komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > >


Babilon Wielki - matka nierządnic i obrzydliwości ziemi

Przedmiotem wykładu jest interpretacja symbolu nierządnicy Babilon, która została opisana w 17. i 18. rozdziale księgi Objawienia. Wykład analizuje siedem charakterystyk Babilonu, które uzasadniają utożsamienie nierządnicy z kościołem powszechnym, jednocześnie poddając w wątpliwość identyfikację Babilonu Wielkiego z imperium rzymskim.

Spis treści:

  1. Babilon - kolebka wiary i więzienie ludu Bożego
  2. Babel - zamieszanie
  3. Wyjdźcie z niej, mój ludu
  4. Babilon złotym kielichem w ręku Pana
  5. Leczyliśmy Babilon, ale nie został uleczony
  6. Babilon - nierządnica, matka nierządnic
  7. Kobieta pijana krwią świętych

Tytuł wykładu jest właściwie cytatem z Biblii. Pochodzi z Obj. 17:5 i określa niewiastę, którą apostoł Jan widzi w wizji na pustkowiu. Nie ma zatem żadnej złośliwości w wykorzystaniu go do zaznaczenia przedmiotu wykładu, choć niewątpliwie wielu może taką złośliwość upatrywać w samej interpretacji niewiasty. Nie jest bowiem tajemnicą, że wiele wyznań protestanckich utożsamia Babilon Wielki z kościołem katolickim, co można z kolei odczytywać jako element walki o władzę o rząd dusz między konkurującymi organizacjami religijnymi. Osobiście nie biorę w tej walce udziału (ponieważ nie jestem przedstawicielem żadnej organizacji), chciałbym natomiast w tym wykładzie przeanalizować powody, dla których pogląd protestancki uważam jednak za uzasadniony. Jakie zatem cechy nierządnicy wskazują na jej identyfikację z kościołem powszechnym?

Babilon - kolebka wiary i więzienie ludu Bożego

W starożytności Babilon był miastem-stolicą mocarstwa o tej samej nazwie, którego kolebką była Mezopotamia, a które w okresie swojej świetności objęło swoim wpływem cały obszar Bliskiego Wschodu. Mezopotamia była także kolebką wiary. To tam, w Ur Chaldejskim Abraham po raz pierwszy usłyszał głos Boga i, będąc mu posłusznym, wyszedł w kierunku ziemi obiecanej. "Przez wiarę ... usłuchał i wyszedł, nie wiedząc, dokąd idzie" (Hbr. 11:8). Dlatego w apostoł Paweł nazywa patriarchę 'ojcem wszystkich wierzących'. Dalsza historia Babilonu miała już mniej chwalebny przebieg. Nie tylko stał się bowiem mocarstwem, w którym rządził kult pogańskich bóstw, ale także okazał się być likwidatorem królestwa judzkiego, który na 70 lat uprowadził w niewolę wybrany lud Boży. Analogię z chrześcijaństwem nietrudno dostrzec. Wczesny kościół był bowiem 'miejscem', w którym narodziła się wiara, a które z czasem przekształciło się w organizację opartą na przymusie, której wyznawcą musiał być każdy wierzący pod groźbą dotkliwych sankcji, z utratą życia włącznie. Jednocześnie kolejne sobory wprowadzały do doktryny i praktyki chrześcijańskiej elementy, które z Biblią nie mają nic wspólnego, a wywodzą się z kultów pogańskich.

Babel - zamieszanie

Warto wspomnieć w tym kontekście o początkach Babilonu. Miasto zostało założone wkrótce po potopie za czasów Noego przez Nemroda, który był pierwszym władcą w historii. Historia ówczesnego Babelu została opisana w i znana jest szczególnie z wątku dotyczącego pomieszania języków. Ponieważ ambicje jego budowniczych skierowane były przeciwko Bogu, Najwyższy udaremnił ich zamysł, 'mieszając' ich języki. Wynikiem tego było powstanie wielu grup językowych, które nie mogły się ze sobą porozumieć i tym samym miasto 'Babel' nie zostało ukończone. "Dlatego nazwano je Babel, bo tam PAN pomieszał język całej ziemi. I stamtąd PAN rozproszył ich po całej powierzchni ziemi" (Rdz. 11:9). Także i ta historia znajduje swoje odzwierciedlenie w historii chrześcijaństwa. Wczesny kościół bowiem w miarę wzrostu przejmował kolejne elementy wierzeń ludów, które chrystianizował. I tak na przykład Trójca i nieśmiertelność duszy były wczesnym wkładem chrystianizowanych Greków; Boże narodzenie 25 grudnia było wkładem Rzymian, którzy tego dnia obchodzili Saturnalia - narodziny Boga-Słońce; choinka była przedchrześcijańskim symbolem celebrowanym przez ludy germańskie, etc. Dzisiejsze chrześcijaństwo głównego nurtu jest konglomeratem takiej liczby wierzeń i praktyk spoza Biblijnego rodowodu, że określenie Babilon/ zamieszanie pod tym względem pasuje do niego bezbłędnie.

