Spis treści:
- Sanktuarium i dziedziniec
- Dziedziniec oddany poganom na 42 miesiące
- Dwaj świadkowie
- Śmierć i zmartwychwstanie dwóch świadków
- Chronologia w proroctwie
Sanktuarium i dziedziniec
Podstawą interpretacji wizji dwóch świadków zapisanej w 11. rozdziale księgi Objawienia jest wizja świątyni, zapisana w pierwszych słowach tego rozdziału. Świątynia ma zostać obmierzona. "Lecz dziedziniec zewnętrzny świątyni wyłącz i nie mierz go, gdyż został dany poganom" (Obj. 11:2). Wypełnienie proroctwa w wieku Ewangelii w oczywisty sposób nie dotyczy świątyni jerozolimskiej, która została zburzona w 70 r. n.e. i do dnia dzisiejszego pozostaje nieodbudowana. Dosłowna interpretacja proroctwa jest problematyczna także i z innych powodów. Choćby polecenie obmierzenia świątyni trzciną przez Jana wydaje się dość abstrakcyjne w kontekście świątyni literalnej, nie wspominając obmierzania tych, którzy oddają cześć w Sanktuarium. Świątynia jerozolimska była właściwym miejscem oddawania czci pod Przymierzem Zakonu; Przymierze Nowe ma własną świątynię, o której pisze apostoł Paweł: "Wy bowiem jesteście świątynią Boga żywego, tak jak mówi Bóg: Będę w nich mieszkał i będę się przechadzał w nich, i będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem" (2 Kor. 6:16; 1 Pt. 2:5). Świątynia jest miejscem zamieszkania Boga: pod Przymierzem Zakonu figuralnie w części Sanktuarium zwanej Świątnicą Najświętszą; pod Przymierzem Nowym rzeczywiście poprzez ducha w umysłach wierzących.
Proroctwo czyni jednak istotne rozróżnienie między świątynią, w której cześć oddaje lud Pański, a dziedzińcem, który został oddany poganom. W wykładzie Duch, dusza i ciało w Biblii pisałem, że dusza/ osobowość człowieka obejmuje ducha i ciało. Duch jest elementem dynamicznym - miłością prawdy, która działa w umysłach wybranych, powodując pragnienie poznawania (nie: poznania) spraw Pańskich i ich ogłaszania (Jn. 17:3; 1 Pt. 2:9). Ciało jest elementem statycznym i reprezentuje w Biblii wszystkie stałe elementy zachowania: cechy charakteru oraz czynności/ praktyki/ tradycje, które wykonujemy w sposób ciągły, powtarzalny i które stają się dosłownie zapisanymi w naszym ciele (układzie nerwowym) instrukcjami postępowania. Otóż, rozróżnienie świątyni i dziedzińca odpowiada dokładnie temu podziałowi. Świątnica, będąca drugim, obok już wspomnianej Świątnicy Najświętszej, pomieszczeniem Sanktuarium, symbolicznie wskazywała na pracę nowego stworzenia (umysłu odnowionego duchem prawdy) badającego Słowo Boże (chleby pokładne) w świetle ducha (świecznik) oraz ogłaszającego je światu (ołtarz kadzidlany). Z drugiej strony, na dziedzińcu znajdowały się sprzęty wskazujące na pracę z ciałem: umywalnia (chrzest wodny/ pokuta) i ołtarz do spalania ofiar (poświęcenie/ używanie ciała w ofierze dla spraw Ewangelii).
