komentarzbiblijny.pl

"A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy ... Po części bowiem poznajemy i po części prorokujemy" (1 Kor. 8:2, 13:9)

jesteś tutaj: > > >


Komentarz Biblijny do 1 Krl. 19:9-12

"Tam wszedł do jaskini, gdzie przenocował. A oto słowo PANA doszło do niego: Co tu robisz, Eliaszu? (10) Odpowiedział: Byłem bardzo gorliwy względem PANA, Boga zastępów. Synowie Izraela bowiem porzucili twoje przymierze, zburzyli twoje ołtarze i pomordowali mieczem twoich proroków. Ja sam tylko pozostałem i szukają mojej duszy, aby mi ją odebrać. (11) Wtedy on powiedział: Wyjdź, stań na górze przed PANEM. A oto PAN przechodził, a potężny i gwałtowny wiatr rozrywał góry i kruszył skały przed PANEM, ale PAN nie był w tym wietrze. Po wietrze było trzęsienie ziemi, ale PAN nie był i w tym trzęsieniu ziemi. (12) Po trzęsieniu ziemi był ogień, ale PAN nie był w ogniu. A po tym ogniu był cichy i delikatny głos" (UBG)

Przedmiot komentarza: wizja Eliasza zapisana w 1 Krl. 19:9-12 opisuje społeczne aspekty paruzji (drugiej obecności) Chrystusa. Wiatr symbolizuje szybko rozchodzącą się informację - w tym przypadku informację o nadchodzącej apokalipsie. Trzęsienie ziemi symbolizuje panikę, w jaką wpadną narody słuchające tej wiadomości. Na końcu ogień anarchii strawi społeczeństwo w ostatnim okresie bezpośrednio poprzedzającym zderzenie ziemi z planetoidą, która wykona wyrok Pański. W apokalipsie dokona się zagłada obecnego porządku świata, aby następnie ludzkość mogła usłyszeć "cichy i delikatny głos" rozpoczynających się rządów Chrystusa.

Eliasz w jaskini typem Kościoła końca wieku Ewangelii

Eliasz był prorokiem Pana w 10-pokoleniowym Izraelu za czasów króla Achaba i jego żony Jezebel, słynnej w historii Biblijnej patronki i promotorki kultów pogańskich. W 18. rozdziale 1 księgi królewskiej czytamy, w jaki sposób Bóg przez proroka Eliasza zdemaskował proroków Baala i doprowadził do ich śmierci. Na wieść o tym Jezebel zaprzysięgła Eliaszowi śmierć i zmusiła go do ucieczki. Eliasz uciekł w kierunku góry Horeb, gdzie schronił się w jaskini. Tam otrzymał wizję, która jest przedmiotem niniejszego komentarza; wizję, która w moim przekonaniu ma symboliczne znaczenie i opisuje warunki drugiej obecności (paruzji) Chrystusa. Ponieważ Dzień Pański jest przed nami, z pewnością warto przyjrzeć się możliwym znaczeniom wiatru, trzęsienia ziemi i ognia, których będzie wówczas doświadczać ludzkość. Czas wypełnienia proroctwa został zaznaczony w wypowiedzi Eliasza z wersetu 10. W wykładzie pisałem, że Eliasz jest typem Kościoła wieku Ewangelii. Eliasz w jaskini jest typem Kościoła przy końcu wieku - czyli mniej więcej dzisiaj.

Pogląd ten wynika z faktu, że warunki w chrześcijaństwie nigdy nie były bliższe opisowi podanemu przez proroka niż obecnie. "Synowie Izraela bowiem porzucili twoje przymierze", odwracając się świadomie od wiary w Chrystusa, przyjmując postawy ateistyczne i agnostyczne, polegając raczej na bogu pieniądza i postępu technicznego niż na Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba. To obserwujemy w krajach niegdyś chrześcijańskich bardzo wyraźnie w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. "Zburzyli twoje ołtarze" - człowiek wierzący składa Bogu ofiarę na ołtarzu prawdy (). Ołtarz Ewangelii jest obecnie burzony przez wszystkie współczesne filozofie i nauki, które odbierają jej wiarygodność, ośmieszają i dyskredytują jako źródło prawdy. "Pomordowali mieczem twoich proroków" - miecz jest w Biblii symbolem nauczania (). Prorocy Pańscy są obecnie zabijani za każdym razem, kiedy pod naporem wrogich filozofii i sposobu życia tego świata tracą wiarę i odwracają się od Boga. "Ja sam tylko pozostałem i szukają mojej duszy, aby mi ją odebrać", ponieważ tylko nieliczni obecnie pozostali, którzy posiadają ducha Chrystusa.

