Fragment Kol. 3:8-11 jest bezpośrednim nawiązaniem do Kol. 3:1-4, gdzie apostoł Paweł pisze o zrodzeniu z ducha i jego konsekwencjach w naszym codziennym życiu: "Jeśliście więc razem z Chrystusem powstali z martwych [przez otrzymanie nowego zrodzenia], szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus zasiadając po prawicy Boga. Dążcie do tego, co w górze, nie do tego, co na ziemi. Umarliście bowiem [śmierć ciała starego charakteru przez pokutę] i wasze życie jest ukryte z Chrystusem w Bogu [życiem wierzących jest duch nowego zrodzenia]. Gdy się ukaże Chrystus, nasze życie, wtedy i wy razem z Nim ukażecie się w chwale" (BT). Nowe zrodzenie jest stanem odrodzonej duszy (osobowości), w którym zarówno duch umysłu, jak i ciało charakteru zostały ukształtowane w znajomości podstawowej nauki Biblijnej. Celem zrodzonych z ducha dzieci Bożych jest teraz 'szukanie tego, co w górze', tzn. rozwój w znajomości głębokości prawdy przez chrzest duchem (Ef. 3:16-19).
Cały 3. rozdział listu do Kolosan nawiązuje do tych słów z wersetów 1-4 i cały zbudowany jest wokół tej samej linii argumentu: jeśli zostaliście zanurzeni w śmierć z Chrystusem (pokutą 'uśmiercającą' dawny charakter), aby powstać do nowego życia (nowego ducha umysłu i ciała charakteru), koncentrujcie się na sprawach, które do tego nowego, duchowego stanu należą. O tym czytamy także w Kol. 3:8-11, choć z nieco innej perspektywy niż w wersetach 1-4. Na początku 3. rozdziału czytamy o śmierci starego charakteru w pokucie ("Umarliście bowiem", Kol. 3:3 NW), podczas gdy w Kol. 3:9 czytamy o tym samym wydarzeniu: "boście zwlekli z siebie dawnego człowieka" (BT).
Lustrzanym odbiciem pokuty jest nawrócenie. Podczas gdy pokuta oznacza śmierć człowieka (charakteru), jakim byliśmy dotyczczas, nawrócenie oznacza powołanie do życia nowego charakteru - narodzenie nowego człowieka postępującego zgodnie z wzorem prawdy utrwalonym pieczęcią ducha świętego. O tym czytamy w Kol. 3:1 w kategoriach powstania z martwych ("zostaliście wskrzeszeni z Chrystusem" NW); w Kol. 3:10 Paweł mówi o 'przyoblekaniu nowego człowieka'. Co ważne jednak, moment nawrócenia to dopiero początek - ziarno Słowa Bożego, przez które dano nam nowe zrodzenie, dopiero zaczyna w nas kiełkować (1 Pt. 1:23). Dlatego Paweł dopowiada, że chociaż 'przyoblekliśmy nowego człowieka', on "wciąż się odnawia ku głębszemu poznaniu" (Kol. 3:10 BT).
"Poznanie" jest tutaj tłumaczeniem greckiego epignosis, które jest jest czymś więcej niż tylko wiedzą, zrozumieniem. Nowy Testament wymienia cztery poziomy, na których możemy rozumieć Chrystusa. Najbardziej podstawowym jest gnosis - to nasza wiedza o tym, co gdzie jest napisane. Jeśli mamy synesis, będziemy w stanie łączyć te różne elementy wypowiedzi rozsiane w różnych miejscach Pisma w spójny sens. Znając ten sens, będziemy mogli stosować w życiu to, czego się uczymy, rozwijając mądrość (gr. sofia). Ale to nie koniec naszego rozwoju, którego metą jest poziom czwarty: epignosis (zobacz komentarz Biblijny do Kol. 1:9-12). Epi-gnosis, czyli swoista meta-wiedza, polega już nie tylko na jedności naszych poglądów z poglądem Biblijnym, ale także na jedności ciała - naszych charakterów, które mają być utożsamione z charakterem naszego Pana, czyniąc nas Ciałem Chrystusa (Rzym. 8:29; Rzym. 12:4,5).
W 1 Kor. 2:16 apostoł Paweł określa tę meta-wiedzę mianem 'umysłu Chrystusowego'. A umysł to nie tylko wiedza, ale także oparty na niej sposób myślenia i działania. Zatem nasze 'odnawianie się ku głębszemu poznaniu' jest dążeniem do zbudowania naszych charakterów na wzór charakteru naszego Pana (Kol. 3:10 BT). To wynika także z dalszych słów apostoła. Kiedy w wersecie 10 pisze o przyoblekaniu nowego człowieka, w wersecie 12 zaczyna wymieniać, co konkretnie mamy przyoblec: "serdeczne miłosierdzie, dobroć, pokorę, cichość, cierpliwość, znosząc jedni drugich i wybaczając sobie nawzajem ... Na to zaś wszystko [przyobleczcie] miłość" (Kol. 3:12-14 BT). Nowy człowiek to nasz nowy charakter.
Dążenie do poznania Jezusa Chrystusa, a przez niego także i samego Boga, jest naturalne dla tych, którzy przez chrzest w śmierć stali się członkami Ciała Chrystusowego, gdzie "wszystkim we wszystkich [jest] Chrystus" (Kol. 3:11 BT). "Bo doprawdy za sprawą jednego ducha my wszyscy zostaliśmy ochrzczeni w jednym Ciele, czy to Żydzi, czy Grecy, czy to niewolnicy, czy wolni, i wszyscy zostaliśmy napojeni jednym duchem" (1 Kor. 12:13 NW). Chrystus znaczy Pomazaniec. Jeśli przez wiarę zostaliśmy zanurzeni w śmierć i odnowiliśmy się przez działanie ducha prawdy - przyoblekliśmy nowego człowieka - staliśmy się też członkami Ciała Chrystusowego. A jeśli członkami Ciała Chrystusowego, to także i wolnymi od przekleństwa dziećmi Bożymi (Rzym. 6:7, 8:14-17, 12:4,5; Kol. 1:24-29; Ef. 4:24).
Apostoł Paweł przypomina o tym w Kol. 3:8-11 nie bez powodu. Jeśli bowiem jesteśmy dziećmi Boga, mamy także obowiązek spełniać uczynki, których Bóg od nas wymaga. "Albowiem czynem jego jesteśmy stworzeni w Chrystusie Jezusie ku uczynkom dobrym, które przedtem Bóg zgotował, abyśmy w nich chodzili" (Ef. 2:10 BG). Chodźmy zatem "w sposób godny Pana, w pełni Mu się podobając, wydając owoce wszelkich dobrych czynów i rosnąc przez głębsze poznanie [epignosis] Boga" (Kol. 1:10 BT).