Motywem przewodnim 2 Pt. 1:1-4 jest powołanie ewangeliczne. Apostoł Piotr uwzględnia jednak w tym fragmencie szereg mniejszych wątków, do których nawiązuje czasem zaledwie jednym słowem, a które mają swoje samodzielne miejsce w doktrynie. Poniżej proponuję podsumowanie wyżej wspomnianych nauk Nowego Testamentu z odniesieniem do sformułowań, których w swoim liście używa Piotr.
Wielkie i cenne obietnice
W 2 Pt. 1:10,11 apostoł pokazuje, co jest celem powołania: "Dlatego, bracia, tym bardziej starajcie się umocnić wasze powołanie i wybranie. To bowiem czyniąc, nigdy się nie potkniecie. (11) W ten sposób hojnie będzie wam dane wejście do wiecznego królestwa naszego Pana i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa" (UBG). W obecnym wieku Ewangelii nie są jednak zgromadzani poddani Królestwa - w odpowiednim bowiem czasie "będzie się zginać każde kolano, będzie przysięgać każdy język ... że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca" (Iz. 45:23,24; Flp. 2:10,11). Obecnie kompletowany jest zarząd - ci, którzy w przyszłym wieku będą królami z Jezusem Chrystusem, zgodnie z Obj. 5:9,10. W myśl 2 Pt. 1:4, uzyskanie tak wysokiego stanowiska oznaczać będzie dla wybranych także uzyskanie chwalebnej, Boskiej natury. Przypomnieniem tej obietnicy rozpoczyna apostoł Piotr drugi list, podobnie jak rozpoczął w ten sposób list pierwszy, błogosławiąc Boga, który zrodził nas "Do dziedzictwa niezniszczalnego i nieskalanego, i niewiędnącego, zachowanego w niebie dla was" (1 Pt. 1:3,4 UBG).
Poznanie
Warunkiem osiągnięcia celu chwały, o którym pisze Piotr, jest poznanie. Dwukrotnie jednak apostoł używa greckiego epignosis zamiast gnosis, które opisuje jedynie rozumową ocenę prawdy. Wynika to z faktu, że w Nowym Testamencie poznanie obejmuje wszystkie aspekty zachowania: zarówno rozum, jak i charakter. Poznanie rozumowe opisuje umiejętność świadomej oceny faktów, dokonywania interpretacji, wyciągania wniosków. Poznanie w charakterze oznacza wypracowanie cech - podświadomych sposobów reagowania w określonych okolicznościach - zgodnych z posiadanym zrozumieniem prawdy. Rozwój charakteru wymaga pracy umysłu w poznawaniu oraz pracy woli w świadomym, regularnym stosowaniu nabywanej wiedzy (Jak. 1:22-25). Stąd pojęcie pieczęci ducha - tak jak pieczęć przenosi posiadany wzór na materiał plastyczny, duch przenosi posiadany obraz prawdy na plastyczny materiał charakteru. Zapoczątkowanie nowego umysłu przez ducha prawdy Biblia określa mianem spłodzenia z ducha; kiedy przemianie ulega charakter, mówimy o narodzeniu się z ducha nowego człowieka - dziecka Bożego (Rzym. 8:14-18).
Powołanie przez chwałę i cnotę
W 2 Pt. 1:3 apostoł pisze, że Bóg powołał nas dosłownie "przez swoją chwałę [gr. doxa] i cnotę [gr. arete]" (nie: do chwały i cnoty). Pojęcie chwały oznacza manifestację ducha, manifestacją ducha natomiast jest prawda. O naszym Panu czytamy, że był pełen łaski i prawdy - pełen prawdy w pełni poznania, w umyśle i charakterze (Jn. 1:14). W 2 Kor. 3:18 natomiast czytamy, że "my wszyscy, którzy z odsłoniętą twarzą patrzymy na chwałę Pana, jakby w zwierciadle, zostajemy przemienieni w ten sam obraz, z chwały w chwałę, za sprawą Ducha Pana" (UBG). "Patrzymy na chwałę Pana", kiedy w zwierciadle Ewangelii obserwujemy jego postępowanie. Czynimy to, abyśmy sami byli przemieniani "z chwały w chwałę" - aby nasz charakter wydawał ten sam owoc ducha jak miało to miejsce w przypadku Pana Jezusa. Warunkiem jest, abyśmy byli "przemienieni w ten sam obraz", to znaczy charakter wierzących musi zostać ukształtowany w znajomości prawdy na wzór Jezusa Chrystusa.
Jesteśmy z kolei przemieniani w obraz Pana "za sprawą Ducha Pana", ponieważ warunkiem rozwoju usposobienia na wzór Chrystusa jest posiadanie ducha w elemencie woli poznawania i służby dla prawdy. Piotr pisze o tym jako o 'powołaniu przez cnotę'. Greckie arete w rzeczywistości oznacza odwagę, gotowość działania. Dlatego apostoł Paweł pisze, że "miłość Boga jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany" (Rzym. 5:5 UBG). Serce jest 'siedzibą' woli; arete jest wolą, bezkompromisowym dążeniem do poznawania, stosowania i ogłaszania Słowa Pańskiego. Stąd Piotr pisze o powołaniu przez chwałę i cnotę/ odwagę. Wybrani, którzy pokutują w imię Jezusa Chrystusa ("uniknąwszy zepsucia, które wskutek pożądliwości jest na świecie"; 2 Pt. 1:4), otrzymują w darze ducha miłości prawdy. Kontakt z treścią Pism powoduje w nich potrzebę zagłębienia się w znajomość Słowa Bożego, nauczenia się go, a także służby na jego rzecz.