Warto jeszcze zauważyć symbolikę skały. Dwukrotnie w proroctwie pojawia się ten wątek, najpierw odnośnie samego Eliasza, który ukrywa się w jaskini, a następnie "potężny i gwałtowny wiatr rozrywał góry i kruszył skały przed PANEM" w pierwszej części wizji. Ze względu na swoje właściwości fizyczne skała jest synonimem twardości, stałości i odporności. W określonych kontekstach może to być zaletą lub wadą. Kiedy nasz Pan sam o sobie mówi, że jest skałą dla Kościoła, te wszystkie wymienione cechy spotykają się w nim jako niezawodnym fundamencie duchowego rozwoju każdego z wierzących (). Podobnie w - tym, co daje oparcie podczas życiowych burz jest skrystalizowany charakter dobrze osadzony w zasadach Słowa Bożego zamiast charakteru miałkiego i bez struktury niczym piasek (Mt. 7:24-27). Pod względem cech reprezentowanych w skale umysły wierzących muszą jednak być przeciwieństwem charakteru. Według słów Pana, każdy narodzony z ducha ma być jak wiatr, który "wieje, gdzie chce, i słyszysz jego głos, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd zmierza" (Jn. 3:8).

Umysł człowieka wierzącego musi być otwarty i gotowy nie tylko na postępujące zrozumienie prawdy, ale także na weryfikację posiadanego obrazu nauki Biblijnej. "Ścieżka sprawiedliwych jest jak jasne światło, które świeci coraz jaśniej aż do dnia doskonałego" (Prz. 4:18). Poznawanie Słowa Pańskiego z konieczności jest i musi być procesem aktywnego badania. W Jezus mówi, że życie wieczne to jest poznawanie (nie: poznanie). "A jeśli ktoś uważa, że coś wie, to jeszcze nie wie tak, jak wiedzieć należy" (1 Kor. 8:2). Ci, którzy ogłaszają, że znają prawdę, szykują dla siebie sąd. "Mówisz bowiem: Jestem bogaty i wzbogaciłem się, i niczego nie potrzebuję, a nie wiesz, że jesteś nędzny i pożałowania godny, biedny, ślepy i nagi" (Obj. 3:17). Kościół Pański nie ma znać prawdy, ale ma poznawać prawdę, zachowując cały czas trzeźwość umysłu i otwartość spojrzenia. Nie przypadkiem być może słowa z Obj. 3:17 są skierowane do ostatniego z siedmiu zborów. Wierzący ostatniego okresu powołania Ewangelii mają bowiem szczególną skłonność do zamykania się w ramach doktryn, które nazywają prawdą i niczego więcej nie chcą wiedzieć ani widzieć. Niczym Eliasz, wchodzą do jaskini i chcą być w niej bezpieczni, ukryci przed światem, który czyha na ich (duchowe) życie.

Tymczasem jaskinia, choć może dawać poczucie bezpieczeństwa, jednocześnie zamyka oczy na to, co na zewnątrz. A tak się składa, że Bóg nie udziela swojego ducha proroctwa ludziom zamkniętym w jaskiniach (Obj. 19:10). Dlatego pyta: "Co tu robisz, Eliaszu?" Eliasz jest w jaskini, ponieważ świat chce go zabić; chce przekonać go do porzucenia swojej wiary. Pan jednak mówi: "Wyjdź". Eliasz może otrzymać wizję wówczas, kiedy wyjdzie na zewnątrz; kiedy otworzy się na zrozumienie, którego jeszcze nie posiada lub które zmusi go do weryfikacji niektórych swoich poglądów. Wizja, którą otrzymuje Eliasz, dotyczy wydarzeń podczas drugiej obecności Pana. To jest temat, którego chrześcijaństwo chce dzisiaj szczególnie unikać. Po dziesiątkach nietrafionych interpretacji czasu i sposobu powrotu Chrystusa, każde nowe spojrzenie powoduje rozdźwięki i szydzenie nawet wśród ludu wiary, o niewierzących nie wspominając. Ale to także jest znak czasu. Tak miało się dziać w czasie bezpośrednio poprzedzającym drugą obecność. "Przede wszystkim to wiedzcie, że w ostatecznych dniach przyjdą szydercy ... I będą mówili: Co z obietnicą jego przyjścia? Bo odkąd zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak od początku stworzenia" (2 Pt. 3:3,4).

