komentarzbiblijny.pl

"Zanim wyjdzie dekret i dzień przeminie jak plewy; zanim przyjdzie na was zapalczywość gniewu PANA, zanim przyjdzie na was dzień gniewu PANA. Szukajcie PANA, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie jego prawo; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może ukryjecie się w dniu gniewu PANA" (So. 2:2,3)

jesteś tutaj: > > > >


Komentarz Biblijny do Rzym. 4:1-8

"Bo co mówi Pismo? Uwierzył Abraham Bogu i poczytane mu to zostało za sprawiedliwość. A gdy kto spełnia uczynki, zapłaty za nie nie uważa się za łaskę, lecz za należność; gdy zaś kto nie spełnia uczynków, ale wierzy w tego, który usprawiedliwia bezbożnego, wiarę jego poczytuje mu się za sprawiedliwość..." (BW)

Streszczenie komentarza: usprawiedliwienie człowieka jest procesem naprawy charakteru. W Rzym. 4:1-8 apostoł Paweł dowodzi, że proces ten nie odbywa się na podstawie uczynków, a na podstawie wiary, tj. zaufania do Pana Boga. Zaufanie i wynikająca z niego pokora są tym fundamentem, na którym jest budowany sprawiedliwy charakter człowieka, a bez którego najbardziej legalistyczna postawa względem uczynków prawa wcześniej lub później zawiedzie. Mając to zaufanie, dostępujemy odpuszczenia grzechów, tzn. grzech zostaje stopniowo wyeliminowany z naszego życia, a także dostępujemy zakrycia grzechów szatą sprawiedliwości, jeśli wykonujemy dobre uczynki wiary.

Niektórzy badacze Biblii widzą we fragmencie Rzym. 4:1-8 koronny argument przemawiający za tym, że Bóg usprawiedliwia wyłącznie na podstawie wiary. W tym spojrzeniu samo przekonanie o Bogu i Jezusie Chrystusie udzielone wierzącemu jest wystarczające do tego, aby być usprawiedliwionym. Żadne działanie po stronie wierzących nie jest potrzebne, ponieważ temu, "który nie wykonuje pracy, a wierzy w Tego, co usprawiedliwia grzesznika, wiarę jego poczytuje się za tytuł do usprawiedliwienia" (Rzym. 4:5 BT).

Usprawiedliwienie z wiary: zaufanie do Boga warunkiem usprawiedliwienia

Jeżeli jednak mówimy o usprawiedliwieniu przez wiarę, trzeba na początek rozważyć, o jaką wiarę chodzi. Zarówno bowiem hebrajskie aman, jak i greckie pisteuo oznaczają tak przekonanie, jak i zaufanie. Różnica jest dość znacząca, co można zauważyć na przykładzie wypowiedzi Jakuba, który mówi, że "i demony wierzą, a dygoczą" (Jak. 2:19 NW). Demon nie ma problemu z przekonaniem, że jest Bóg. Ale on temu Bogu nie ufa, ufa natomiast Bożemu przeciwnikowi. Ten przykład być może najlepiej pokazuje, że wiara jako przekonanie nie jest jeszcze wystarczająca, aby w oczach Boga być usprawiedliwionym. Wiara demonów ich nie usprawiedliwia i podobnie nie usprawiedliwi nas nasza własna wiara, jeśli nie zostanie podparta zaufaniem.

Ta sama myśl jest także pokazana w Abrahamie. Abraham nie miał problemu z przekonaniem, że Bóg istnieje. A jednak słowa powtórzone przez apostoła Pawła w Rzym. 4:3 pojawiają się w Rdz. 15:6 długi czas po tym, jak Bóg wezwał Abrahama z Ur Chaldejskiego. Zatem wiara w postaci samego tylko przekonania o istnieniu Boga nie była jeszcze podstawą usprawiedliwienia. O Abrahamie powiedziano, że "Uwierzył tedy Panu, i poczytano mu to ku sprawiedliwości" w bardzo konkretnych okolicznościach: kiedy Bóg obiecał mu potomka (Rdz. 15:4,5). Apostoł Paweł, kiedy cytuje Rdz. 15:6 w swoim liście do Rzymian, także bierze ten kontekst pod uwagę.

