komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > > >


Komentarz do Rdz. 1:26,27 [obraz i podobieństwo Boże]

"I przemówił Bóg: 'Uczyńmy człowieka na nasz obraz, na nasze podobieństwo ...' I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył" (NW)

Streszczenie komentarza: Bóg nie stworzył w Edenie Adama doskonałego - stworzył go na swoje podobieństwo, ale nie na swój obraz. Na obraz Boży jesteśmy stworzeni przez nowe zrodzenie z ducha, kiedy przyjmujemy Jezusa Chrystusa za swojego Mistrza i przeobrażamy swój charakter na jego wzór. W ten sposób spełnia się wyrażony w Edenie zamiar Boży: "Uczyńmy człowieka na nasze podobieństwo (wypełnione w stworzeniu Adama i Ewy), na nasz obraz (wypełnione w tych, którzy przyjmują Jezusa Chrystusa)".

Obraz i podobieństwo Boże w Rdz. 1:26,27

Pośród wierzących bardzo powszechny jest pogląd, że pierwszy człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże, a zatem był stworzeniem doskonałym. Jego podstawą ma być Rdz. 1:26-27, gdzie Bóg najpierw wyraża zamiar stworzenia człowieka "na nasz obraz, na nasze podobieństwo", a następnie przystępuje do "do stworzenia człowieka na swój obraz, na obraz Boży" (BT). O podobieństwie co prawda w Rdz. 1:27 nie ma już mowy, ale ponieważ obraz to coś więcej niż tylko podobieństwo, rozumiemy, ze zamiar Boży został w tym momencie w pełni wykonany. Zresztą, każdy zamiar Pana Boga zostaje wykonany, więc tym bardziej nie ma powodów sądzić, że tym razem było inaczej (Iz. 55:11).

Zanim jednak przystąpimy do rozważenia, czym jest obraz i podobieństwo Boże w człowieku, warto zwrócić się w kierunku tekstu oryginału. Tutaj dowiadujemy się, że obrazem w polskim przekładzie jest hebrajskie celem, natomiast podobieństwem hebrajskie d'mut. Analiza znaczenia tych słów w języku oryginału pozostawia nas jednak z ciekawą informacją, a mianowicie: 1) celem tłumaczone jako 'obraz' nie oznacza w języku hebrajskim wiernej kopii, ale wyobrażenie lub podobieństwo; pokrewne celel oznacza cień, calal - rzucić cień; 2) d'mut oznacza w języku hebrajskim obraz, wizerunek; spełnia także funkcję przyimka wprowadzającego wyrażenie porównawcze 'jak', np. w Ps. 58:5 ("jad mają w sobie jako wężowy" BG); Iz. 13:4 ("głos zgrai na górach jako ludu gęstego" BG). Ta dodatkowa funkcja współgra zresztą ze znaczeniem podstawowym, pokazuje bowiem istnienie tej samej cechy zarówno w oryginale, jak i w kopii (obrazie).

Wygląda więc na to, że w polskich przekładach d'mut i celem są tłumaczone dokładnie odwrotnie niż wskazuje na to język hebrajski. Jeśli rozumiemy, że obraz to coś znacznie bardziej dokładnego w odwzorowaniu oryginału niż podobieństwo - a tak sugeruje język polski - wówczas tam, gdzie w Rdz. 1:26,27 znajduje się d'mut, w języku polskim powinniśmy znaleźć 'obraz', natomiast tam, gdzie jest celem - podobieństwo. Czyli dokładnie odwrotnie niż w przekładzie Nowego Świata. Co zatem otrzymujemy: "I przemówił Bóg: 'Uczyńmy człowieka na nasze podobieństwo [celem], na nasz obraz [d'mut] ...' I Bóg przystąpił do stworzenia człowieka na swoje podobieństwo [celem], na podobieństwo Boże [celem] go stworzył."

Dwa etapy procesu twórczego człowieka

Bóg zapowiada zatem stworzenie człowieka na swoje podobieństwo i swój obraz, ale jednocześnie stwarza Adama tylko na swoje podobieństwo. Tym samym oczywiste staje się, że Adam od samego początku nie był doskonały. Był Bożym podobieństwem, ale nie był Bożym obrazem. Warto także zauważyć, co Pismo mówi o stworzeniu Bożym po stworzeniu Adama i Ewy: "Potem Bóg widział wszystko, co uczynił, i oto było to bardzo dobre" (Rdz. 1:31 NW). "Bardzo dobre", ale nie doskonałe. Adam był w jakimś sensie niedokończony, ale bynajmniej nie chodzi o kwestie związane z jego fizycznością. Gdyby tak było, mówienie o podobieństwie czy obrazie Boga w Adamie implikowałoby, że Bóg też ma ręce, nogi, włosy, nerki, wątrobę, etc. W żadnym wypadku! Zarówno d'mut, jak i celem dotyczą nie fizyczności, ale charakteru.