Szydercy nie przyszli do świata, bo zawsze w nim byli. Ale coraz więcej spośród wierzących nie chce nawet słyszeć o rozważaniu proroctw dotyczących paruzji. Są zbory, gdzie to jest dosłownie temat tabu, a próby jego przełamania kończą się zwykle awanturą i uciszeniem każdego podejmującego wątek powrotu Pana. Dlatego wyjście z jaskini jest niezbędne, aby człowiek Boży mógł zobaczyć/ zrozumieć, co Bóg przygotował dla świata w czasie poprzedzającym nadejście Królestwa Jego Syna. Tymczasem prorok Amos pisze, że "Pan Bóg nic nie czyni, jeśli nie objawi swojej tajemnicy swym sługom, prorokom" (Am. 3:7). Możemy być zatem upewnieni, że przed rozpoczęciem obecności Pańskiej jej czas i przebieg, o ile został opisany w Biblii, będzie znany tym, którzy posiadają ducha proroctwa, a za ich pośrednictwem wszystkim wierzącym, którzy mają "uszy do słuchania" (Mt. 11:15). Eliasz zatem na wezwanie Pana wychodzi z jaskini i wówczas dopiero Bóg objawia mu swoją wizję: najpierw wiatr, który "rozrywał góry i kruszył skały", potem trzęsienie ziemi, potem ogień. "A po tym ogniu był cichy i delikatny głos" (1 Krl. 9:11,12).

Wiatr, trzęsienie ziemi i ogień paruzji

W wykładzie opisałem trzy zaznaczone w tytule etapy powrotu Pana i zakładania jego Królestwa. Pierwszym będzie paruzja, czyli obecność niewidzialna, która zostanie ogłoszona światu za pomocą . Pierwsze przyjście Pana jako człowieka oznajmił obiekt świecący niczym gwiazda; jego drugie przyjście jako króla zakładającego swoje Królestwo podobnie oznajmi jasno świecący obiekt niebieski. Do dzisiaj snute są teorie, czym była 'gwiazda' oznajmiająca pierwsze przyjście. Faktem jest, że Ewangelia Mateusza używa greckiego aster [G0792], które rzeczywiście oznacza po prostu gwiazdę. Natomiast w odniesieniu do drugiego przyjścia ta sama Ewangelia używa greckiego astrape [G0796], które oznacza 'jasne świecenie' (Mt. 24:27). Opis Biblijny pozwala jednoznacznie stwierdzić, że tym jasno świecącym obiektem będzie planetoida, która będzie przelatywać na tyle blisko ziemi, że odbite od niej światło słońca da efekt gwiazdy. Jednocześnie ze względu na odległość magnetyzm ziemi zmieni trajektorię lotu planetoidy w taki sposób, że podczas kolejnego przelotu dojdzie do zderzenia z naszą planetą.

Druga obecność Chrystusa (paruzja) będzie okresem między pierwszym i drugim przelotem planetoidy. Ludzkość posiada obecnie zaawansowane środki techniczne, które pozwolą naukowcom zaobserwować i obliczyć zmianę trajektorii lotu planetoidy i jej skutki. Informacja podana przez środki masowego przekazu spowoduje panikę na skalę światową. Wizja, którą widzi Eliasz, opisuje wydarzenia tego czasu widziane z perspektywy społecznej. Społeczeństwo ludzkie ma wówczas doświadczyć wiatru, trzęsienia ziemi i ognia. Nie spodziewam się, że proroctwo mówi o literalnym wietrze, tym bardziej, że wiatr ten ma kruszyć skały. Takie zjawisko nie będzie skutkiem bliskiego sąsiedztwa nawet dużych rozmiarów planetoidy. Wiatr w Biblii jest symbolem szybko rozchodzącej się informacji. Widać to bardzo wyraźnie w Hi. 8:2 ("Jak długo słowa z twoich ust będą jak gwałtowny wiatr?") i Ef. 4:14 ("Abyśmy już nie byli dziećmi miotanymi i unoszonymi każdym powiewem nauki"). Wielokrotnie w Starym Testamencie ruach przetłumaczony w 1 Krl. 19:11 jako 'wiatr' bywa tłumaczony jako 'duch' w kontekście słowa (np. Pwt. 34:9; 2 Sm. 23:2; 1 Krl. 22:23; Hi. 15:30; Iz. 11:2).