W Obj. 19:10 anioł mówi Janowi, że "świadectwem Jezusa jest duch proroctwa". Ci spośród ludu Pańskiego, którzy usługują w Świątnicy, nie tylko służą Bogu "w duchu i w prawdzie" (Jn. 4:24), ale 'zanurzają się' na głębokość Słowa Bożego w poznawaniu jego proroctw, typów i symboli. O tym, jaką część ogółu wierzących stanowi kapłaństwo, świadczą odpowiednie liczby podane w typie. Spis Izraela, który wyszedł z Egiptu (nie licząc lewitów) pokazał liczbę 603 550 mężczyzn powyżej 20 roku życia zdolnych do walki (1. rdz. księgi Liczb), kapłanów natomiast było trzech: Aaron i jego dwóch synów. Podobnie jest w antytypie. Kapłaństwo Nowego Przymierza to są jednostki sprawujące 'rozumną służbę' w antytypicznej Świątnicy (Rzym. 12:1). Pozostałe masy wierzących to antytypiczni lewici i lud, reprezentowani w proroctwie w stanie dziedzińca. Pogląd ten nie tylko nie kłóci się z przeznaczeniem dziedzińca, które zostało przekazane Mojżeszowi, ale także nie kłóci się ze stwierdzeniem, że dziedziniec "został dany poganom" (Obj. 11:2). Kościół powszechny przejął bowiem lub rozwinął nieprawdopodobną wręcz ilość niebiblijnych wierzeń i praktyk. Trójca, dusza nieśmiertelna, kult wizerunków, msza jako prawdziwa ofiara, piekło jako miejsce mąk i czyściec, msze za zmarłych, choinki w Boże Narodzenie i jajka na Wielkanoc... Wiele jeszcze można by wymieniać.
Dziedziniec oddany poganom na 42 miesiące
Chociaż przez cały wiek Ewangelii dziedziniec wypełniali ludzie przyznający się do wiary w Chrystusa, ich wierzenia i praktyki religijne w przeważającej części mają korzenie w kultach niechrześcijańskich. W kilku miejscach Nowy Testament zapowiada, że tak miało się stać. Już kilkadziesiąt lat przed spisaniem wizji Jana apostoł Paweł ostrzegał wierny Kościół przed odstępstwem: "Uważajcie na samych siebie i na całe stado, w którym was Duch Święty ustanowił biskupami, abyście paśli kościół Boga, który on nabył własną krwią. (29) Gdyż wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, które nie będą oszczędzać stada. (30) Także spośród was samych powstaną ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby pociągnąć za sobą uczniów" (Dzieje 20:28-30). W 2 Tes. 2:7-13 apostoł idzie dalej i zapowiada, że to, co już w jego czasach działało jako "tajemnica nieprawności", miało z czasem rozwinąć się w system Człowieka Grzechu, który miał być zniszczony dopiero za sprawą powrotu Pana, a którego domeną miało być 'wszelkie zwodzenie nieprawości'. Oznaczenie precyzyjnego punktu czasowego, w którym Boży Człowiek wczesnego chrześcijaństwa miał stać się Człowiekiem Grzechu, zawsze podlega kontrowersji. Jednak fakt, iż proroctwo wymienia okres, na jaki dziedziniec został oddany poganom, a także w dalszej części okres głoszenia dwóch świadków, oznacza, iż taki punkt czasowy istnieje i jest możliwy do oznaczenia.
Postęp błędu w kościele powszechnym miał miejsce na przestrzeni kilkunastu stuleci. Wystarczy wspomnieć dla przykładu, że doktryna transsubstancjacji, utrzymująca przeistoczenie chleba i wina w rzeczywiste ciało i krew Jezusa Chrystusa, została przyjęta dopiero na Soborze Trydenckim w XVI wieku. Z tego powodu nie upatrywałbym dat związanych z wprowadzaniem kolejnych niebiblijnych doktryn. Księga Objawienia daje jednak wskazówkę odnośnie wydarzenia, którego należy upatrywać - wydarzenia, które stanowiło przekroczenie czerwonej linii, za którą kościół chrześcijański stał się na wzór religii pogańskich. A mianowicie, w 17. rozdziale księgi Objawienia Jan zostaje przeniesiony w wizji na pustkowie, gdzie widzi kobietę siedzącą na bestii. Zwierzęta reprezentują w Biblii rządy światowe, co widać szczególnie wyraźnie u proroka Daniela. Kobieta przedstawia w Biblii Kościół - Oblubienicę Chrystusa (zobacz wykład Oblubienica i wieczerza wesela Baranka). Wczesny kościół miał być 'nieskazitelną dziewicą' zaślubioną Chrystusowi (2 Kor. 11:2). Ten cel stawał się jednak coraz bardziej odległy w miarę przyjmowanie kolejnych nauk o pogańskim rodowodzie, a ostatecznie został przekreślony w momencie zajęcia przezeń stanowiska na grzbiecie bestii władzy cywilnej.
