komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > >


Komentarze do listu do Filemona

Omówione fragmenty: 1:10

Omówione fragmenty: 1:10

Omówienie listu do Filemona

List apostoła Pawła do Filemona jest przynajmniej pod dwoma względami wyjątkowy na tle innych ksiąg Biblii. Po pierwsze, spośród 66 ksiąg Starego i Nowego Testamentu to trzecia najkrótsza księga; mniej treści mają tylko drugi i trzeci list Jana. Wyjątkowy jest także przedmiot listu. Choć Paweł deklaruje, że list skierowany jest "do umiłowanego Filemona, naszego współpracownika; (2) Do naszej umiłowanej Apfii, do Archipa, naszego współbojownika i do kościoła, który jest w twoim domu" (Flm. 1:2,3 UBG), de facto adresatem listu jest Filemon, z którym apostoł ma do załatwienia osobistą sprawę. Nie znajdziemy zatem w liście ekspozycji doktryn, argumentacji, polemiki z błędnymi naukami. Do tego Paweł przyzwyczaił swoich czytelników w innych listach. Tutaj jednak, jak wspomniałem, jest do załatwienia konkretny temat, i to temat między Pawłem a Filemonem.

Filemon był na tyle majętny, że posiadał niewolników, z których jeden - Onezym - postanowił uciec. W Rzymie jednak wszedł w kontakt z apostołem Pawłem, który naówczas przebywał w więzieniu, i nawrócił się. Apostoł chciałby go zatrzymać przy sobie, "aby zamiast ciebie posługiwał mi w więzach ewangelii" (werset 13), ale ma świadomość, że Onezym jest zbiegłym niewolnikiem. Postanawia zatem odesłać go do jego pana, Filemona. Odsyła go jednak "Już nie jako sługę, lecz więcej niż sługę, jako brata umiłowanego" (Flm. 1:16 UBG). Jednocześnie prosi Filemona, aby przyjął Onezyma życzliwie, a cokolwiek ten jest mu winien, on - Paweł - mu to wynagrodzi (Flm. 1:17-19). Onezym wraca zatem do swego pana do Kolosów, a przy okazji swojej podróży w towarzystwie Tychika zabiera listy Pawła do zborów w Kolosach i w Efezie. Oba listy, najwyraźniej nieprzypadkowo, zawierają wskazówki apostoła dla wierzących panów i ich niewolników odnośnie wzajemnych relacji (Ef. 6:5-9; Kol. 3:22-4:1).

Flm. 1:10

"Proszę cię za moim synem, Onezymem, którego zrodziłem w moich więzach" (UBG)

Komentarz: ponieważ ciało w Biblii oznacza zarówno ciało materialne, jak i metafizyczne (charakter), pojęcie duszy, które obejmuje ducha i ciało, także przyjmuje dwa znaczenia: istoty bądź osobowości (duch umysłu + ciało charakteru). Nowy Testament często odnosi się do duszy rozumianej jako osobowość, ponieważ to jej odrodzenie jest szczególnie ważne z punktu widzenia usprawiedliwienia człowieka. Jednocześnie, proces powstania i rozwoju duszy w jej dwóch znaczeniach jest analogiczny. Aby zaczęło rozwijać się ciało materialne, potrzebne jest nasienie przekazane przez ojca matce; aby zaczęło rozwijać się ciało metafizyczne, także jest potrzebne nasienie w postaci słowa o Chrystusie, które najpierw 'zapładnia' umysł człowieka, a dopiero w dalszej perspektywie prowadzi do ukształtowania poszczególnych narządów ciała - cech charakteru. Ponieważ w przypadku Onezyma to Paweł przekazał mu Ewangelię, tym samym w sensie duchowym stał się jego ojcem, a Onezym jego synem. W tekście oryginału apostoł używa greckiego gennao, które może oznaczać zrodzenie lub spłodzenie. W wykładzie "Gennao - zrodzenie czy spłodzenie z ducha" pisałem, że w przypadku Flm. 1:10 bardziej właściwe wydaje mi przetłumaczenie gennao jako 'spłodziłem', ponieważ to jest tyle, ile może zrobić głosiciel Ewangelii - przekazać duchowi umysłu nasienie słowa. Rozwój ciała charakteru to proces dalszy, który odbywa się przez oddziaływanie słowa na zachowanie człowieka. Na to jednak głoszący wpływu nie ma - to jest praca Słowa Bożego w sercu i umyśle wierzących.


Słowa kluczowe: list do Filemona komentarz
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
UBG - Uwspółcześniona Biblia Gdańska (2017)
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 19-06-2021


komentarzbiblijny.pl