Nowy Testament zapowiada w wielu miejscach, że w Kościele miało dojść do odstępstwa od pierwotnej nauki. Naucza na temat nasz Pan (Mt. 7:15 - "Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, ale wewnątrz są drapieżnymi wilkami"; Mt. 24:11 - "Powstanie też wielu fałszywych proroków i wielu zwiodą"; Mt. 24:24 - "Powstaną bowiem fałszywi Chrystusowie i fałszywi prorocy i będą czynić wielkie znaki i cuda, żeby zwieść, o ile można, nawet wybranych"), apostoł Paweł (2 Tm. 4:3,4 - "Przyjdzie bowiem czas, gdy zdrowej nauki nie zniosą, ale zgromadzą sobie nauczycieli według swoich pożądliwości, ponieważ ich uszy świerzbią. I odwrócą uszy od prawdy, a zwrócą się ku baśniom"; Dzieje 20:29,30 - "Gdyż wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, które nie będą oszczędzać stada. Także spośród was samych powstaną ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za sobą uczniów"; 2 Tes. 2:3 - "Niech was nikt w żaden sposób nie zwodzi. Ten dzień [przyjścia Pana] bowiem nie nadejdzie, dopóki najpierw nie przyjdzie odstępstwo i nie objawi się człowiek grzechu, syn zatracenia"), apostoł Piotr (2 Pt. 2:1 - "Byli też fałszywi prorocy wśród ludu, jak i wśród was będą fałszywi nauczyciele, którzy potajemnie wprowadzą herezje zatracenia, wypierając się Pana, który ich odkupił, i sprowadzą na siebie rychłą zgubę") i apostoł Jan (1 Jn. 4:1 - "Umiłowani, nie wierzcie każdemu duchowi, ale badajcie duchy, czy są z Boga, gdyż wielu fałszywych proroków wyszło na świat"; 2 Jn. 1:7 - "Gdyż pojawiło się na świecie wielu zwodzicieli, którzy nie uznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Taki jest zwodzicielem i antychrystem").

Wyjdźcie z niej, mój ludu

Ewidentnym jest na podstawie powyższych fragmentów, że odstępstwo nie tylko miało przyjść - choć i już w czasach apostolskich było aktywne - ale miało rozkwitnąć i przyjąć postać masową. Co też się stało, kiedy kolejne sobory przyjmowały niebiblijne doktryny, a ich przeciwników skazywano na banicję. Dzisiejsi apologeci wyznań głównego nurtu, zwłaszcza katolickiego i prawosławnego, całkowicie ignorują istnienie ww. cytowanych proroctw. Tymczasem powinny one być dla ludu Pańskiego mocnym ostrzeżeniem, a jednocześnie wezwaniem do osobistego badania Słowa Bożego i upewniania się, że "tak się sprawy mają", jak nauczają wodzowie ich wyznań (Dzieje 17:11). Zaniedbanie tego doprowadzi wielu do skutku, przed jakim ostrzega Pan Jezus: "Wielu powie mi tego dnia: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w twoim imieniu i w twoim imieniu nie wypędzaliśmy demonów, i w twoim imieniu nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im oświadczę: Nigdy was nie znałem. Odstąpcie ode mnie wy, którzy czynicie nieprawość" (Mt. 7:22,23).