Objawienie nazywa kobietę nierządnicą, ponieważ związanie się kościoła z władzą cywilną jest zdradą władzy Chrystusa, który oświadcza: "Moje królestwo nie jest z tego świata" (Jn. 18:36). Imię nierządnicy Babilon nawiązuje z kolei do historii Biblijnej, w której ziemia, z której wyszła wiara w osobie Abrahama, stała się imperium religii pogańskiej biorącym w niewolę lud Pański. W wykładzie Dni Daniela: 1260, 1290, 1335 pisałem w większym szczególe o tym, w jaki sposób papiestwo objęło władzę cywilną w 755 roku. Nie tylko powstało wówczas Państwo Kościelne, ale także po raz pierwszy w historii biskup Rzymu koronował władcę świeckiego. Papież stał się tym samym zwierzchnikiem władców świeckich (i w tym sensie niewiasta Babilon dosiadła bestii). Precedens koronacji Pepina na króla Franków dał w ten sposób początek doktrynie o Boskim pochodzeniu władzy królów, którą przełamał dopiero Napoleon Bonaparte przeszło tysiąc lat później. Dziedziniec miał należeć do pogan jednak znacznie dłużej. Proroctwo wymienia długość 42 miesięcy (Obj. 11:2). Miesiąc w rachubie Biblijnej ma 30 dni, zatem łącznie mówimy o okresie 1260 dni (42 x 30 = 1260; zobacz Rdz. 7:11,24, 8:3,4, gdzie o 5 miesiącach mówi się jako o równych 150 dniom). Jeśli wziąć pod uwagę Biblijną zasadę "dzień za rok", wówczas mówimy o okresie 1260 lat (por. Lb. 14:34; Ez. 4:6).
Zastosowanie powyższej rachuby wydaje się uzasadnione również biorąc pod uwagę wynik, do którego prowadzi: 755 + 1260 = 2015. W wykładzie Równoległości Abrahama pisałem, że data 2015 roku została symbolicznie oznaczona w proroctwie danym Abrahamowi przez Boga jako moment zakończenia powołania wieku Ewangelii. Jeśli ta myśl jest prawidłowa, w tym właśnie roku spłodzony z ducha został ostatni członek duchowego Izraela, mający nadzieję zmartwychwstania do chwały i nieśmiertelności w Boskiej naturze (1 Pt. 2:9). Kolejne 14 lat upływa do roku 2029, w którym zapieczętowany zostanie ostatni zwycięzca powołania, a jednocześnie rozpocznie się wielki ucisk, który zakończy obecny porządek świata, czyniąc miejsce dla rządów Chrystusa. Te elementy czasowe także zostały pokazane w 11. rozdziale Objawienia, o czym w dalszej części wykładu. Tymczasem chciałbym poświęcić uwagę postaciom dwóch świadków, które są kluczowe dla interpretacji tej części Objawienia. Moment wydaje się odpowiedni także z uwagi na element chronologiczny: świadkowie ubrani w wory głoszą przez 1260 dni/ lat, co jest okresem analogicznym do 42 miesięcy, rozpoczynającym się w 755 roku i kończącym w roku 2015.
Dwaj świadkowie
Świadkowie obrazują dwie części Pisma św. w naukach przedstawianych przez klasę Świątnicy w jej dwóch częściach: 24 starszych i 144000 wybranych. Proroctwo mówi, że świadkowie otrzymali moc prorokowania, co jest zgodne z wcześniej już cytowanym Obj. 19:10 - "świadectwem Jezusa jest duch proroctwa". Świadkowie prorokują dokładnie dlatego, że sięgają w swojej pracy po Nowy i Stary Testament. Nasz Pan oznajmia, że "każdy uczony w Piśmie, który jest pouczony o królestwie niebieskim, podobny jest do gospodarza, który wydobywa ze swego skarbca nowe i stare rzeczy" (Mt. 13:52). Antytypiczni kapłani, prowadzeni duchem prawdy, wydobywają ze skarbca Słowa Bożego zarówno 'rzeczy nowe' (nauki Nowego Testamentu), jak i 'rzeczy stare' w proroctwach i typach Starego Testamentu, dzięki czemu mają moc prorokowania - podawania Kościołowi nowych nauk i interpretacji. Oczywistym jest, że adresatami tej pracy nie są poganie sensu stricto, ale właśnie wierzący. Jednym z zadań kapłanów w typie było nauczanie Izraela prawa Pańskiego (2 Kronik 15:3; Neh. 8:2,3; Mal. 2:7). Pod Nowym Przymierzem "on ustanowił jednych apostołami, drugich prorokami, innych ewangelistami, a jeszcze innych pasterzami i nauczycielami ... Aż dojdziemy wszyscy do jedności wiary i poznania Syna Bożego, do człowieka doskonałego, do miary dojrzałości pełni Chrystusa" (Ef. 4:11-13).