W Rzym. 4:16-22 apostoł wyjaśnia, jaką to wiarę poczytano Abrahamowi ku sprawiedliwości - "I stąd to [dziedzictwo] zależy od wiary, by było z łaski i aby w ten sposób obietnica pozostała nienaruszona dla całego potomstwa, nie tylko dla potomstwa opierającego się na Prawie, ale i dla tego, które ma wiarę Abrahama. On to jest ojcem nas wszystkich - jak jest napisane: Uczyniłem cię ojcem wielu narodów - przed obliczem Boga. Jemu on uwierzył jako Temu, który ożywia umarłych i to, co nie istnieje, powołuje do istnienia. On to wbrew nadziei uwierzył nadziei, że stanie się ojcem wielu narodów zgodnie z tym, co było powiedziane: takie będzie twoje potomstwo. I nie zachwiał się w wierze, choć stwierdził, że ciało jego jest już obumarłe - miał już prawie sto lat - i że obumarłe jest łono Sary. I nie okazał wahania ani niedowierzania co do obietnicy Bożej, ale się wzmocnił w wierze. Oddał przez to chwałę Bogu i był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał. Dlatego też poczytano mu to za sprawiedliwość" (BT).

Abraham zaufał Bożej obietnicy, "był przekonany, że mocen jest On również wypełnić, co obiecał". Ale to zaufanie jest nie tylko aktem werbalnym i pewną decyzją woli, ale także wiąże się z działaniem. Paweł nieprzypadkowo wspomina tutaj o wierze Abrahama, który ufa Bogu "jako Temu, który ożywia umarłych". Za jakiś czas przyjdzie mu bowiem to zaufanie poprzeć uczynkiem, kiedy Bóg wezwie go do złożenia ofiary ze swojego syna. Podobnie w 11. rdz. listu do Hebrajczyków apostoł Paweł rozpoczyna opis doświadczeń Abrahama słowami "Dzieki wierze powoływany Abraham okazał posłuszeństwo" (Hbr. 11:8 GP). Nie jest więc tak, że zaufanie nie potrzebuje uczynków. Zaufanie właśnie na tym polega, że postępujemy w określony sposób. Ponieważ ufamy w mądrość i dobrą wolę Pana Boga, okazujemy mu posłuszeństwo.

Uczynki są zatem potrzebne, ale nie uczynki kodeksowe. Żyd pod Zakonem usprawiedliwiał się z uczynków Prawa. Zakon dawał obietnicę życia na warunku całkowitego posłuszeństwa. Nie była to jednak obietnica życia wiecznego, ale obietnica 'przedłużenia' życia tak długo, jak długo zachowywany był Zakon (Pwt. 4:40). O tym mówi apostoł Paweł w Rzym. 4:4 jako o należności. Gdyby Żyd - 'ten, który pracuje' - w tej swojej pracy nienagannie wypełniał Zakon, otrzymałby dar życia "nie tytułem łaski, lecz należności" (BT). Nikt nie był jednak w stanie zachowywać przykazań w sposób nienaruszony, co miało uzmysłowić narodowi wybranemu, że usprawiedliwienie przed Bogiem nie może się dokonać na podstawie kodeksu, ale tylko na podstawie wiary - tej wiary, którą miał Abraham. To nie była wiary oparta o przepisy prawa, ponieważ Zakon jeszcze wówczas nie istniał. W tym sensie Abraham 'nie wykonywał pracy' (Rzym. 4:5 BT). Jego wiara od samego początku - od wyjścia jeszcze wówczas Abrama z Ur - oparta była na Bożej obietnicy i na zaufaniu, że ta obietnica także zostanie przez Pana Boga wypełniona.

Usprawiedliwienie charakteru, odpuszczenie i zakrycie grzechów

Następnie dla pokazania, że "błogosławieństwo człowieka jest, któremu Bóg przyczyta sprawiedliwość bez uczynków", apostoł Paweł cytuje Dawida mówiącego: "Błogosławieni, których odpuszczone są nieprawości, a których zakryte są grzechy; Błogosławiony mąż, któremu Pan grzechu nie przyczyta" (Rzym. 4:6-8 BG). To naturalny argument - Psalm 32, z którego cytuje Paweł, wyraża myśli człowieka, który popełnił grzech, ale wyznaje go przed Panem i doznaje przebaczenia. Zatem jego pozycja jest dokładnie przeciwna względem pozycji Żyda, który wiernie wypełnia Zakon. A jednak także i on ma swój udział w usprawiedliwieniu. Co ciekawe, w Ps. 32:10 przeczytamy, że "Liczne są boleści grzesznika, lecz łaska ogarnia ufających Panu" (BT). Tak jak Abraham jest usprawiedliwiony, ponieważ ufa Bożej obietnicy, tak psalmista jest usprawiedliwiony na tej samej podstawie zaufania do Pana Boga.