Wiatr będzie pierwszym aspektem paruzji, ponieważ ucisk rozpocznie się od informacji o planetoidzie, która znalazła się na kursie kolizyjnym z ziemią. Taka wiadomość obiegnie całą ziemię i dotrze do każdego narodu błyskawicznie. Serwisy informacyjne na całym świecie będą o tym mówić w ciągu minut, nawet nie godzin, od oficjalnego ogłoszenia. I będzie to wiatr, który będzie kruszył skały. Wcześniej pisałem, że skała jest synonimem pewności, stałości. Wszystko, co narody uznawały dotąd za pewne - porządek społeczny, instytucje, wartości, etc. - upadnie na naszych oczach, przestanie być uważane jako punkt oparcia dla człowieka, który ma się zmierzyć oko w oko ze zjawiskiem tak potężnym i niszczycielskim. Skutkiem wiatru będzie trzęsienie ziemi - ogólnoświatowy lament. Jezus zapowiada w swoim proroctwie, że "będą lamentować wszystkie ludy ziemi" (Mt. 24:30). Ponieważ "PAN Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi", ziemia w symbolice Biblijnej oznacza całą ludzkość (Rdz. 2:7, np. Iz. 11:4,9, 14:7, 24:11, 49:13; Jer 4:28; Ps. 33:8). Z kolei hebrajskie raasz [H7494] przetłumaczone w 1 Krl. 19:11 jako trzęsienie ziemi może także oznaczać drżenie ciała, np. ze strachu (Ez. 12:18, 31:16).

Początek Dnia Pańskiego będzie zatem dla narodów wydarzeniem traumatycznym. Zapewne ten pierwszy szok po pewnym czasie ustąpi miejsca chwilowej nadziei - nadziei na to, że znajdą się niezbędne środki i ludzie, aby zmienić tor lotu asteroidy i uniknąć katastrofy. Człowiek nie jest jednak w stanie odwrócić wyroku Bożego. Im bliżej apokalipsy będziemy, tym bardziej amok i desperacja rządzić będą społeczeństwem. Rozpocznie się trzecia faza paruzji zobrazowana w wizji Eliasza przez ogień. Ogień ze względu na swoje właściwości jest w Biblii symbolem zniszczenia (2 Tes. 1:9,8; 2 Pt. 3:7; Obj. 20:9). Kiedy braknie nadziei na odwrócenie sądu, ludzie będą się wywiadywać o przewidywane miejsce uderzenia i będą uciekać na drugą stronę globu. Exodus ów, w skali jakiej świat nie widział w swojej historii, spowoduje anarchię i faktyczne spalenie symbolicznym ogniem wszystkich narodowych instytucji. Dlatego Jezus ostrzega wierzących: "Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto je straci, zachowa je" (Łk. 17:33). Lud Pański nie ma w tym czasie ratować się razem ze światem, ale z radością i nadzieją spodziewać się spotkania z Panem w chwale (Łk. 17:34-37).

Wiatr (fala uderzeniowa), trzęsienie ziemi i ogień będą naturalnie elementami towarzyszącymi uderzeniu planetoidy w ziemię. Wydaje się, że wizja Eliasza nie o tym jednak mówi. Za każdym razem Słowo Boże podkreśla brak obecności Boga w tych wydarzeniach: "PAN nie był w tym wietrze ... PAN nie był i w tym trzęsieniu ziemi ... PAN nie był w ogniu" (1 Krl. 19:11,12). To trzykrotne powtórzenie jest znaczące. Jeśli bowiem mówimy o wietrze, trzęsieniu i ogniu, które będą bezpośrednim skutkiem uderzenia planetoidy, należałoby pewnie powiedzieć rzecz odwrotną: Pan będzie w tym wietrze, trzęsieniu i ogniu, ponieważ będą one wynikiem sądu Bożego. Jeśli natomiast mówimy o tych zjawiskach jako symbolicznie opisujących reakcję społeczeństwa w tym czasie, to tak - Pana w nich nie będzie. Cały ten lament i chaos, które powstaną, nie będą dziełem Pana, ale będą skutkiem niewiary społeczeństwa, które nie wierzy już ani w Boga, ani Bogu. Reakcja człowieka wierzącego ma być inna: "A gdy się to zacznie dziać, spójrzcie w górę i podnieście głowy, gdyż zbliża się wasze odkupienie" (Łk. 21:28). Oczekujemy więc na drugie przyjście Zbawiciela nie ze strachem, ale nadzieją na jego długo oczekiwane Królestwo. "A po tym ogniu był cichy i delikatny głos" (1 Krl. 19:12).


Słowa kluczowe: 1 Krl. 19:9-12, Eliasz
 
Przekłady wykorzystane w komentarzu Biblijnym:
UBG - Uwspółcześniona Biblia Gdańska
 
Data publikacji:
Ostatnia aktualizacja: 21-03-2023


komentarzbiblijny.pl