Przedmiotem Psalmu 110 jest założenie królestwa Chrystusa na ziemi w czasie jego drugiej obecności. W świetle nauk Nowego Testamentu nie ulega wątpliwości, że proroctwo Psalmu wypełnia się w Chrystusie. Dowiadujemy się o tym m.in. w Dziejach 2:32-36, Rzym. 8:34, Hbr. 10:12,13 oraz 1 Pt. 3:22. Przede wszystkim, sam Jezus odnosi Psalm 110 do siebie (Mt. 22:41-46). Dowiadujemy się w pierwszych słowach Psalmu, że miał upłynąć pewien czas między pierwszą i drugą obecnością Zbawiciela. Pisze apostoł Paweł: "Lecz ten, gdy złożył jedną ofiarę za grzechy na zawsze, zasiadł po prawicy Boga; Oczekując odtąd, aż jego nieprzyjaciele będą położeni jako podnóżek pod jego stopy" (Hbr. 10:12,13). Sąd nie był celem pierwszego przyjścia Pana, ale zbawienie - zapewnienie ceny odkupienia ludzkości z niewoli grzechu i śmierci w postaci świadectwa o prawdzie (Jn. 12:46-48). Ponieważ cel ten został osiągnięty, Jezus został przyjęty do wiecznej chwały. "Ty jesteś najpiękniejszym z synów ludzkich; wdzięk rozlał się na twoich wargach, dlatego Bóg pobłogosławił cię na wieki," pisze o tym proroczo Psalm 45:2. Wersety 3 i 4 mówią o działalności Chrystusa w czasie jego drugiej obecności, nie wskazują jednak, że miał je rozdzielać pewien okres czasu - tak jak czyni to Psalm 110:1.
Dwie zasadnicze czynności wiążą się z powrotem Pana. Po pierwsze, pobicie jego wrogów: "Przypasz do biodra swój miecz, mocarzu, w swej chwale i majestacie ... Twoje ostre strzały, od których upadają narody pod twoje stopy, przenikają serce wrogów króla" (Ps. 45:3,5). W Flp. 2:9-11 czytamy, że "Bóg wielce go wywyższył i darował mu imię, które jest ponad wszelkie imię; Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie, na ziemi i pod ziemią. I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem ku chwale Boga Ojca" (Flp. 2:9-11). Musi nastać czas - i nastanie u zarania rządów Chrystusa - że każde stworzenie uzna jego władzę i się jej przynajmniej zewnętrznie podporządkuje. Temu celowi m.in. posłużą doświadczenia Dnia Pańskiego, o których więcej w dalszej części komentarza. Ponieważ rządy Chrystusa będą czasem sądu ludzkości w procesie stwarzania człowieka na Boży obraz, każdy potomek Adama musi zostać doprowadzony do skruchy i podporządkowania się władzy Chrystusa, aby móc w tym procesie wziąć z powodzeniem udział. Kiedy Ps. 2:9 zapowiada, że narody zostaną 'potłuczone laską żelazną', oznacza to koniec przyzwolenia Bożego na dowolność w postępowaniu człowieka (por. Obj. 2:27, 12:5, 19:15).
Drugą zasadniczą czynnością związaną z powrotem Pana jest sąd, ale sąd rozumiany w pełnym znaczeniu jako nauczanie, próbowanie, karcenie, a dopiero na końcu wyrok (zobacz wykład Sąd ludzkości). Skruszenie narodów ma posłużyć ich przygotowaniu na sąd w pełnym zakresie. Jezus jako zwycięski król 'w swym dostojeństwie wyrusza szczęśliwie ze słowem prawdy' (Ps. 45:4), aby udostępnić ludzkości wartość swojej ofiary - świadectwo o prawdzie (Jn. 18:37) - w celu podniesienia jej z grzechu i udostępnienia 'wolności do chwały' - pełnej sposobności osiągnięcia obrazu Bożego w umyśle i charakterze, odpowiednio do zamierzenia Bożego związanego ze stworzeniem człowieka (Rdz. 1:26,27; Rzym. 8:19-22). Kiedy bowiem Bóg wygłasza w Edenie zamiar stworzenia człowieka na swój obraz i podobieństwo, nie ma na myśli jedynie Adama, ale także jego potomstwo. Pod rządami królestwa Chrystusa ten zamiar się wypełni. Nie będzie żadnych zewnętrznych przeszkód na szerokim gościńcu sprawiedliwości, którym Bóg poprowadzi zmartwychwstałą ludzkość. "Ci, którzy tą drogą będą chodzić, nawet głupcy, nie zbłądzą" (Iz. 35:8). Jedyną przeszkodą może wówczas jedynie być wolna wola człowieka, który świadomie odrzuci oferowane mu błogosławieństwa.