Co więcej, Psalm 32 kończy się zawołaniem: "Cieszcie się sprawiedliwi i weselcie w Panu, wszyscy o prawym sercu, wznoście radosne okrzyki!" (Ps. 32:11 BT) Zatem także grzesznik, jeśli tylko ufa w Bogu, może być nazwany człowiekiem sprawiedliwym, a nawet człowiekiem "o prawym sercu". Definicja sprawiedliwości, którą mieszczą w sobie te wersety, to zupełnie inna definicja niż ta związana z wypełnianiem prawa. Tutaj sprawiedliwym jest ten, kto popełniając wykroczenia, ufa w Boże przebaczenie, korzy się przed Panem i przyjmuje karcenie. Podstawą sprawiedliwości w pojęciu Boga nie są zatem uczynki, o czym też uczy Paweł w Rzym. 4:1-8, ale pewna skłonność charakteru, która nakazuje człowiekowi przyznać się do swoich win i przyjmować skarcenie i pouczenie, co także wyraźnie jest zaakcentowane w Psalmie 32.

Pokora jest bardzo ważnym elementem usprawiedliwienia. Jeśli widzimy usprawiedliwienie jako proces naprawy charakteru, jego podstawą musi być poddanie się człowieka Bogu. W przypadku Abrahama widzimy to poddanie w zaufaniu, które Abraham ma względem Bożej obietnicy potomstwa; w przypadku psalmisty znajduje ono swój wyraz przez uznanie i odrzucenie grzechu. Abraham i Dawid takie daleko posunięte poddanie się Bogu prezentują i dlatego zostają przyjęci pomimo swoich grzechów i niedoskonałości. O tym elemencie usprawiedliwienia także czytamy w Psalmie 32, gdzie wersety 8-9 zdają się być wtrąceniem w ten monolog psalmisty Pana Boga, który mówi: "Pouczę cię i wskażę drogę, którą pójdziesz; umocnię moje spojrzenie na tobie. Nie bądźcie bez rozumu niczym koń i muł: tylko wędzidłem i uzdą można je okiełznać, nie zbliżą się inaczej do ciebie" (BT). Koń i muł wymagają uzdy i wędzidła, a zatem formy przymusu. Wierzący lud Pański nie ma być jak koń i muł w tym sensie, że nie wymaga przymusu: wiara poparta zaufaniem powoduje naturalną pozycję pokory wobec Boga, przyjęcie Jego pouczeń i podążanie drogą, którą On wskazuje.

Ten sens usprawiedliwienia jest także widoczny w słownictwie, którego używa Dawid w cytowanym przez Pawła fragmencie: "Błogosławieni, których odpuszczone są nieprawości, a których zakryte są grzechy" (Rzym. 4:7 BG; Ps. 32:1). Co to znaczy, że Bóg odpuszcza nieprawości? Czy siedzi na swoim niebiańskim tronie i myśli "O! Na tego już się nie gniewam"? A może ma wielką płachtę, którą zakrywa nasze grzechy niczym plamy na podłodze? Nieco światła rzuca na ten temat język hebrajski, gdzie nassa oznacza 'odpuścić', ale także 'wziąć' lub 'zabrać'. W ten sposób grzechy człowieka, który ufa Bogu i korzy się przed Nim, są od niego dosłownie zabierane, ponieważ jego charakter wzrasta w posłuszeństwie. Duch Boga działa w człowieku pokornym raczej niż duch nieposłuszeństwa, odpuszczając mu grzechy (zabierając je) poprzez odwrócenie jego skłonności od wszystkiego, co jest sprzeczne z wolą i prawem Najwyższego.

Nieco inną perspektywę usprawiedliwienia pokazuje hebrajskie kasah przetłumaczone w Ps. 32:1 jako 'zakrywać'. Kasah to m.in. także 'ubrać się', co przywodzi na myśl szatę sprawiedliwości, o której mówi Biblia w wielu miejscach, m.in. Hi. 29:14; Ps. 132:9,16; Iz. 61:10; Za. 3:4; Obj. 19:8. O szacie tej czytamy zarówno, że jesteśmy w nią przywdziewani przez Boga, jak i że sami także ją przywdziewamy. Ta dwukierunkowość spojrzenia wynika naturalnie z faktu, że w procesie usprawiedliwienia współpracujemy z Bogiem. Podstawą musi być postawa serca człowieka, który ufa Bogu i stąd także okazuje mu posłuszeństwo, jak o tym pisałem wcześniej. Z drugiej strony Bóg jest tym, który ustanawia zasady sprawiedliwości, który udziela swojego ducha prawdy wierzącym oraz prowadzi ich we wszelkich doświadczeniach w procesie usprawiedliwienia (por. Rzym. 8:28). Wynikiem tej pracy ma być ukształtowanie cech charakteru, które 'zakryją' istniejące w nas niedoskonałości.