Stąd też i wezwanie, które czytamy w Obj. 18:4 - "Wyjdźcie z niej [metropolii Babilon], mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagi". Bardzo wielu z ludu Pana jest ciągle członkami kościoła powszechnego, uważa, że w ten sposób służy Bogu i nie zna lub nie słyszy/ nie chce usłyszeć powyższych słów. Przyjście Chrystusa w jego paruzji będzie jednak ostatecznym czasem na oczyszczenie Bożej świątyni. Ci z domu wiary, którzy znajdą się poza nią, zostaną policzeni jak niewierzący i będą musieli doświadczyć plag nadchodzącej apokalipsy (zobacz komentarz do ). "Uciekajcie ze środka Babilonu i niech każdy ratuje swoją duszę. Nie gińcie w jego nieprawości, bo jest to czas zemsty PANA, on oddaje mu zapłatę" (Jer. 51:6).

Babilon złotym kielichem w ręku Pana

Nie można w kontekście Babilonu Wielkiego nie wspomnieć o proroctwie z 51. rozdziału księgi Jeremiasza, najpierw werset 7: "Babilon był złotym kielichem w ręce PANA, upajającym całą ziemię. Z jego wina piły narody, dlatego narody szaleją". Spotykają się tutaj trzy elementy symboliczne: kielich, złoto i stan upojenia. Kielich jest nawiązaniem do , podczas której wierni piją z kielicha obrazującego poświęcenie dla prawdy Ewangelii. Złoto jest symbolem Boskiej natury zwycięzców powołania - tych spośród powołanych, którzy z powodzeniem swoje poświęcenie dla prawdy wykonają (por. opis sprzętów Przybytku, 37. rdz. księgi Wyjścia; Hi. 23:10, 36:7; Ps. 43:3; 2 Tm. 2:20; ). Stan upojenia z kolei symbolizuje postępowanie w błędzie/ grzechu zamiast prawdy (Hi. 12:25; Ps. 107:27; Iz. 24:20, 28:7, 29:9,10). Stąd symbole złotego kielicha i upojenia, które spotykają się w opisie Babilonu, w gruncie rzeczy się wykluczają; pokazują, że ten, który miał dzierżyć pochodnię prawdy przed światem oświetlającą drogę do Boskiej chwały, wskutek odstępstwa stał się nosicielem błędu wypaczającego postępowanie/ drogi tych, którzy chcieli się na nim opierać. Skala odstępstwa od nauki Biblijnej, które stało się udziałem kościoła powszechnego, uczyniła zeń naczynie bezużyteczne; naczynie, które choć jest przedstawiane narodom jako złoty kielich w ręku Pańskim, w rzeczywistości uniemożliwia tym, którzy z niego piją, podążanie prostą ścieżką Pańską. "Dlatego narody szaleją".

Leczyliśmy Babilon, ale nie został uleczony

W Jer. 51:9 prorok mówi o Babilonie: "Leczyliśmy Babilon, ale nie został uleczony. Opuśćmy go i niech każdy pójdzie do swojej ziemi, bo jego sąd aż do nieba sięga i wznosi się aż po obłoki". Sąd kościoła powszechnego miał zatem być poprzedzony próbami jego reformowania. Niewątpliwie ten zarys proroctwa się wypełnił. Zanim na dobre rozpoczęła się Reformacja w 1517 roku, rozmaici nauczyciele podejmowali próby reformy. Prawdopodobnie najbardziej wyróżniającą się postacią na tym tle jest Jan Hus, który za swoją działalność zapłacił życiem. Ale byli także inni reformatorzy, tacy jak Piotr Waldo we Francji (XII wiek), John Wycliffe w Anglii (XIV wiek) czy Hieronim Savonarola we Włoszech (XV wiek). Oni wszyscy działali w łonie kościoła katolickiego. Ich praca ukierunkowana była na jego reformę, nie zaś tworzenie nowych bytów wyznaniowych. Trzeba także zauważyć, że i sam kościół podejmował niewielkie kroki w stronę zmian, jak choćby zmiana przyjęta na Soborze Watykańskim I, dopuszczająca celebrowanie mszy w językach narodowych (wcześniej jedynym językiem obrzędowym była łacina). Te wszystkie wysiłki miały jednak nie przynieść skutku - "Leczyliśmy Babilon, ale nie został uleczony".