Wory, które noszą świadkowie, symbolizują żałobę lub pokutę. Oba znaczenia są adekwatne do stanu, w jakim znalazły się narody chrześcijaństwa pod wodzą Człowieka Grzechu. W odniesieniu do wiernej klasy Świątnicy, wory pokazują smutek wierzących, którzy dostrzegają stan niewoli, w jakiej znalazł się lud Pański. W odniesieniu do adresatów głoszenia dwóch świadków, wory pokazują, że ich obecny stan duchowy nie jest pożądany i niezbędna jest pokuta i powrót do praktykowania wiary w sposób nakreślony w Biblii. Niezwykle ciekawy jest opis świadków podany w wersetach 4-6. Werset 4 mówi, że "Oni są dwoma drzewami oliwnymi i dwoma świecznikami, które stoją przed Bogiem ziemi". Symbolika światła jest wprost wyjaśniona choćby w Psalmie 119:105 - "Twoje słowo jest pochodnią dla moich nóg i światłością na mojej ścieżce". Świecznik jest nośnikiem światła i symbolizuje w tym miejscu wybranych namaszczonych duchem proroctwa (por. Mt. 5:14-16 i Obj. 1:20). Analogicznie symbolika drzewa oliwnego. W 4. rozdziale proroctwa Zachariasza znajdujemy wizję dwóch drzew oliwnych, które stoją po dwóch stronach świecznika. Anioł, który przekazał wizję Zachariaszowi, wyjaśnił, że "To są dwaj pomazańcy, którzy stoją przed Panem całej ziemi" (Za. 4:14). Pomazaniec znaczy tyle, co 'pomazany'/ namaszczony. Takie namaszczenie duchem proroctwa posiada klasa Świątnicy.
Werset 5 - "A gdy ktoś chce ich skrzywdzić, ogień wychodzi z ich ust i pożera ich wrogów. Jeśli więc ktoś chciałby ich skrzywdzić, w ten sposób musi być zabity". Ogień jest symbolem wiecznego zatracenia. Jezioro ognia, które pojawia się w księdze Objawienia, oznacza drugą śmierć - śmierć, z której w przeciwieństwie do śmierci pierwszej (adamowej) nie ma powrotu (Obj. 20:11-15). Żeby odpowiedzieć na pytanie, dlaczego taka kara oczekuje na wrogów dwóch świadków, trzeba znowu przypomnieć, kto jest adresatem ich świadczenia - nie są to niewierzący, ale wierzący - duchowi Izraelici obdarzeni duchem Pańskim (Rzym. 2:28,29). Co natomiast mówi Jezus - "każdemu, kto powie słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie przebaczone, ale temu, kto bluźni przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie przebaczone" (Łk. 12:10). Nie będzie przebaczone, tzn. spotka go śmierć w jeziorze ognia. I nie jest to kwestia Bożej 'zemsty'. Paweł wyjaśnia, że "Niemożliwe jest bowiem, żeby tych, którzy raz zostali oświeceni i zakosztowali daru niebieskiego, i stali się uczestnikami Ducha Świętego; (5) Zakosztowali też dobrego słowa Bożego i mocy przyszłego wieku; (6) A odpadli – ponownie odnowić ku pokucie" (Hbr. 6:4-6). Podobnie w Hbr. 10:26 - "Jeśli bowiem dobrowolnie grzeszymy po otrzymaniu poznania prawdy, to nie pozostaje już ofiara za grzechy".