Wiara ku usprawiedliwieniu

Mamy zatem dwie perspektywy spojrzenia na usprawiedliwienie. Odpuszczenie grzechów wskazuje na fakt unikania grzechu, zakrycie grzechów z kolei wskazuje na fakt wypełniania uczynków sprawiedliwości. Te dwie rzeczy są niezbędne w procesie usprawiedliwienia - unikanie złego z jednej strony i dobre postępowanie z drugiej. Bóg w ten sposób usprawiedliwia (tj. prowadzi charakter człowieka w stronę sprawiedliwości) tych, którzy mu ufają. Którzy nie tylko wierzą w istnienie Boga, ale także ufają Mu na tyle, aby w swoim życiu tę wiarę uwzględniać. Dlatego Biblia mówi o poczytaniu Abrahamowi wiary ku sprawiedliwości - to nie był człowiek sprawiedliwy, dlatego, że nie grzeszył. Ale był sprawiedliwy, ponieważ uczynił dla Pana Boga miejsce w swoim życiu; miał pełne zaufanie do Boga i pełną gotowość wypełnienia tego, czego Pan Bóg od niego wymagał.

Na tej samej zasadzie "Błogosławiony [jest] mąż, któremu Pan grzechu nie przyczyta" (Rzym. 4:8 BG; Ps. 32:2). Hebrajskie chaszabh, które przetłumaczono tutaj jako 'przyczytać', jest tym samym słowem, które pojawia się w Rdz. 15:6, mówiącym, że Bóg poczytał Abrahamowi wiarę ku sprawiedliwości. W przypadku Rzym. 4:3, gdzie także te słowa są powtórzone, warto przyjrzeć się bliżej tekstowi greckiemu. Znajdujemy tutaj bowiem przyimek eis, który ma cztery zasadnicze znaczenia: 1. (o miejscu) ku, do, na, 2. (o czasie) do, aż do, 3. (o stosunku) względem, co do, o, 4. (o celu) dla, na, ku (według słownika do Biblii Gdańskiej w Systemie Stronga). Zatem nie "za sprawiedliwość" Bóg poczytał wiarę Abrahama, ale "ku sprawiedliwości" - jako podstawę usprawiedliwienia charakteru. Wiara rozumiana jako przekonanie musi być uzupełniona posłuszeństwem, aby miała jakąkolwiek wartość w kierunku usprawiedliwienia. Wiara Abrahama taką była, jak czytamy w Hbr. 11:8 - "Dzięki wierze powoływany Abraham okazał posłuszeństwo..." (GP). Dopiero taka zmiana serca człowieka może być przez Boga poczytana ku usprawiedliwieniu, tzn. jako czyniąca miejsce dla działania Boskiego ducha prowadzącego człowieka do praktykowania sprawiedliwości, a odrzucenia grzechu.

Podobnie w przypadku wierzących w Jezusa Chrystusa. Wiara musi być uzupełniona pokutą, czyli dosłownie 'zmianą myślenia' (gr. metanoia), aby mogła być skuteczna ku usprawiedliwieniu. Taką wiarę Bóg poczytuje nie 'za sprawiedliwość', ale 'ku usprawiedliwieniu' - w kierunku usprawiedliwienia - działając w człowieku pokutującym swoim duchem i pobudzając go do praktykowania sprawiedliwości. Co ważne, pokutującemu "Pan grzechu nie przyczyta" (Ps. 32:2) - Jezus pokazuje, że przebaczenie nie jest na podstawie uczynków, ale na podstawie metanoia, czyli samego aktu woli człowieka żałującego swojego postępowania (Mt. 18:21,22; Łk. 17:3,4). Dlatego dopóki jest pokuta, dopóty jest miejsce w człowieku na działanie Boskiego ducha i dopóty nieumyślne grzechy nie zatrzymają procesu usprawiedliwienia i w tym sensie nie będą człowiekowi 'poczytane'.

Przypisanie sprawiedliwości Abrahamowi jest informacją dla nas, że podstawą i warunkiem usprawiedliwienia (tzn. moralnej naprawy charakteru) jest zaufanie człowieka do Boga i wynikająca z tego pokora. I w tym sensie usprawiedliwienie jest z wiary: nie chodzi o to, że uczynki nie są potrzebne, ale o to, że będziemy mogli je właściwie wypełniać tylko w postawie pokory i zaufania Panu Bogu. Dzięki temu nasze grzechy zostaną nam odpuszczone, tzn. zabrane przez rozwijanie charakteru, który unika grzechu. Dzięki temu nasze grzechy zostaną także zakryte szatą sprawiedliwych uczynków. W tym stanie usprawiedliwienia upadki, które mogą się nam przydarzyć, nie będą nam poczytane, tzn. nie staną się dla nas kamieniem potknięcia na drodze do pełnego uświęcenia.


Słowa kluczowe: Rzym. 4:1-8, usprawiedliwienie z wiary, odpuszczenie grzechów

Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
NW - przekład Nowego Świata
BW - Biblia Warszawska
BG - Biblia Gdańska
BT - Biblia Tysiąclecia
GP - Grecko-Polski Nowy Testament, wyd. interlinearne

Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 13-07-2023


komentarzbiblijny.pl