komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > > >


Komentarz do 2 Tes. 2:10-12 [zagłada dla tych, którzy nie uwierzyli prawdzie]

"... z wszelkim nieprawym zwodzeniem wobec tych, którzy giną, otrzymując zapłatę za to, że nie przyjęli miłości do prawdy, by dostąpić wybawienia. Dlatego też Bóg dopuszcza do oddziaływania na nich błędu, żeby uwierzyli kłamstwu, tak by oni wszyscy zostali osądzeni, ponieważ nie uwierzyli prawdzie, lecz znajdowali upodobanie w nieprawości" (NW)

Streszczenie komentarza: 2 Tes. 2:10-12 nie naucza potępienia dla niewierzących. Tymi, "którzy giną", są zrodzeni z ducha członkowie Kościoła, którzy "nie przyjęli miłości do prawdy" wlanej w ich serca w nowym zrodzeniu. Ponieważ zgasili w sobie dar, który został im dany przez Boga, "Bóg dopuszcza do oddziaływania na nich błędu ... tak by oni wszyscy zostali osądzeni" we wtórej śmierci.

Wymowa cytowanego tekstu wydaje się być bardzo jednoznaczna w stosunku do niewierzących. Ci, którzy "nie przyjęli miłości do prawdy, ... giną", zostali już osądzeni i nie ma dla nich nadziei. Tak rozumiany, 2 Tes. 2:10-12 zdaje się uczyć predestynacji i wiecznego potępienia dla niewierzących, jednym słowem, z pewnością jeden z bardziej "kalwinistycznych" tekstów Biblijnych.

Można jednak mieć wiele zastrzeżeń do takiej interpretacji. Aby być poprawną, każda interpretacja Pisma św. musi spełnić kilka warunków, m.in. musi być zgodna z każdym tekstem Biblijnym, każdą nauką Biblii, charakterem Boga, a także ofiarą Jezusa Chrystusa. Tak z pewnością nie jest w przypadku wspomnianego sposobu odczytywania tego tekstu. Z pewnością kłóci się on z faktem, że "Bóg jest miłością" (1 Jn. 4:8). Przeznaczanie z góry miliardów ludzi na śmierć wieczną lub, co gorsza, wieczne męki bez promyka nadziei jest pozbawione miłości, nawet jak na standardy ludzkie, o Boskich nie wspominając. Miłość jako najwyższy przymiot Boga łączy się również bezpośrednio z nauką o odkupieniu. Zwolennicy przeznaczenia zwykle utrzymują (podpierając się m.in. Jn. 3:16), że Jezus umarł jedynie za wierzących - kto nie wierzy, nie jest wartością tej drogocennej ofiary objęty. Tymczasem Biblia uczy rzeczy przeciwnej. Apostoł Paweł pisze, że Bóg "pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy ... złożyliśmy nadzieję w Bogu żywym, który jest Zbawcą wszystkich ludzi, zwłaszcza wierzących" (1 Tm. 2:4, 4:10 BT). W jaki sposób Bóg może być wybawcą wszystkich, jeśli dużej części z nich odmawia się nawet błogosławieństw płynących ze śmierci Chrystusa?

Kim więc są 'ci, którzy giną', jeśli najwyraźniej nie jest to niewierzący świat? Sugestię można znaleźć w 1 liście Jana, który odnośnie zastosowania Okupu wspomina dwie grupy ludzi: "on [Jezus] jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, ale nie tylko za nasze, lecz także całego świata" (1 Jn. 2:2 NW). A więc ofiara Chrystusa jest za grzechy całego świata, a także za grzechy "nasze" - powołanych wieku Ewangelii, Kościoła Bożego (1 Pt. 2:9). Najwyraźniej więc tekst przewodni odnosi się do tej grupy powołanych, co dodatkowo potwierdza ten sam 2 rozdział 2 listu do Tesaloniczan. W wersetach 1,2 Paweł zwraca się najwyraźniej nie do świata, tylko do powołanych: "W sprawie przyjścia Pana naszego Jezusa Chrystusa i naszego zgromadzenia się wokół Niego, prosimy was, bracia, abyście się nie dali zbyt łatwo zachwiać w waszym rozumieniu..." W wersecie 10 Paweł mówi o tych, którzy "nie przyjęli miłości do prawdy", co dodatkowo nawiązuje do napomnienia z wersetu 2.

Powołanych wieku Ewangelii, Kościół Boży dotyczy szczególna odpowiedzialność w związku z darem, jaki przyjęli: jedynym usprawiedliwieniem w Chrystusie. "Uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze", pisze Paweł ( BT). Ci z wierzących, którzy zostali poświęceni w śmierć w Chrystusie (), są odbiorcami drogocennych darów: "którzy raz na zawsze zostali oświeceni i którzy zakosztowali wspaniałomyślnego daru niebiańskiego, i stali się uczestnikami ducha świętego, i zakosztowali wybornego słowa Bożego oraz mocy nadchodzącego systemu rzeczy" (Hbr. 6:4,5 NW). Ale jest to dar jednorazowy, tak jak jest jedna ofiara za grzech (Hbr. 9:28; 10:12, ). Co się dzieje, jeśli ktoś mimo to odpada? "Bo jeśli rozmyślnie trwamy w grzechu po otrzymaniu dokładnego poznania Prawdy, to już nie pozostaje żadna ofiara za grzechy" (Hbr. 10:26 NW). Co więcej, Paweł pisze o takich osobach, że przywiedzenie ich z powrotem do skruchy staje się w takim stanie niemożliwe (Hbr. 6:4-6). Są to więc ci, którzy giną już w tym systemie rzeczy - stają się przeciwnikami Bożymi, przyjąwszy uprzednio dar usprawiedliwienia i ducha Bożego.

Apostoł Paweł pisze, że tacy zostają osądzeni wyrokiem skazującym (2 Tes. 2:12). Podobna myśl znajduje się w 1 Pt. 4:17: "Jest bowiem wyznaczony czas, by sąd się zaczął od domu Bożego. Jeżeli więc zaczyna się najpierw od nas, to jakiż będzie koniec tych [spośród nas], którzy nie są posłuszni dobrej nowinie Bożej?" (NW). w ogólności będzie miał swój czas w przyszłości, w czasie powrotu i Królestwa Chrystusa. Obecnie jest czas sądu Kościoła, "domu Bożego", których Bóg "powołał świętym powołaniem" (2 Tm. 1:9 NW). Zwycięzcy tego powołania znajdą się w gronie sędziów przyszłego dnia sądu dla ludzkości, "czy nie wiecie, że święci będą sądzić świat?" (1 Kor. 6:2 NW). Sąd dla świata to ciągle jednak kwestia przyszłości.


Słowa kluczowe: 2 Tes. 2:10-12, sąd Boży, zagłada niewierzących
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
NW - przekład Nowego Świata
BT - Biblia Tysiąclecia
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 25-07-2020


komentarzbiblijny.pl