Nasz praojciec Adam zgrzeszył; Jezus przychodzi pokazać, co powinien zrobić Adam, aby nie zgrzeszyć. Posłuszeństwo Pana było ofiarą za nieposłuszeństwo Adama; jego sprawiedliwość za niesprawiedliwość uczynioną w Edenie (Rzym. 5:18,19). Dlatego apostoł Paweł napisze do Tymoteusza, że Jezus "wydał samego siebie na okup za wszystkich, na świadectwo we właściwym czasie" (1 Tm. 2:6). Korzystamy z ofiary Pana wówczas, kiedy korzystamy z wydanego przezeń świadectwa, przemieniając swój umysł dzięki otrzymanemu duchowi prawdy, a w dalszej kolejności charakter, na jego obraz (zobacz wykład Ofiara Jezusa Chrystusa). W ten sposób wykorzystujemy jego ofiarę dla naszego zbawienia. W przypadku zrodzonych z ducha ten cel został osiągnięty. Przeciwstawianie się Słowu Bożemu w takim stanie sprawia, że "nie pozostaje już ofiara za grzechy", ponieważ nie ma żadnego innego świadectwa - żadnej innej wiary niż ta, która została objawiona w Chrystusie. Dlatego także i odnowienie ku pokucie jest w tym stanie niemożliwe. Pokuta oznacza bowiem zmianę myślenia. Tymczasem nie ma żadnego innego myślenia niż to, co już przyjąłeś jako Słowo Boże, ale odrzuciłeś. Stąd słowa wersetu 5 trzeba traktować także jako ostrzeżenie dla ludu Pańskiego, którego obowiązkiem jest trzymanie się prawdy. "Bóg jest duchem, więc ci, którzy go czczą, powinni go czcić w duchu i w prawdzie" (Jn. 4:24).
Werset 6 - "Oni mają władzę zamknąć niebo, aby nie padał deszcz za dni ich prorokowania, i mają władzę nad wodami, aby je zamieniać w krew i porazić ziemię wszelkimi plagami, ilekroć zechcą". Czysta woda jest źródłem prawdy (por. Wj. 15:25; Iz. 11:9; Jn. 4:13-14, 7:38). Deszcz oznacza jej obfitość, a w kontekście pracy dwóch świadków - obfitość nauk wyprowadzanych z typów i proroctw. Świadkowie "mają władzę zamknąć niebo", ponieważ tylko klasa Świątnicy ma upoważnienie od Boga do wyprowadzania i podawania tych nauk. Świadkowie mają także władzę "nad wodami, aby je zamieniać w krew i porazić ziemię wszelkimi plagami, ilekroć zechcą". Głoszenie świadków na przestrzeni wieków budziło gwałtowny sprzeciw. Wielu spośród członków Świątnicy przypłaciło swoje poświęcenie życiem, stąd ich władza zamieniania wody Słowa Bożego w krew. Podobnie z plagami, których na tle religijnym Europa doświadczyła wiele: wojen, prześladowań, wygnania, głodu i śmierci. Spełniły się w ten sposób słowa Pana: "Nie sądźcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. (35) Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem i córkę z jej matką, a synową z teściową. (36) I nieprzyjaciółmi człowieka będą jego domownicy" (Mt. 10:34-36). Z drugiej strony, dla wiernych sług Pańskich spełni się także nagroda chwały, o której mówi Obj. 20:4.