Dwie opisane powyżej czynności powracającego Chrystusa zostaną wykonane w trzech okresach, które Biblia nazywa paruzją, apokalipsą i epifanią. Paruzja będzie okresem, który rozpocznie się w momencie objawienia się światu znaku Syna Człowieczego, zapowiadającego przyszłą zagładę obecnego światowego porządku. "Wtedy będą lamentować wszystkie ludy", ponieważ wiadomość o nadchodzącej zagładzie rozejdzie się po całej ziemi (Mt. 24:30). Apokalipsa oznaczać będzie dla świata właściwe wykonanie wyroku, kiedy to dużych rozmiarów planetoida zderzy się z naszą planetą, kładąc kres porządkowi światowemu, jaki znamy. Epifania (oświecenie) rozpocznie się, kiedy Izrael jako pierwszy naród nawróci się do Chrystusa i przyjmie dar ducha świętego, a w ślad za nim uczynią to pozostałe narody (zobacz wykład Paruzja - apokalipsa - epifania, czyli rzecz o drugim przyjściu Chrystusa). Wersety 2, 5 i 6 Psalmu 110 opisują wydarzenia apokalipsy, kiedy to Mesjasz obejmie władzę "pośród twoich wrogów" po to, aby 'zetrzeć królów' i 'roztrzaskać głowy panujące nad wieloma ziemiami'. Innymi słowy, usunąć całą obecną organizację społeczną opartą o państwa narodowe i międzynarodowe organizacje.
Wersety 3 i 7 Psalmu 110 z kolei szczególnie opisują wydarzenia paruzji poprzez pryzmat działalności ludu Pańskiego - wierzących, którzy będą w tym czasie ogłaszać światu jego wyroki. Zadaniem Kościoła wieku Ewangelii jest ogłaszanie prawdy. Piotr napisze w związku z tym: "wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do swej cudownej światłości" (1 Pt. 2:9). Wierzący rozgłaszają cnoty Boże na przestrzeni całego wieku Ewangelii, ale w czasie paruzji zadanie to zyska nowy wymiar. O ile bowiem wiek Ewangelii był czasem powołania - zaproszenia do udziału w 'zarządzie' przyszłego królestwa, przed rozpoczęciem paruzji pieczętowanie wybranych się kończy (Obj. 7:1-3). Członkowie Kościoła, którzy są na ziemi w czasie powrotu Pana, nie ogłaszają już powołania, ale sąd świata, a treść ich orędzia opisuje prorok Sofoniasz: "Zanim wyjdzie dekret i dzień przeminie jak plewy; zanim przyjdzie na was zapalczywość gniewu PANA, zanim przyjdzie na was dzień gniewu PANA. Szukajcie PANA, wszyscy pokorni ziemi, którzy wypełniacie jego prawo; szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może ukryjecie się w dniu gniewu PANA" (So. 2:2,3).
Stąd treść Ps. 110:3 opisuje powrót Pana przez pryzmat działalności jego ludu, który jest "ochoczy [ponieważ obejmuje wierzących, którzy dobrowolnie ofiarowują się na służbę dla Ewangelii] w dniu [w czasie paruzji] twej potęgi, w ozdobie świętości [święty = poświęcony, ofiarowany] i z łona jutrzenki [spłodzeni z ducha miłości prawdy]". Tę grupę ludu Pańskiego stanowić będą powołani, którzy przed zakończeniem pieczętowania nie zabezpieczyli swojego stanowiska w chwale, będąc letnimi w wierze (Obj. 3:15,16). Rozpoczęcie paruzji 'obudzi' ich ducha do służby poznawania prawdy i jej ogłaszania. Ich pojmowanie prawdy będzie jednak niczym rosa, tzn. będą posiadać niewielką jej ilość, a ponadto niczym "rosa młodości", ponieważ z punktu widzenia duchowego rozwoju będą niczym "niemowlęta w Chrystusie" (1 Pt. 2:2; por. Hbr. 5:11-14). Ps. 110:3 opisuje zatem utracjuszy koron - tę część wierzących, którzy dopiero pod wpływem wydarzeń paruzji podejmą swoje poświęcenie. Jeśli w tym czasie zdołają osiągnąć wymagany przez Boga poziom rozwoju, zabezpieczą swoje stanowiska antytypicznych lewitów i jako "lud wielki" z księgi Objawienia witać będą nadchodzące rządy Chrystusa u zarania jego królestwa (Obj. 7:9-17).