Adam został stworzony, zgodnie z oświadczeniem z Rdz. 1:31, z bardzo dobrym charakterem, bez grzechu i bez żadnej złej skłonności. W stuprocentowo sprzyjających warunkach być może nawet nigdy by nie upadł. Niemniej nie był to charakter doskonały - nie był wypróbowany i nie był w tych próbach wzmocniony i skrystalizowany. Kiedy pojawiła się próba, Adam tego testu nie zdał. Dlatego Bóg przewidział proces stwarzania człowieka doskonałego w dwóch etapach: "1) na nasz obraz, 2) na nasze podobieństwo" (Rdz. 1:26 NW). Z tym że, jak już powiedzieliśmy wcześniej, najpierw było podobieństwo, którym cieszył się Adam w Edenie, zanim zgrzeszył. Drugi etap - stwarzanie obrazu Boga w człowieku - rozpoczął się właściwie wraz z przyjściem naszego Pana.

Jezus przyszedł zapewnić cenę równoważną za życie człowieka, którą, jak dowiadujemy się z Rzym. 5:18-19, była cena posłuszeństwa. Adam upadł, ponieważ jego pojęcie o sprawiedliwości i posłuszeństwie Bogu było, jak sugeruje celem, zaledwie 'cieniste'. Jezus przychodzi zatem, aby wydać człowiekowi pełne świadectwo (Jn. 18:37). Aby jednak grzeszny człowiek mógł z tego wzoru skorzystać, musi się narodzić sie na nowo (Jn. 3:3). I to się dzieje wobec tych, którzy otrzymują Boskiego ducha poświęcenia, stając się tym samym 'nowymi stworzeniami' (). Co ciekawe, podczas gdy Adam został uczyniony 'bardzo dobrym', apostoł Paweł nazywa członków Kościoła 'doskonałymi', wskazując w ten sposób, że poprzez zrodzenie z ducha stali się uczestnikami drugiego i ostatniego zarazem etapu stwarzania człowieka, tym razem na Boży obraz (; ).

Dzień siódmy i Boży odpoczynek

Proces stwarzania, o którym mówi Rdz. 1:26, wcale nie jest zatem ukończony. On cały czas trwa na naszych oczach, ilekroć człowiek powodowany wiarą pokutuje i nawraca się do Chrystusa. Ktoś jednak powie: ale przecież jest powiedziane, że Bóg odpoczął od swoich dzieł (Rdz. 2:2)? To prawda, ale zauważmy: wyrażając zamiar stworzenia człowieka na swój obraz i podobieństwo Bóg mówi w liczbie mnogiej, "uczyńmy". Następnie czytamy, że "Bóg przystąpił do stworzenia człowieka" (Rdz. 1:27 NW). Zatem ten, do którego Pan Bóg mówi "uczyńmy", nie bierze udziału w stwarzaniu człowieka na podobieństwo, ale ma swój udział w stwarzaniu człowieka na Boży obraz. Tym kimś jest nasz Pan Jezus.

Apostoł Paweł mówi najwyraźniej, co jest celem Boga w tym procesie: "Albowiem tych, których od wieków poznał [Bóg], tych też przeznaczył na to, by się stali na wzór obrazu Jego Syna" ( BT). Wspomniany tutaj "wzór obrazu" to grecki eikon, który według Konkordancji do Biblii Gdańskiej w Systemie Stronga oznacza "obraz, wizerunek". Zatem wyrażony w Rdz. 1:26 Boski zamiar stworzenia człowieka na Jego obraz (d'mut) jest realizowany w Nowym Testamencie przez przeobrażanie człowieka na obraz (eikon) Jezusa Chrystusa. Co więcej, jeśli w Iz. 55:11 czytamy o Boskim Słowie, które ma wykonać każdy zamysł Boży, w dowiadujemy się, że tym Boskim Słowem jest Jezus Chrystus. Mówiąc "uczyńmy", Pan Bóg już w tym miejscu wskazuje przyszłą rolę, jaką ma odegrać Jezus Chrystus w procesie stworzenia doskonałego człowieka.

Dzień siódmy w procesie twórczym jest więc dniem odpoczynku od stwarzania świata materialnego, ale nie od stwarzania w ogóle. Jest to natomiast czas, w którym szczególna rola w stwarzaniu człowieka na Boży obraz została powierzona naszemu Panu Jezusowi, "który stał się dla nas mądrością od Boga i sprawiedliwością, i uświęceniem, i odkupieniem" ( BT; Iz. 9:6). Biorąc udział w tym procesie twórczym, wpatrujmy się zatem pilnie w eikon pozostawiony nam przez Pana, abyśmy 'przemieniając się w ten obraz, z chwały w chwałę' mogli dojść do samej mety, stając przed Bogiem w szacie naszej własnej sprawiedliwości i pełnego posłuszeństwa (Hbr. 12:2; 2 Kor. 3:18; Obj. 19:8).


Słowa kluczowe: Rdz. 1:26-27, stworzenie człowieka na obraz i podobieństwo Boże
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
BG - Biblia Gdańska
BT - Biblia Tysiąclecia
NW - przekład Nowego Świata
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 08-08-2020


komentarzbiblijny.pl