W powyższym streszczeniu komentarza zaproponowałem ogólny ogląd sensu Ef. 1:13,14. Poniżej natomiast chciałbym skupić się na znaczeniu poszczególnych elementów:
"Ku pochwale blasku Jego" - w wykładzie Sąd ludzkości pisałem o tym, że proces reformy (zbawienia) człowieka przebiega w dwóch etapach. Znaczna większość ludzi doświadczy go w przyszłym Królestwie Chrystusa. W obecnym wieku Ewangelii doświadczają go nieliczni - ci, którzy zostali wybrani i do tego celu przeznaczeni, zgodnie z Ef. 1:3-6. Wybrani, którzy z powodzeniem wykonają swoje poświęcenie w obecnym czasie, będę królami i kapłanami z Jezusem Chrystusem w przyszłym Królestwie, w chwale Boskiej natury i wraz z nim będą podnosić zmartwychwstałą ludzkość do stanu sprawiedliwości (1 Kor. 9:24-27; Rzym. 8:19-22; 1 Pt. 2:9; Obj. 5:9,10). Poszczególne elementy, które wymienia Ef. 1:13-14, opisują ten proces reformy, którego dokonuje Bóg dla obecnie powoływanych.
"W którym [Chrystusie] i wy" - warunkiem dla wybranych, aby mogli osiągnąć cel swojego powołania w królewskiej chwale, jest uczestnictwo w Chrystusie. Pojęcie Chrystusa oznacza Pomazańca (pomazanego duchem) i jako takie odnosi się jednostkowo do Pana Jezusa, potomka Dawida, proroka na miarę Mojżesza (Pwt. 18:18,19; Jer. 23:5-8) lub kolektywnie do tych, którzy są pomazywani duchem wzorem Jezusa Chrystusa. Tak rozumiany Chrystus posiada Głowę w postaci naszego Pana oraz Ciało w postaci wierzących (Rzym. 12:4,5; 1 Kor. 12:12,13,27). Mówiąc na początku 13 wersetu o tym, że Efezjanie są w Chrystusie, Paweł odnosi się do ich członkostwa w Ciele Chrystusa. Ponieważ jednak czytamy o tym, że w Chrystusie byli już na etapie słuchania słowa Ewangelii, zanim jeszcze uwierzyli, najwyraźniej Paweł mówi o Boskim wyborze i przeznaczeniu do członkostwa w Ciele. W Ciele Chrystusowym jesteśmy, odkąd zostaliśmy wybrani przez Boga, a wybór ten zgodnie z oświadczeniem apostoła Pawła miał miejsce "przed założeniem świata" (Ef. 1:4; por. Rzym. 4:13-16, 9:6-16). Poprzez czynności, które wymienia Ef. 1:13-14, wybrani zostają w Chrystusie 'utwierdzeni', tzn. rzeczywiście weń włączeni (2 Kor. 1:21,22).
Uczestnictwo w Ciele Chrystusa oznacza naszą przemianę na obraz Pana Jezusa w każdym składniku osobowości. W wykładzie Duch, dusza i ciało w Biblii podałem definicję duszy (osobowości) jako 'składającej się' z dwóch elementów: ducha (umysłu) i ciała (charakteru). Wiara działa w umyśle, obejmując symboliczne rozum (przekonania) i serce (wolę). Celem jednak jest przemiana zupełnej osobowości, także w elemencie ciała (charakteru). Wybrani, którzy przez wiarę i otrzymanego ducha przemieniają swoje ciało na obraz Jezusa Chrystusa, stają się w tym sensie uczestnikami Ciała Chrystusa. Apostoł Paweł potwierdza, że celem naszego wyboru jest to, abyśmy taki zupełny stopień utożsamienia z charakterem Pana osiągnęli. "Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę, i to nie jest z was, jest to dar Boga. (9) Nie z uczynków, aby nikt się nie chlubił. (10) Jesteśmy bowiem jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, które Bóg wcześniej przygotował, abyśmy w nich postępowali" (Ef. 2:8-10 UBG; Rzym. 8:29,30; 2 Kor. 3:18).
"Usłyszawszy słowo prawdy, dobrą nowinę o zbawieniu waszym" - nie chodzi o słuchanie w sensie dosłownym, ale o zrozumienie i przyjęcie Ewangelii. W Rzym. 11:8 apostoł Paweł cytuje proroka mówiącego o Izraelu, że "Bóg dał im ducha twardego snu, oczy, aby nie widzieli, i uszy, aby nie słyszeli" (UBG). To nie znaczy, że cały naród był głuchy i ślepy w sensie fizycznym, ale rzeczywiście byli zupełnie nieczuli na naukę Bożą. W związku z tym nasz Pan mówi: "Utyło bowiem serce tego ludu, stępiały ich uszy i zamknęli swe oczy, żeby przypadkiem oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, a sercem nie zrozumieli i nie nawrócili się, i żebym ich nie uzdrowił" (Mt. 13:15 UBG). Inaczej rzecz się ma z naśladowcami Chrystusa, których 'uszy słyszą' i 'oczy widzą' (Mt. 13:16). Na tym etapie mówimy zatem nie tylko o słuchaniu Ewangelii, ale także przekonaniu, że jest to nauka Boża.