Dlatego Piotr rozpoczyna werset 3 stwierdzeniem, "że jego Boska moc obdarzyła nas wszystkim, co potrzebne do życia i pobożności" (UBG). We wstępie pisałem o celu powołania, którym jest chwała Boskiej natury w zarządzie Królestwa Chrystusa. Ponieważ ci, którzy obejmą Królestwo, będą mieli moc stanowienia i egzekwowania prawa, przygotowanie tej klasy musi logicznie oznaczać jej wyszkolenie w znajomości i stosowaniu zasad prawdy. I taki też jest cel Kościoła. Jezus mówi: "Wy jesteście światłością świata. Nie może się ukryć miasto położone na górze. (15) Nie zapala się świecy i nie stawia jej pod naczyniem, ale na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. (16) Tak niech wasza światłość świeci przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili waszego Ojca, który jest w niebie" (Mt. 5:14-16 UBG). Żeby wykonać to zadanie, Bóg w pełni wyposaża swoich wybranych: swoim Słowem oraz duchem, który nie tylko pozwala rozeznawać treść prawdy, ale także daje moc odwagi do głoszenia (Mt. 10:19,20).
Warto też zauważyć, dlaczego to obdarzenie "nas wszystkim, co potrzebne do życia i pobożności" jest przez poznanie (epignosis). Wcześniej pisałem, że rozwój charakteru polega na świadomym inicjowaniu powtarzalnych zachowań, w wyniku czego w podświadomości "wycierają się" nowe ścieżki postępowania. W parze z tym procesem zachodzi proces inny: nabieramy doświadczenia w stosowaniu zasad Biblijnych. Doświadczenie natomiast jest niezbędnym warunkiem rozwoju znajomości nauk do dojrzałości. Pisze o tym apostoł Paweł: "... staliście się ludźmi, którzy potrzebują mleka, a nie stałego pokarmu. (13) Każdy bowiem, kto żywi się tylko mlekiem, jest niewprawny w słowie sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem. (14) Natomiast pokarm stały jest dla dorosłych, którzy przez praktykę mają zmysły wyćwiczone do rozróżniania dobra i zła" (Hbr. 5:11-14 UBG). Stały pokarm Słowa jest zatem właściwy dla ludzi dojrzałych: takich, którzy zdobyli doświadczenie w stosowaniu zasad, a tym samym ukształtowali charakter w solidnych podstawach prawdy.
Dar wiary przez sprawiedliwość Boga i Jezusa Chrystusa
W komentarzu do Hbr. 11:1-3 pisałem o definicji wiary podanej przez apostoła Pawła: wiara jest 1) emanacją 'spraw argumentem nie widzianych' (duchowego porządku) w umysłach wierzących oraz 2) podstawą spraw 'obiecywanych przez nadzieję', jeśli tylko nasze przekonanie jest zaufaniem (zdolnością do działania na podstawie przekonania). Ponieważ Boski porządek rzeczy ma charakter logiczny, a nie fenomenalny, uczymy się prawdy nie poprzez zmysły, ale dzięki mocy ducha, który pozwala organizować dane zmysłowe w uporządkowany system i dostrzegać związki między nimi. Treścią wiary jest zatem określony obraz świata natomiast mocą wiary jest przekonanie, że działając w oparciu o ten obraz, postępujemy w sposób godny Pana. Dlatego Piotr pisze "do tych, którzy otrzymali wiarę" (2 Pt. 1:1 UBG). Wiara rozumiana zgodnie z pawłową definicją jest bowiem produktem powołania przez chwałę i cnotę - jest wynikiem działania ducha, który pozwala rozumieć prawdę (logikę Boskiego porządku) i daje odwagę do jej stosowania.
Piotr dodaje jednak, że wiarę otrzymujemy "dzięki sprawiedliwości naszego Boga i Zbawiciela, Jezusa Chrystusa" (2 Pt. 1:1 UBG). Sprawiedliwość jest obowiązkową dobrą wolą realizowaną przez umiejętność stosowania zasad prawdy. Wzór stosowania zasad dla sprawiedliwości pokazał nasz Pan swoją służbą. On sam mówi o sobie: "Ja jestem drogą, prawdą i życiem" (Jn. 14:6 UBG). Wcześniej w komentarzu była mowa o tym, że celem naszego powołania jest przemienianie się na obraz charakteru naszego Pana: "Tych bowiem, których on [Bóg] przedtem znał, tych też przeznaczył, aby stali się podobni do obrazu jego Syna, żeby on był pierworodny między wieloma braćmi" (Rzym. 8:29 UBG). Sam Jezus z kolei jest wiernym obrazem charakteru swojego Ojca (Jn. 7:16,28,29, 17:11,20-23). Jeśli wiernie postępujemy w naszym poświęceniu, dając się prowadzić duchowi i Słowu Bożemu, wówczas rzeczywiście kształt naszej wiary coraz bardziej odpowiada wzorowi pozostawionemu przez Pana i jest darem ducha Bożego dla nas.