Babilon - nierządnica, matka nierządnic

Obj. 17:4 definiuje Babilon jako kobietę i nierządnicę zarazem. Ten element także wyraźnie łączy Babilon z Kościołem - zgromadzeniem powołanych. Nowy Testament najwyraźniej przedstawia Kościół jako oblubienicę Chrystusa. W wykładzie pisałem o tym, w jaki sposób związek Chrystusa i kolektywnie wszystkich weń wierzących wypełnia typ związku kobiety i mężczyzny. W tej relacji Chrystus jest Głową, a Kościół jego Ciałem. On jest Głową - 'twórcą i dokończycielem wiary' (Hbr. 12:2). My natomiast jako jego ciało mamy się stać na wzór Głowy - przemieniać się na jego obraz w umyśle i charakterze (; 2 Kor. 3:18; Ef. 4:13). Stąd w 2 Kor. 11:2 czytamy słowa Pawła: "Jestem bowiem zazdrosny o was Bożą zazdrością; zaślubiłem was bowiem jednemu mężowi, aby przedstawić was Chrystusowi jako czystą dziewicę". Jesteśmy zatem w procesie przygotowania do wypełniania roli antytypicznej małżonki Pana - zaślubieni mu przez wiarę, ale ciągle jeszcze w procesie przygotowania do połączenia się z nim w królewskim pałacu (Ps. 45:11,14,15).

Ten podwójny element więzi z Panem - podporządkowanie mu jako Głowie i przemienianie się na jego obraz - został w kościele zagubiony z dwóch powodów. Po pierwsze, odstępstwo od nauki, o którym już wcześniej pisałem, a które miało miejsce w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, w znaczącym stopniu zniekształciło obraz Pana, na który mamy być przemianiani, w wyznaniowych naukach. Praktyki, do których są wdrażane miliony chrześcijan na całym świecie, faktycznie pochodzą spoza Biblii, a ich utrwalanie jest przejawem - zwykle nieświadomej - ale jednak duchowej niewierności. Po drugie, kwestia podporządkowania Panu została odsunięta na boczny tor, kiedy w grę weszła władza świecka. Kościół powszechny z czasem rozwinął się w instytucję o świeckiej strukturze władzy: nie tylko w 755 roku powstało Państwo Kościelne w środkowych Włoszech ze stolicą w Rzymie, ale przez wieki papież koronował władców świeckich, pokazując w ten sposób, że jego władza jest ponad nimi. Do dnia dzisiejszego papiestwo uprawia światową dyplomację, angażuje się w bieżącą politykę i stara się wywierać wpływ, który z Ewangelią nie ma nic wspólnego. To samo zresztą czynią jego lokalni reprezentanci. Dla tych dwóch zasadniczych powodów księga Objawienia nazywa Babilon nierządnicą.

Jezus powiedział wyraźnie: "moje królestwo nie jest stąd" (Jn. 18:36). Jego władza obejmuje serca i umysły powołanych. W tym sensie - choć nadal jesteśmy poddanymi lokalnych rządów - Bóg 'przeniósł [nas] do królestwa swego umiłowanego Syna' (). Władzy cywilnej natomiast mamy pozostać podporządkowani (Rzym. 13:1-7). Oczywiście, że tam, gdzie lokalna społeczność składa się z chrześcijan, również muszą funkcjonować władze lokalne. Ich przedstawicielami także często będą ludzie wierzący. To nie jest problem, dopóki funkcjonują oni w takim charakterze. Nie chodzi o doprowadzenie zasad Biblijnych do absurdu, ale rozumienie, jaki jest ich cel - co ma być osiągnięte przez stosowanie ich. A w tym przypadku celem jest rozdzielenie władzy duchowej i cywilnej. Jeśli stanowisko cywilne obejmuje osoba posiadająca w kościele władzę duchową i tę władzę wykorzystuje do prowadzenia polityki świeckiej, dochodzi do sytuacji, która została pokazana w Obj. 17:3 jako kobieta-Babilon dosiadająca bestii. Zwierzęta często przedstawiają władze świeckie (co można potwierdzić choćby lekturą proroctwa Daniela bądź przyjrzeniem się, co zawierają godła Państw). Dosiadanie zwierzęcia przez kobietę symbolizuje 'dosiadanie' władzy świeckiej przez władzę duchową.

