Przekaz apostoła Pawła w 1 Kor. 11:3-16 dotyczący nakrycia głowy przez kobietę wydaje się być czytelny. Jednak łatwo nabrać wątpliwości, kiedy chcemy doprecyzować myśl tego fragmentu. Jakiś czas temu byłem świadkiem braterskiej dyskusji w tej sprawie. Jej uczestnicy bynajmniej nie interpretowali pojęcia 'kobieta' w taki sam sposób. Szczególnym punktem sporu był wiek, w którym kobiety powinny nakrywać głowę. Trzydziestolatka - pełna zgoda, ale piętnastolatka? Dziesięciolatka? Pięciolatka? Czy można Biblijnie uzasadnić granicę wieku, a jeśli nie, czy istnieją inne przesłanki zdefiniowania 'kobiety' według apostoła Pawła? Wydaje się, że pewnej wskazówki w tej sprawie dostarczają już pierwsze słowa Pawła w jego wywodzie: "głową każdego mężczyzny jest Chrystus, a głową kobiety mężczyzna, a głową Chrystusa Bóg" (1 Kor. 11:3). Wyrażona tutaj zasada nie ma uniwersalnego zastosowania; nie jest tak, że ja jako mężczyzna jestem głową każdej kobiety. Mogę być głową... własnej żony. W liście do Efezjan znajdujemy powtórzenie tej samej myśli, tym razem bezsprzecznie w kontekście małżeństwa: "Żony, bądźcie poddane swoim mężom jak Panu. (23) Bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus głową kościoła, jest on też Zbawicielem ciała. (24) Jak więc kościół poddany jest Chrystusowi, tak też żony swoim mężom we wszystkim" (Ef. 5:22-24).
Ciekawostką w tym kontekście jest fakt, że 'żona' w liście do Efezjan i 'kobieta' w 1 liście do Koryntian są tłumaczone z tego samego greckiego rzeczownika gynē [G1135]. Według definicji słownikowej gynē oznacza kobietę (w dowolnym wieku) lub żonę. Tłumacze Biblii, spotykając to słowo, muszą zatem samodzielnie podejmować decyzję co do sposobu jego przetłumaczenia. W 5. rozdziale listu do Efezjan wybór tłumaczenia jest stosunkowo niekontrowersyjny; w 11. rozdziale 1 listu do Koryntian zwykle wybierane jest tłumaczenie 'kobieta', choć wspomniana już zasada zwierzchnictwa (werset 3) sugeruje raczej wybór drugiej opcji. Gynē znajdujemy także w 1 Pt. 3:1 - "Podobnie żony, bądźcie poddane swoim mężom, aby nawet ci, którzy nie wierzą słowu, przez postępowanie żon zostali pozyskani bez słowa". Nakrycie głowy przez kobietę jest zatem symbolicznym wyrazem uznawania Biblijnej zasady: "mąż jest głową żony", a więc także wyrazem pokory i podporządkowania (Ef. 5:23). Dlatego w 1 Kor. 11:10 apostoł nazywa nakrycie głowy 'znakiem władzy'. Jednocześnie pisze, że kobiety powinny to czynić "ze względu na aniołów", czym nawiązuje zapewne do faktu, iż część aniołów zbuntowała się w czasach Noego; "nie zachowali swego pierwotnego stanu, lecz opuścili własne mieszkanie", materializując się i współżyjąc z kobietami, w związku z czym Bóg "zatrzymał [ich] w wiecznych pętach w ciemnościach na sąd wielkiego dnia" (Judy 6). Dla tych, którzy nie zachowali swojego naturalnego stanu, kobieta zachowująca wyznaczoną jej prawem Bożym pozycję względem męża ma być wzorem do naśladowania.
Nauczanie Biblii odnośnie pozycji kobiet najwyraźniej stanowi wypełnienie typu. Według Ef. 5:22,25 żony mają być poddane swoim mężom, natomiast mężowie mają miłować swoje żony. Dlaczego właśnie w ten sposób - ponieważ to są szczególnie słabe punkty obu płci. Kobieta posiada archetypiczną skłonność do przejmowania władzy, co zostało pokazane w Ewie przejmującej inicjatywę w Edenie bez konsultacji ze swoim mężem. Adam natomiast postanowił zatroszczyć się wyłącznie o siebie i całą odpowiedzialnością za grzech obarczył przed Bogiem swoją żonę ("Kobieta, którą mi dałeś, aby była ze mną, ona dała mi z tego drzewa i zjadłem"; Rdz. 3:12). Dlatego z rozkazu Bożego każdej płci zostało w relacji małżeńskiej wyznaczone miejsce dla niej 'niewygodne'; miejsce, w którym zarówno mąż, jak i żona muszą pokonywać swoje naturalne braki i skłonności, a rozwijać te, w których posiadają naturalne deficyty: mąż ma otaczać swoją żonę opieką, natomiast żona ma szanować męża jako głowę rodziny. W tej pozycji uległości, apostoł pisze rzecz ciekawą w 1 Tm. 2:15, kobieta "będzie zbawiona przez rodzenie dzieci". Niemowlę jest całkowicie uzależnione od matki, która w ten sposób ma nad nim zupełną władzę. Ten stan, choć z czasem się zmienia (dziecko staje się coraz bardziej niezależne, zwiększa się rola ojca w wychowaniu), to jednak trwa przez kilka pierwszych lat życia dziecka. Wydaje się, że właśnie tak kobieta "będzie zbawiona" - ponieważ jej naturalna skłonność do władzy znajdzie swoje wypełnienie w rodzicielstwie.
Powyższe nie oznacza, że kobiety mają być 'nieme' w społeczności. Nawet badany w tym komentarzu fragment mówi: "każda kobieta, gdy się modli albo prorokuje z nienakrytą głową, hańbi swoją głowę" (1 Kor. 11:5). Kobiety mogą modlić się, a także prorokować (wyjaśniać znaczenie typów, proroctw, etc.) - byle z nakrytą głową. Prorokowanie jest elementem duchowego rozwoju wierzących, który prowadzi do doświadczenia chrztu duchem - naszego zanurzania się na głębokość znaczenia nauki Biblijnej. Biblia nie wyklucza kobiet w tym względzie. Świadkiem w tej sprawie niech będzie choćby prorok Joel, który zapowiada wylanie ducha nie tylko na synów i sług, ale także córki i służebnice (Jl. 2:28,29). Nowy Testament jednak explicite wyklucza kobiety z urzędu nauczania. Także tutaj apostoł Paweł łączy tę zasadę z wydarzeniami w Edenie: "Bo Adam został stworzony najpierw, potem Ewa. I nie Adam został zwiedziony, lecz kobieta, gdy została zwiedziona, popadła w przestępstwo" (1 Tm. 2:13,14). Zwiedzenie Ewy przez węża jest zatem typiczne względem duchowej dyspozycji kobiet, i jednocześnie jest przesłanką, która ogranicza zakres ich duchowego usługiwania (1 Kor. 14:33-35). Nauczanie jest elementem władzy - władzy duchowej w tym przypadku - a ta została kobiecie odmówiona (1 Tm. 2:12). Kobietom wolno zatem modlić się w społeczności i prorokować - jeśli mają mężów, powinny mieć wówczas nakrytą głowę - nie wolno natomiast nauczać.