Śmierć i zmartwychwstanie dwóch świadków
W wersecie 7 proroctwo zapowiada śmierć świadków z rąk bestii, "gdy dopełnią swojego świadectwa". Błędne jest często powtarzane przekonanie, że celem wieku Ewangelii miało być nawrócenie świata, tak aby przygotować grunt pod Królestwo Chrystusa. To się nie stało w ciągu 2000 lat i bez interwencji Bożej nie stanie się przez kolejne dwa tysiące. Nawrócenie świata będzie dziełem rządów Chrystusa, natomiast obecny czas służy wyborowi tych, którzy wejdą do zarządu Królestwa i będą mu w tym pomagać. Najwyraźniej mówi o tym Rzym. 8:19-22 i Obj. 5:9,10. Ponadto, wcześniej w wykładzie podkreśliłem, że prorokowanie dwóch świadków nie jest skierowane bezpośrednio do świata, ale do wierzących - do tych, którzy znajdują się na dziedzińcu jako kandydaci do chwały z Chrystusem (1 Kor. 9:24-27). Miał zatem nastać czas, kiedy ta funkcja dwóch świadków miała się wypełnić, a wypełniła się w momencie spłodzenia z ducha ostatniego kandydata. Wcześniej pisałem na podstawie Równoległości Abrahama, że miało to miejsce w roku 2015, a więc dokładnie 1260 lat od połączenia nierządnicy z bestią władzy cywilnej. Opis proroctwa nie wskazuje jednak, aby to bestia była przyczyną zamilknięcia świadków; jest ona natomiast sprawcą ich śmierci po wykonaniu zadania. Praca powołania miała zostać wykonana niezależnie, w czasie na to przeznaczonym przez Boga.
"Zwłoki [dwóch świadków] będą leżeć na ulicy wielkiego miasta, które duchowo nazywa się Sodomą i Egiptem, gdzie też nasz Pan został ukrzyżowany" (Obj. 11:8). Jeśli dwóch świadków przedstawia nauki Starego i Nowego Testamentu, naturalną konsekwencją śmierci świadków jest milczenie w przedstawianiu tych nauk, a ich zwłoki wskazują na całkowity brak wpływu nauk Biblijnych na tych, którzy je (symbolicznie) oglądają. Jednocześnie, ponieważ zwłoki znajdują się poza dziedzińcem, oglądającymi nie są wierzący, ale niewierzący. Sodoma i Egipt są w Biblii uosobieniem najgorszych cech człowieka, największego zła, które dzieje się na tym świecie. Mieszkańcy świata oglądają zwłoki świadków i "będą się cieszyć i radować z ich powodu" (Obj. 11:10). Naturalnie, śmierć świadków nie była wydarzeniem jednorazowym, ale procesem - procesem, który nabierał tempa w miarę wygasania powołania, a w ostatnich latach stał się faktem, który trudno dyskutować. Biblia stała się w przestrzeni publicznej zbiorem bajek i mitów, a jej zasady są powszechnie kwestionowane. Prawami człowieka nazywa się teraz rzeczy, który Ewangelia nazywa grzechem, a środki przekazu regularnie wypuszczają treści, które podważają prawdziwość historii Biblijnej i popularyzują księgi niekanoniczne, które jakoby zostały zostały wyłączone z kanonu Biblii, bo nauczają prawdy.
Dlaczego mieszkańcy świata "nie pozwolą złożyć ich zwłok do grobu" (Obj. 11:9) - ponieważ trwa obecnie duchowa walka, której celem jest przedefiniowanie systemu wartości. Ciągle jest wielu ludzi, którzy przyznają się do wiary w Chrystusa, nawet jeśli wielu z nich zajmuje dziedziniec świątynny. Zwłoki zatem nie mogą być pogrzebane, bo to prowadziłoby do zapomnienia. A zapomnienia być nie może dopóki są ludzie wyznający ten system wartości. Swoją postawą wierności zasadom Biblijnym stoją oni na drodze nowego, cywilizowanego świata, w którym na te zasady nie ma już miejsca. Świadkowie musieli zostać usunięci, "bo ci dwaj prorocy dręczyli mieszkańców ziemi", piętnowaniem grzechów i nawoływaniem do pokuty (Obj. 11:10). Teraz, kiedy światły człowiek współczesności nie musi przejmować się Biblią, "mieszkańcy ziemi ... będą sobie nawzajem posyłać podarunki" (Obj. 11:10). Być może jest to odniesienie do żydowskiej tradycji, w której ważne święta były okazją do obdarowywania innych (por. Neh. 8:10-12). Z drugiej strony, nurt antybiblijny szczególnie w nauce i kulturze jest także okazją do wymiany kapitału między ludźmi, którzy 'sprzedają' pewne idee w formie książek, piosenek, filmów, wykładów na uczelniach etc. i ludźmi, którzy te idee w ten sposób kupują.