"W którym i uwierzywszy" - wiara, która jest przekonaniem o zbawieniu w Chrystusie, jest ze słuchania (Rzym. 10:17). Samo przyjęcie Ewangelii nie wyczerpuje jednak celu powołania, dlatego w dalszych słowach Paweł mówi o wierze: "w którym i uwierzywszy..." Wiara w języku polskim ma właściwie wyłącznie znaczenie przekonania, tymczasem w grece to zarówno przekonanie, jak i zaufanie, tzn. przekonanie połączone z działaniem (zobacz komentarz Biblijny do Dzieje 16:30-34). Element przekonania został pokazany przez Pawła we fragmencie "usłyszawszy słowo prawdy, dobrą nowinę o zbawieniu waszym"; "w którym i uwierzywszy" mieści w sobie element dodatkowy w postaci opartego na przekonaniu działania.
Uwierzenie, o którym mówi Ef. 1:13-14, jest synonimem pokuty i nawrócenia, bowiem tylko w ten sposób możemy 'aktywować' nasze przekonanie o Jezusie Chrystusie, które nabyliśmy przez słuchanie Ewangelii. Mówi o tym najwyraźniej apostoł Piotr. Zapytany przez Żydów, którzy właśnie uwierzyli w Jezusa Chrystusa (tzn. nabyli przekonanie), co mają teraz zrobić, "Wtedy Piotr powiedział do nich: Pokutujcie i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na przebaczenie grzechów, a otrzymacie dar Ducha Świętego" (Dzieje 2:38 UBG). Dowiadujemy się tutaj jednocześnie, co będzie skutkiem takiego nawrócenia, a mianowicie "dar Ducha Świętego". Ta sama informacja pojawia się w Ef. 1:13,14 - "i wy usłyszawszy słowo prawdy ... i uwierzywszy zostaliście opieczętowani Duchem obietnicy..." (GP). Mamy zatem ducha Bożego, który jest pieczęcią Boga 'odciśniętą' na tych, których sobie wybrał i przeznaczył w tym celu, a jednocześnie, jak czytamy w Ef. 1:14, jest "poręką dziedziczenia naszego" (GP).
"Który jest poręką dziedziczenia naszego" - greckie arrabon przetłumaczone w przekładzie interlinearnym jako 'poręka' oznacza zadatek - wypłacenie części kwoty jako gwarancji dokończenia transakcji w przyszłości. Duch jest zatem zadatkiem dziedzictwa wybranych. Dziedzictwem natomiast sług Pańskich jest sprawiedliwość (Iz. 54:17). Duch, którego otrzymuje przeznaczony lud Pana, jest narzędziem w kierunku jej uzyskania, ponieważ nie tylko motywuje do porzucenia grzechu i czynienia dobra, ale skłania serce człowieka w kierunku prawdy. Prawda natomiast jest niezbędnym elementem chrześcijańskiej dojrzałości (Ef. 3:14-19; 4:13-15). Dlatego duch jest zadatkiem sprawiedliwości: Pan Bóg nie 'wlewa' w sposób cudowny znajomości swojej prawdy w umysły wierzących, ale daje nam narzędzie w postaci miłości prawdy i motywacji do jej poszukiwania. Nasz Pan zapewnia, że dar życia przychodzi nie przez poznanie, ale przez poznawanie, czyli przez ciągłą pracę (Jn. 17:3). To przez ciągłą naukę wypracowujemy te przymioty, które mają wartość dla Boga; dlatego dar ducha jest dla wierzących początkiem rozwoju w prawdzie, a jednocześnie zapewnieniem, że wierne wykonanie naszego poświęcenia przyniesie upragnioną nagrodę.