Greckie porne [G4204] opisujące Babilon tłumaczone jest jako nierządnica - kobieta, która dla zysku uczestniczy w niedozwolonych relacjach z wieloma mężczyznami. Każdy element tej definicji występuje w relacjach państwo-kościół. Jeśli istotą tych relacji jest uprawianie świeckiej polityki przez władzę duchową, są one niedozwolone w świetle nauki Biblijnej. Oczywistym celem tych relacji jest zysk - często rozumiany w najbardziej podstawowym (finansowym) wymiarze. Jest też wielu mężczyzn, ponieważ (oczywiście) wielu było (i nadal jest) władców, którzy w tych relacjach uczestniczą. Nierządnic, które dosiadają bestii władzy cywilnej, także jest więcej niż jedna. Babilon został nazwany w Biblii matką nierządnic. Kościół powszechny jest matką wielu mniejszych kościołów protestanckich, które z niego wyszły i zachowały wiele jego cech (w doktrynie i praktyce) - tak jak każda córka ma wiele cech swojej matki. Wiele z tych symbolicznych córek zachowało sposób postępowania swojej matki także w sprawach relacji państwo-kościół, w czym wypełniły one słowa proroctwa.

Kobieta pijana krwią świętych

Kolejna charakterystyka Babilonu została podana w Obj. 17:6 - "I zobaczyłem kobietę pijaną krwią świętych i krwią męczenników Jezusa". Przez całe wieki średniowiecza i aż po wiek XX w krajach katolickich nie było miejsca na inne poglądy. Nauczanie niezgodnie z doktryną kościoła było równoznaczne z podważaniem jego władzy, a to zawsze wiązało się z prześladowaniem. Wybitni przedstawiciele Kościoła, tacy jak choćby Jan Hus czy Faust Socyn, ideowy przywódca Braci Polskich, zapłacili najwyższą cenę za obstawanie przy naukach Ewangelii. Wiele informacji o działalności Świętej Inkwizycji czy wojnach religijnych można znaleźć w ogólnodostępnych źródłach. Stwierdzenie, iż aparat władzy był narzędziem opresji w rękach Babilonu wymierzonym w jego duchowych przeciwników, nie podlega dyskusji. Dyskusji podlegają liczby oponentów kościoła powszechnego, którzy z tego powodu zginęli, choć nawet apologeci katolicyzmu mówią o tysiącach ofiar. Charakterystyka Babilonu podana w Obj. 17:6 z pewnością pasuje do opisu działalności głównego nurtu chrześcijaństwa.

---

Powyżej opisałem siedem charakterystyk Babilonu Wielkiego, które Pismo św. bezpośrednio łączy z tą nazwą. Pośrednich opisów działalności Babilonu jest więcej. Nie omawiam ich tutaj, ponieważ nazwa Babilon w nich nie występuje i jest kwestią interpretacji (a nie bezpośredniego oświadczenia Słowa Bożego), czy dotyczą one Babilonu lub kogoś/ czegoś innego. Tak jest np. w przypadku proroctwa o małym rogu z 7. rozdziału księgi Daniela lub Człowieka Grzechu, którego dotyczy . Nie chciałem jednak wprowadzać do treści wykładu elementów dyskusyjnych, a jedynie wskazać takie, które w możliwie najbardziej bezpośredni sposób dotyczą metropolii Babilon.

Niewątpliwie wyżej wymienionych siedem charakterystyk Babilonu opisuje działalność kościoła powszechnego. Rozpatrywane osobno, mogą one być może znaleźć inne interpretacje; rozpatrywane razem, znajdują tylko jedno wypełnienie. W ramach przygotowania do wykładu postanowiłem sprawdzić, jaki jest pogląd katolicki na temat Babilonu. Naturalnie katolicyzm nie identyfikuje siebie w ten sposób, ale argumentuje, że Babilon to "symbol pogańskiego Rzymu, stolicy imperium, oraz wszystkich potęg wrogich Bogu" (przypis do Obj. 17:1 w przekładzie Świętego Pawła). Inne źródła katolickie podają jako argument fakt prześladowań pierwszych chrześcijan, a także fakt, że nierządnica jest pijana krwią świadków Jezusa (Obj. 17:6). Argument jest tutaj następujący: świadkiem może być tylko ten, kto fizycznym okiem i uchem doświadczył obecności i nauk Pana. Świadków Jezusa mógł zatem prześladować tylko Rzym.