Choć działalność Kościoła względem świata będzie w czasie paruzji prowadzona pod kierunkiem lewitów, będzie nadal w ciele antytypiczne kapłaństwo - wierzący, którzy przed rozpoczęciem paruzji zostali zapieczętowani jako zwycięzcy powołania. O nich mówi Ps. 110:7. Tajemnicze słowa tego wersetu nawiązują do historii Gedeona, którego Bóg ustanowił sędzią w Izraelu, aby wyzwolił naród wybrany z okowów niewoli midianickiej. Poleca jednak Gedeonowi szczególny sposób wyboru żołnierzy, którzy będą walczyć z Midianem, a mianowicie Gedeon prowadzi kandydatów nad wodę i poleca im pić. Następnie dzieli żołnierzy na dwie grupy: tych, którzy klękali na kolana, aby pić i tych, którzy podnosili wodę do ust z ręki, trzymając głowę wysoko (Sdz. 7:1-7). Trzystu mężczyzn z drugiej grupy zostało wybranych, aby walczyć z Midianem. Historia ta ma swoje typiczne zastosowanie (Iz. 9:4, 10:26; Ps. 83:10,12,13). Gedeon, który jest wodzem cielesnego ludu Izraela, reprezentuje Jezusa, który jest wodzem Izraela duchowego i prowadzi go nad strumień wód prawdy (Iz. 11:9, 55:10,11). Tutaj okazuje się, że część ludu w ogóle nie chce walczyć; w ogóle nie podchodzi do wody i podobnie w chrześcijaństwie wielu nawet nie podejmuje próby zrozumienia nauk Biblii (Sdz. 7:3).
Żołnierze, którzy piją wodę wprost ze strumienia, schylają głowę nisko, a tym samym tracą czujność i orientację. Jednocześnie przyjmują postawę ciała charakterystyczną dla poddania. Reprezentują tym samym rzesze członków wyznań chrześcijaństwa, którzy przyjmują wodę nauki od swoich wodzów bezkrytycznie, bez zachowania czujności i weryfikacji, czy przedstawiane im poglądy istotnie mają źródło w Biblii. Ci nie biorą udziału w walce, ponieważ nie posiadają niezbędnych zasobów: znajomości Biblii i sensu jej nauk. Zasoby te są w ręku trzystu wojowników, którzy piją wodę z ręki. Trzymanie głowy wysoko pozwala im na bieżąco oceniać sytuację, a podnoszenie wody do ust w ręku symbolizuje próbowanie przyjmowanych nauk i ich praktyczne stosowanie. Dzięki wierności w walce "o wiarę raz przekazaną świętym" (Judy 1:3) otrzymują oni nagrodę chwały, do której zostali powołani i jako Oblubienica Chrystusa stają się z nim jednym ciałem - stąd Ps.110:7 wypowiada się w trzeciej osobie. Chrystus bowiem oznacza Pomazańca. Pomazany duchem został nasz Pan w Jordanie (Mt. 3:13-17), a za jego pośrednictwem Kościół wierzących, którzy stanowią Ciało Chrystusa, tak jak on sam jest jego Głową (1 Kor. 12:12,13).