Powyżej w komentarzu pisałem o tym, że zupełna osobowość obejmuje ducha (umysł) i ciało (charakter). Członkami Ciała Chrystusa stajemy się, kiedy obraz prawdy zostaje odzwierciedlony w charakterze. Jeśli ten proces przebiega w pełni, tzn. zarówno w sensie przemiany każdego elementu osobowości, jak i dojrzałości poznania prawdy, wówczas powiemy o chrzcie duchem; wówczas Chrystus jest w nas, a my w nim. Zadatek nie obejmuje jednak ciała. Według Rzym. 5:5 "miłość Boga jest rozlana w naszych sercach przez Ducha Świętego, który został nam dany" (UBG). Serce jest w Biblii symbolem woli. Duch wlany w serce 'przymusza' wierzących do podejmowania ofiary dla prawdy, wzorem Jezusa Chrystusa (2 Kor. 5:14,15). W naszym przypadku to jednak nie tylko praca ewangelizacji, nauczania i prorokowania, ale także udział w intensywnym procesie uczenia się - rozwój umysłu na obraz Pana. Ponieważ pojęcie zadatku nie dotyczy zupełnej osobowości, a jedynie jej aspektu w postaci świadomości, Nowy Testament nie nazywa zadatkowania zrodzeniem, ale spłodzeniem z ducha. Tym, co inicjuje zadatek, jest nowy umysł - nowe stworzenie.
"Ku odkupieniu pozyskania dla siebie" - greckie peripoiēseōs przetłumaczone w przekładzie interlinearnym jako 'pozyskanie dla siebie' oznacza własność. Apolytrosis oznacza odkupienie - wypłacenie pełnej wartości za uwolnienie. W Jn. 8:33,34 Jezus mówi, że każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu. Uwolnienie człowieka spod tej niewoli wymagało zapłacenia przez Pana odpowiedniej ceny - ceny wydania świadectwa o prawdzie, o zasadach Boskiej sprawiedliwości (Jn. 1:17, 14:6, 18:37). Odkupienie oznaczać zatem będzie zastosowanie tej ceny okupu w rzeczywistym doprowadzeniu charakteru do stanu sprawiedliwości - tak, abyśmy otrzymali dziedzictwo sług Pańskich, o którym była mowa powyżej. Duch miłości prawdy jest zadatkiem tego dziedzictwa, ponieważ niezbędnym warunkiem wykonywania Boskich zasad jest ich znajomość - zrozumienie prawdy. Z tego też powodu duch jest "ku odkupieniu" - ponieważ miłość prawdy jest początkiem zastosowania za człowieka ceny odkupienia, jaką zapewnił Jezus.
W jakim sensie następuje odkupienie własności Boga - w szerokim znaczeniu własnością Najwyższego jest wszystko, co istnieje; "Do PANA należy ziemia i wszystko, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy" (Ps. 24:1 UBG). Wybrani, którzy okazują wiarę w Ewangelię, stają się jednak własnością w szczególnym sensie. Zadatek w postaci ducha prawdy czyni ich bowiem niewolnikami Boga; celem ich życia staje się teraz Ewangelia, jej poznawanie, głoszenie i nauczanie. "Tak więc w miejsce Chrystusa sprawujemy poselstwo, tak jakby Bóg upominał was przez nas. W miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem" (2 Kor. 5:20 UBG). "A wszystko, co czynicie, z serca czyńcie, jak dla Pana, a nie dla ludzi; (24) Wiedząc, że od Pana otrzymacie dziedzictwo jako zapłatę, gdyż służycie Panu Chrystusowi" (Kol. 3:23,24 UBG). Wykonujemy naszą służbę, będąc jednak nadal w obecnym czasie narzędziem niedoskonałym, dlatego Paweł pisze w Ef. 1:14, że zadatek ducha jest niezbędny w kierunku odkupienia własności Boga - odkupienia nas wierzących.
"Zostaliście opieczętowani Duchem obietnicy" - pojęcie ducha jako pieczęci ma ścisły związek z naszym udziałem w Ciele Chrystusa. Na początku komentarza opisałem, w jaki sposób stajemy się uczestnikami Ciała Chrystusa: pojęcie ciała jako takie odnosi się do charakteru (wzorców postępowania zapisanych w naszym ciele). Jeśli są to wzorce zgodne z charakterem Chrystusa, tym samym Chrystus jest w nas, a my w nim jako członkowie jego Ciała. Proces, który czyni nas członkami Chrystusa, Pismo św. nazywa pieczętowaniem. Warto jednak cofnąć się o krok, aby przypomnieć sens zadatku ducha jako miłości prowadzącej do poznawania prawdy. Rozwój znajomości w sferze rozumowej "nie załatwia" jeszcze tematu usprawiedliwienia, ponieważ sprawiedliwość osobowości musi dotyczyć zarówno umysłu, jak i charakteru. Dlatego niezbędne jest 'przeniesienie' wzoru prawdy z umysłu do charakteru - ukształtowanie go od nowa przez świadome praktykowanie zasad Bożych. Tak jak pieczęć odciska wzór na materiale plastycznym, pieczęć ducha świętego odciska wzór prawdy w charakterze.