niesłusznie każe (prześladuje) Kaina, jednak jego największym wrogiem i prześladowcą staje się jego młodszy brat. Oczywiście, niesłusznie. Ale nie chodzi o argumenty i wskazanie rzeczywistego wroga - chodzi o wskazanie wroga w ogóle. Abel osiąga cel, który wyznaczył sobie Kain. Łatwo było zatem przypisać mu złą wolę: ewidentnie działał z myślą zaszkodzenia swojemu starszemu bratu. A ponieważ przez niego Kain "przepadł" w oczach Boga, sprawiedliwie będzie, aby przepadł także i Abel. W ten sposób dochodzi do zmiany ról w trójkącie - ofiara staje się katem, prześladowca - ofiarą. Wcześniej wspomniałem jednak, że Kain nie akceptuje swojej winy. Nawet jako morderca swojego brata czuje się ofiarą niezawinionych przez siebie okoliczności. Dlatego choć wymierzył bratu najsurowszy możliwy wyrok, sam narzeka na wyrok wymierzony mu przez Boga i obawia się o swoje życie. Nie przewiduje zatem, aby mógł ponieść karę 1:1 - życie za życie, bowiem to on dokonał wyrównania rachunków, pozbawiając życia Abla.

---

Bóg jednak, ogłaszając swój wyrok na Kainie, daje mu gwarancję: "Zaprawdę, ktokolwiek zabije Kaina, poniesie siedmiokrotną zemstę. I nałożył PAN na Kaina piętno, aby nie zabił go nikt, kto by go spotkał" (Rdz. 4:15 UBG). Wyjaśnienie, dlaczego Bóg chroni życie bratobójcy, nie jest oczywiste. Wydaje się jednak, że był ku temu ważny powód wykraczający poza obszar zbrodni i kary, a mianowicie powstrzymanie reprodukcji zła. Z tej samej przyczyny Nowy Testament nakazuje nie odpłacanie złem za złe przy jednoczesnym powierzeniu odpłaty Panu (Rzym. 12:17-19). Każdy, kto wywiera zemstę, uważa, że ma sprawiedliwość po swojej stronie. Obecność takiej postawy po dwóch stronach barykady może łatwo doprowadzić do niemal niekończącej się wymiany ciosów. Odwołanie się do instancji wyższej powoduje, że trudno jest mi tym razem winić mojego adwersarza za podjęte rozstrzygnięcie. Jeśli instancją rozstrzygającą jest Bóg, nie mogę również dalej toczyć koła zemsty. W ten sposób łańcuch krzywd, a w przypadku Kaina i Abla łańcuch śmierci - zostaje przerwany.


Słowa kluczowe: Rdz. 4:1-16, Kain i Abel
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
UBG - Uwspółcześniona Biblia Gdańska
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 22-11-2020


komentarzbiblijny.pl