W takim ujęciu należy uznać, że wersety 5 i 6 także traktują o kolektywnym Chrystusie, opisując wydarzenia apokalipsy. Niewątpliwie Oblubienica będzie mieć swój udział w obalaniu obecnego porządku światowego i przyszłym sądzie ludzkości. Wielokrotnie czytamy w Biblii, że perspektywą wybranych jest zasiadanie na tronach z Chrystusem, a tym samym wykonywanie razem z nim królewskiej władzy (np. Dn. 7:27; Mt. 19:28; Obj. 20:4). Pierwszą czynnością Chrystusa zakładającego swoje królestwo na ziemi będzie usunięcie królestw obecnych, poddanych władzy przeciwnika Bożego (Mt. 4:8,9; 2 Kor. 4:4). O tym, że zwycięzcy powołania będą mieć w tym swój udział, pośrednio świadczy Rzym. 16:20, gdzie apostoł Paweł zapewnia wierzących, że "Bóg pokoju wkrótce zetrze szatana [a więc i jego ziemską reprezentację] pod waszymi stopami". Bezpośrednio natomiast przeczytamy w Ps. 149:6-9 o świętych, którzy trzymają "miecz obosieczny w ich rękach; Aby dokonali zemsty na poganach i ukarali narody; Aby zakuli ich królów w kajdany, a ich dostojników w żelazne okowy; Aby wykonali na nich zapisany wyrok. Taka jest chwała wszystkich jego świętych". Stąd należy wnioskować, że przed dniem apokalipsy ostatni członek Oblubienicy znajdzie swoje miejsce w chwale.
Ciekawa w tym kontekście jest zmiana perspektywy, którą oferuje Psalm 110, a mianowice w wersecie 1. Jezus zasiada po prawicy Bożej: "Powiedział PAN [Jehowa] do mego Pana [adon]: Usiądź po mojej prawicy". Od wersetu 5 perspektywa się zmienia: "Pan [adonai] po twojej prawicy". Adonai jest tytułem należnym wyłącznie Bogu. Tym samym prawica należy do kogoś, kto zasiada po lewej stronie Boga (podczas gdy adon zasiada po prawej). Zmiana ta dodatkowo potwierdza wcześniejszą myśl: o ile Panem po prawicy Bożej w pierwszej części Psalmu jest Mesjasz, od wersetu 5 mowa jest o kimś, kto zasiada po lewicy - zwycięzcy powołania, którzy także zasiadają z Chrystusem na tronach. Wersety 5-7 charakteryzują tym samym Kościół jako wykonawcę Boskich wyroków, ale najpierw ("po drodze") jako odbiorcę Boskich prawd, dzięki którym prospektywni członkowie Oblubienicy mogą stać się jej członkami rzeczywistymi. Jeśli myśl ta jest prawidłowa, wówczas werset 4 nadal mówi wyłącznie o naszym Panu Jezusie, co też znajduje potwierdzenie w 5. i 7. rozdziale listu do Hebrajczyków. Analiza figury Melchizedeka przeprowadzona przez apostoła Pawła nie pozostawia wątpliwości, że jej wypełnieniem jest sam tylko nasz Zbawiciel, z pominięciem Oblubienicy.
O Mesjaszu czytamy w Ps. 110:4, że 'jest kapłanem na wieki według porządku Melchizedeka'. Melchizedeka natomiast widzimy w 14. rodziale księgi Rodzaju, kiedy wychodzi naprzeciw Abrahama. "A Melchisedek, król Salemu, wyniósł chleb i wino. Był on kapłanem Boga Najwyższego" (Rdz. 14:18). Z kilku powodów Melchizedek figuruje naszego Zbawiciela. Przede wszystkim, Melchizedek był kapłanem i królem w jednej osobie; w Psalmie 110 widzimy Jezusa jako króla, który zakłada swoje królestwo. Po drugie, Melchizedek jest królem Salemu (pokoju); Jezus także jest w Biblii przedstawiany jako "Książę Pokoju", którego "władzy i pokoju nie będzie końca" (Iz. 9:6,7). Po trzecie, król Salemu przychodzi do Abrahama z chlebem i winem, co jest bardzo znaczące. Jezus bowiem przychodzi do potomstwa Abrahama według wiary z wartością swojej ofiary, której chleb i wino są pamiątkowymi symbolami (Łk. 22:19,20). W ten sposób Jezus wypełnia to, co zapowiadał Melchizedek. Co więcej, czytamy w 1 Jn. 2:2, że "on jest przebłaganiem za nasze grzechy, a nie tylko za nasze, lecz także za grzechy całego świata". Czas, kiedy królestwo Chrystusa obejmie władzę nad narodami, oznaczać zatem będzie wylanie błogosławieństw wynikających z ofiary Pana na całą ludzkość.