Proroctwo zapowiada jednak także zmartwychwstanie świadków. "A po trzech i pół dnia duch życia od Boga wszedł w nich i stanęli na nogach, a wielki strach padł na tych, którzy na nich patrzyli. (12) Potem usłyszeli donośny głos z nieba mówiący: Wstąp tutaj. I wstąpili do nieba w obłoku, a ich nieprzyjaciele patrzyli na nich" (Obj. 11:11,12). Nieco później w wykładzie odniosę się bardziej szczegółowo do elementu chronologicznego proroctwa. Tutaj natomiast zauważę, że 3,5 dnia stanu śmierci świadków to okres nieporównywalnie krótki względem 1260 dni ich prorokowania. Po tym okresie rozpocznie się paruzja - druga obecność Chrystusa, której punktem początkowym będzie pojawienie się na niebie znaku Syna Człowieczego - asteroidy, która będzie przelatywać na tyle blisko ziemi, że z powierzchni globu będzie widoczna niczym jasna gwiazda (pierwsze przyjście Pana także oznajmiła gwiazda). Wkrótce potem środki przekazu obiegnie informacja, że pole magnetyczne ziemi zaburzyło kurs asteroidy i podczas jej kolejnego przelotu dojdzie do kolizji, która unicestwi obecny światowy porządek (zobacz wykład Paruzja - apokalipsa - epifania, czyli rzecz o drugim przyjściu Chrystusa). Rozpowszechnienie tej informacji spowoduje chaos i ogólnoświatową histerię, ale także spowoduje, że miliony ludzi znowu zwrócą się w stronę Biblii w poszukiwaniu zrozumienia tego, co się dzieje.
Te właśnie wydarzenia opisuje Obj. 11:11,12. Świadkowie zostają przywróceni do życia, ponieważ w sposób materialny i rzeczywisty zaczynają się wypełniać proroctwa. Paruzyjne orędzie o nadchodzącej apokalipsie z kolei wzbudzi przerażenie, "wielki strach padł na tych, którzy na nich patrzyli" (Obj. 11:10). Miliony ludzi, którzy dotąd ignorowali Biblię - niewierzących i wierzących - zwrócą się w jej stronę. O tym prorokuje Daniel: "zamknij te słowa i zapieczętuj tę księgę aż do czasu ostatecznego [paruzji]. Wielu będzie przebiegać, a pomnoży się wiedza" (Dn. 12:4). Skala zainteresowania Biblią, jaką wówczas zobaczymy, będzie bez precedensu w historii chrześcijaństwa i rzeczywiście spowoduje, że wiele osób nawróci się do Chrystusa. "Wielu będzie oczyszczonych, wybielonych i doświadczonych, ale bezbożni [nadal] będą postępować bezbożnie" (Dn. 12:10). Wstąpienie świadków do nieba, o którym mówi Obj. 11:12, sugeruje dwie rzeczy. W odniesieniu do treści posłannictwa paruzji, wskazuje jej główny element, tzn. narzędzie, którym posłuży się Bóg do zakończenia obecnego świata. W odniesieniu natomiast do zwycięzców powołania Ewangelicznego, wskazuje cel ich zmartwychwstania. Ostatni członek klasy 144000 ma bowiem zostać zapieczętowany przed rozpoczęciem się paruzyjnego ucisku i znaleźć miejsce w chwale przed jego końcem (Mt. 24:37-41; Obj. 14:1-5).
Chronologia w proroctwie
Proroctwo o dwóch świadkach zawiera kilka interesujących liczb. O dwóch już wspomniałem: 42 miesiące i 1260 dni to ten sam okres, który rozpoczął się w 755 roku, kiedy wczesny kościół dopełnił swojego odstępstwa, dosiadając bestii władzy cywilnej, a upłynął w 2015 roku w związku z zakończeniem powołania. Są jednak także i inne liczby, które kryją się za tymi podanymi w proroctwie. Kryją się, ponieważ ani 7000 ofiar trzęsienia ziemi, ani 3,5 dnia od śmierci do zmartwychwstania świadków to nie są liczby literalne, ale w odpowiedniej konfiguracji prowadzą do rzeczywistych dat i okresów. Daty kluczowe z punktu widzenia wieku Ewangelii to:
- 29 - chrzest Jezusa i rozpoczęcie się powołania do Kościoła (Dn. 9:24-27);
- 1980 - zmartwychwstanie do chwały ostatniego członka 24 starszych (Równoległości Abrahama);
- 2015 - spłodzenie z ducha ostatniego kandydata do grona 144000 (Równoległości Abrahama);
- 2029 - skompletowanie 144000/ zapieczętowanie ostatniego członka klasy Świątnicy/ rozpoczęcie się wielkiego ucisku (Obj. 14:1-5).