Świadkiem jest ktoś, kto doświadczył, a następnie wydaje o tym świadectwo. Stwierdzenie, że świadkami Pana mogą być tylko jego rówieśnicy, jest moim zdaniem bardzo kontrowersyjne. No bo jaka jest konsekwencja takiego poglądu - że my dzisiaj, świadcząc, tak na prawdę nie wiemy, o czym mówimy, a nasza wiara i przekonanie pochodzące z Pisma są nic nie warte? Tymczasem apostoł Paweł opisuje tych, którzy doświadczyli Chrystusa: "którzy zostali oświeceni i zakosztowali daru niebieskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego; zakosztowali też dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wieku" (Hbr. 6:4,5). Takie doświadczenie Pana odbywa się przez wiarę. Co natomiast moglibyśmy powiedzieć o Żydach, którzy słuchali bezpośrednio nauk Pana Jezusa, ale ich nie przyjęli - czy oni byli świadkami, skoro sam Jezus mówi o nich, że "patrzą, a nie widzą, i słuchają, a nie słyszą ani nie rozumieją" (Mt. 13:13)? Jeśli nagrodą za wydanie świadectwa ma być chwała i królowanie razem z Chrystusem, należałoby przyjąć na podstawie Obj. 20:4, że mają na to nadzieję tylko ci chrześcijanie, którzy na własne oczy widzieli Pana i na własne uszy go słyszeli. Nie jestem pewien, czy rzeczywiście osoby, które ograniczają pojęcie 'świadek Jezusa' do jego rówieśników tylko po to, żeby uzasadnić utożsamienie Babilonu z Rzymem, rzeczywiście chcą pozbawiać siebie statusu świadka Pana. Czy do końca rozumieją konsekwencje tej interpretacji dla siebie samych i swoich relacji z Chrystusem. Pozostawiam to pytanie otwartym.

O ile niektóre elementy charakterystyki nierządnicy można próbować powiązać z Cesarstwem Rzymskim, o tyle inne w najmniejszym stopniu do niego nie pasują. No bo co miałoby wówczas oznaczać polecenie wyjścia z Babilonu? (Obj. 18:4) Pierwsi chrześcijanie w ogóle nie uczestniczyli w strukturach władzy Rzymu ani nie mieli udziału w rytuałach pogańskiej religii. Należałoby zatem przyjąć, że chodzi o fizyczną zmianę miejsca zamieszkania poza terytorium imperium. Tylko jaki byłby cel tego i czy ktokolwiek w ten sposób to proroctwo wykonał? Apostoł Paweł wykazuje absurd takiej interpretacji: polecenie nie zadawania się z rozpustnikami dotyczy takiego, "który nazywając się bratem, jest rozpustnikiem ... Ale nie z rozpustnikami tego świata w ogóle lub chciwymi, zdziercami czy bałwochwalcami, bo inaczej musielibyście opuścić ten świat" (a nie samo tylko Cesarstwo Rzymskie; 1 Kor. 5:9-11).

Inny przykład: zakończone niepowodzeniem leczenie Babilonu (Jer. 51:9). Znowu, jeśli chodzi o reformę państwa jako takiego, chrześcijanie takiego 'leczenia' nigdy nie podejmowali. Natomiast jeśli rozumieć pod tym pojęciem ewangelizację, to przecież oczywiście zakończyła się ona powodzeniem! Jeśli mamy być bliżej prawdy w naszym badaniu Słowa Bożego, musi ono być możliwie szerokie i uwzględniać możliwie największą liczbę dotyczących sprawy argumentów - świadome lekceważenie niewygodnych przesłanek to nie jest interpretacja Biblii, tylko 'naginanie' jej do potrzeb własnego środowiska wyznaniowego. Prawda, wygodna lub nie, jest taka, że każda z powyższych charakterystyk pasuje do kościoła powszechnego. Nie kościoła jako zbioru jednostek, ale jako zbioru doktryn, praktyk i organizacji. Wierzący w Pana, którzy są w tym systemie, nie są z gruntu potępiani, ale wzywani do jego opuszczenia. I to wezwanie powinno być podstawowym wnioskiem płynącym z tego tematu: analiza, czy bezmyślnie tkwiąc w takim czy innym systemie religijnym, w gruncie rzeczy nie popieram jego nauczania i praktyk, które z Biblią nie mają nic wspólnego.


Słowa kluczowe: Babilon Wielki
 
Wszystkie cytaty w wykładzie pochodzą z przekładu Uwspółcześnionej Biblii Gdańskiej
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 14-11-2022


komentarzbiblijny.pl