To, co przede wszystkim warto zauważyć, to dokładnie 2000 lat wieku Ewangelii - od pozyskania pierwszego z klasy kapłańskiej, arcykapłana Jezusa Chrystusa w 29 roku, do zapieczętowania ostatniego członka Świątnicy w 2029 roku. Liczba ta pojawia się w proroctwie choćby w 3. rozdziale księgi Jozuego, gdzie Izrael przeprawiający się przez Jordan do ziemi obiecanej podąża za Arką w odległości 2000 łokci. W 11. rozdziale księgi Objawienia znajdujemy liczbę 2000 jako wynik działania: 7000 / 3,5 = 2000. 3,5 dnia to okres śmierci świadków, po którym ma nastąpić paruzja Chrystusa - najpierw trzęsienie ziemi w sensie chaosu, który dotknie społeczeństwo w tym czasie; wraz z końcem paruzji literalne trzęsienie ziemi będzie wynikiem zderzenia ziemi z asteroidą. Zmartwychwstanie świadków ma miejsce po 3,5 dniach, a jednocześnie po 2000 lat powołania do Kościoła.
Na klasę Świątnicy składa się 24 starszych i 144000 wybranych. Ostatni członek 24 starszych został przyjęty do chwały w 1980 roku. Powołanie do Świątnicy dobiega końca w 2015 roku, czyli 35 lat później. Liczba 35 to 3,5 w skali 10:1.
Od 2015 roku (koniec powołania) do 2029 roku (zapieczętowanie ostatniego członka 144000) upływa 14 lat. W rachubie proroczej rok ma 12 miesięcy, a miesiąc 30 dni. 14 lat = 14 x 12 x 30 = 5040 dni. Stąd 5040 / 3,5 = 1440. Liczba 1440 to 144000 w skali 1:100. W ten sposób liczba 3,5 nie tylko prowadzi do 2029 roku, ale także wskazuje, której klasy ludu Pańskiego ta data dotyczy. Co więcej, skala 1:100 wskazuje, że w tym okresie pieczętowany jest ostatek kapłaństwa.
Trzęsienie ziemi, o którym mówi proroctwo, będzie elementem wydarzeń, które Biblia nazywa apokalipsą, a które doprowadzą do całkowitego zniszczenia obecnego porządku świata. Na jego gruzach ustanowione zostanie Królestwo Chrystusa, o którym czytamy w końcowej części 11. rozdziału: "I zatrąbił siódmy anioł, i odezwały się donośne głosy w niebie mówiące: Królestwa świata stały się królestwami naszego Pana i jego Chrystusa i będzie królować na wieki wieków" (Obj. 11:15). Dwudziestu czterech starszych, którzy już wówczas "siedzą przed Bogiem na swoich tronach", podsumowuje wydarzenia prowadzące do chwalebnego skutku: "I rozgniewały się narody, i nadszedł twój gniew i czas osądzenia umarłych, i oddania zapłaty twoim sługom prorokom i świętym oraz tym, którzy się boją twego imienia, małym i wielkim, i zniszczenia tych, którzy niszczą ziemię" (Obj. 11:18). Gniew narodów opisuje wydarzenia czasu paruzji (oczekiwanie na katastrofę). Gniew Boży opisuje apokalipsę. Czas osądzenia umarłych będzie trwał przez cały okres Mesjańskiego Królestwa, podczas którego zmartwychwstała ludzkość będzie podnoszona do stanu doskonałości (zobacz wykład Sąd ludzkości). W końcu także będzie to czas "oddania zapłaty twoim sługom prorokom i świętym", którzy otrzymają dar życia i obejmą władzę z Chrystusem na różnych szczeblach jego Królestwa.